El. MŚ 2022: Polska - Anglia. Powrót Krychowiaka, Lewandowski liderem [OCENY]

Reprezentacja Polski zremisowała na PGE Narodowym z Anglią 1:1. Biało-Czerwoni zagrali najlepszy mecz za kadencji Paulo Sousy - zapraszamy do zapoznania się z naszymi ocenami piłkarzy.

2021-09-08, 22:58

El. MŚ 2022: Polska - Anglia. Powrót Krychowiaka, Lewandowski liderem [OCENY]
Grzegorz Krychowiak i Kalvin Phillips z Anglii podczas meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata 2022. Foto: PAP/Piotr Nowak

Oceny w skali 1-6:

Wojciech Szczęsny (2) – na pierwszy celny strzał czekał aż do drugiej połowy, Anglicy nie wystawili go na poważne próby, a kiedy przyszła pierwsza, nie podołał. Czy strzał Harry'ego Kane'a był do obrony? Być może, choć Anglik pokonywał takimi uderzeniami wielu czołowych bramkarzy świata. Jeśli Szczęsny chce zakończyć dyskusje odnośnie tego, czy powinien być numerem jeden w kadrze, musi dać coś więcej.

Paweł Dawidowicz (4) – pewny w większości interwencji, potrafił dobrze odnaleźć się wśród często zmieniających pozycje rywali, był najmniej widocznym zawodnikiem z linii defensywnej, jednak jego interwencje były bardzo ważne.

Kamil Glik (4) – kilka dobrych wejść, ale jeden poważny błąd w pierwszej połowie, po którym stoper mógł podziękować Anglikom za zmarnowanie tej szansy. Pokazywał charakter, nie bał się walczyć z przeciwnikami, jasno pokazał, że Biało-Czerwoni nie zamierzają dawać im żadnej taryfy ulgowej. Można powiedzieć krótko - klasyczny Kamil Glik.

REKLAMA

Dobrze funkcjonował z kolegami z bloku defensywnego.

Jan Bednarek (4) – w zdecydowanej większości przypadków był we właściwym miejscu i czasie, wygrywał zdecydowaną większość pojedynków w polu karnym, uratował nas od straty gola w drugiej połowie. Więcej niż solidny występ. 

Tymoteusz Puchacz (4) – potrafił zaskoczyć Anglików swoją szybkością, popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem do Buksy, przy którym niewiele zabrakło do szczęścia. Jednocześnie miał koszmarnie trudne zadanie, by powstrzymywać szarżującego Sterlinga. Przeplatał udane akcje niezbyt dobrymi, tradycyjnie bywał chaotyczny, ale w tym meczu wyglądał naprawdę dobrze.

Kamil Jóźwiak (3) – starał się być aktywny po prawej stronie boiska, ale miał też zadania defensywne, które podczas Euro były jego koszmarem. Spektakularnie powstrzymał Grealisha, ale później brzydko sfaulował Anglika. Znamienne było to, że podczas jednej z przerw Sousa przywołał go do siebie, przekazując mu wskazówki.

REKLAMA

Był dynamiczny, ale mało konkretny, jego ofensywne akcje nie wnosiły zbyt wiele do naszej gry. Na pewno jednak poprawił grę w obronie, co dobrze rokuje na przyszłość. Tylko czy może liczyć na to, że Sousa będzie miał do niego cierpliwość?

Karol Linetty (3)– przyzwyczaił nas do (w większości) dyskretnych występów, tym razem było podobnie. Bez fajerwerków, pracował w środku pola, choć momentami mógł pokusić się o przyspieszenie akcji i szukanie bardziej ofensywnych rozwiązań.

W drugiej połowie zgasł, złapał niepotrzebną żółtą kartkę.

Grzegorz Krychowiak (5) – miał w tym meczu dużo do udowodnienia i trzeba przyznać, że od początku próbował brać na siebie ciężar gry, pracując w pressingu i w rozegraniu. W pierwszej połowie zdecydowanie jeden z najlepszych na murawie.

REKLAMA

W drugiej złapał żółtą kartkę i został zmieniony, ale na pewno zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Wydaje się, że zamknął usta wielu krytykom i może coś jeszcze dać kadrze.

Jakub Moder (4) – potrafił popracować w odbiorze, dobrze czuł się w starciach z Anglikami, ale momentami brakowało mu chłodnej głowy i podejmowania odpowiednich decyzji. W późniejszych fazach meczu był naszym najlepszym graczem środka pola, aż do bramki dla Anglii, którą poprzedziło jego niecelne podanieprzy próbie wyprowadzenia akcji.

Potem starał się jeszcze poprawić, i udało mu się, popracował przy bramce, kilka razy bardzo dobrze podawał. Bez wątpienia to przyszłość tej kadry, zawodnik, który potrafi zagrać w nieoczywisty sposób, ma bardzo dobrą technikę użytkową i dokłada do tego ciężką pracę.

REKLAMA

Adam Buksa (2) – miał niewdzięczne zadanie, grał najwyżej wysuniętego zawodnika, miał walczyć z Anglikami o górne piłki. Nie był to dobry występ, miał mało kontaktów z piłką, nie wygrywał pojedynków, nie wypracował też żadnej sytuacji.

Z drugiej strony w starciu z tak wymagającym rywalem trudno było oczekiwać, by zdołał rozpracować defensywę Wyspiarzy.

Robert Lewandowski (5) – potwierdził wszystko to, co mówiono i pisano o jego grze w kadrze w ostatnim czasie. Potrafił utrzymać się przy piłce, kiedy było to potrzebne, przyspieszyć lub zwolnić. Tak właśnie ma wyglądać lider, uczestniczący praktycznie w każdej akcji, szukający gry, skłonny do harowania na całym boisku.

REKLAMA

Druga połowa już nie była tak świetna, ale cały zespół opadł z sił. W końcówce kilka razy szarpnął, starał się coś zmienić. I zmienił. Jego wrzutka pozwoliła Szymańskiemu zdobyć wyrównującego gola.

Zmiennicy:

Karol Świderski (4) - szybko po pojawieniu się na boisku dobrze uruchomił Lewandowskiego, który uderzył sprzed pola karnego. Bliski zdobycia wyrównującej bramki po tym, jak zmusił do błędu Pickforda. 

Dał dobrą zmianę, można zastanawiać się, czy Sousa nie pomylił się, stawiając na Buksę, a nie na niego.

REKLAMA

Damian Szymański (4) - zepsuł jedną dobrze zapowiadającą się akcję, grał bezpiecznie, ale nie tego potrzebowaliśmy, kiedy trzeba było gonić wynik. Ta zmiana mogła przejść bez echa, ale w doliczonym czasie gry zdobył gola na wagę remisu

Przemysław Frankowski, Michał Helik, Maciej Rybus grali zbyt krótko, by ich ocenić.


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej