Simone Biles żałuje występu w Tokio. "Nie powinnam nawet myśleć o starcie"
Czterokrotna mistrzyni olimpijska w gimnastyce Amerykanka Simone Biles przyznała w wywiadzie dla "New York Magazine", że powinna zrezygnować ze sportu "na długo przed Tokio".
2021-09-28, 14:43
Biles, czterokrotna mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro, wywalczyła w Tokio jedynie dwa krążki - brąz w ćwiczeniach na równoważni (była również trzecia w tej konkurencji w 2016 roku w Rio) i srebro w wieloboju drużynowym.
Ze wszystkich pozostałych finałów indywidualnych 24-latka wycofywała się z powodów mentalnych.
W 2016 roku w Rio pochodząca z Columbus Amerykanka wywalczyła pięć medali i przeszła do historii. W tylu konkurencjach w jednych igrzyskach przed nią triumfowały jedynie Rosjanka Larysa Łatynina (1956), Węgierka Agnes Keleti (1956), Czeszka Vera Caslavska (1968) i Rumunka Ekaterina Szabo (1984).
- Po tym, co przeszłam przez ostatnie siedem lat, nigdy nie powinnam nawet myśleć o kolejnym starcie olimpijskim - powiedziała 24-latka.
REKLAMA
Już trzy lata temu w 2018 roku Biles po raz pierwszy ujawniła proceder wykorzystywania seksualnego amerykańskich gimnastyczek przez lekarza zespołu Larry'ego Nassara, który obecnie odsiaduje wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
- Nie pozwoliłam mu zabrać mi tego wszystkiego, na co pracowałam, gdy skończyłam sześć lat. Ale kosztowało mnie to tak wiele, że nie byłam w stanie sobie poradzić ze stresem podczas pobytu w Japonii - wyjaśniła.
- Obwiniam system, który umożliwił nadużycia, do jakich ten człowiek się dopuścił. Przez lata on niszczył moje ciało i umysł - dodała.
REKLAMA
Gimnastyczka przyznała, że rezygnowała ze startów w Tokio, tylko po to, aby się skupić na swoim zdrowiu psychicznym.
- Miałem "skręcenie", taką blokadę umysłową, przez którą gimnastycy tracą orientację w powietrzu - wyjaśniła.
Na początku sierpnia Biles i inne zawodniczki oskarżyły władze sportowe oraz policję federalną o bezczynność i nieprawidłowości w śledztwie w związku z licznymi przykładami gwałtów i molestowania seksualnego przez byłego lekarza kadry USA Nassara.
- Zawiedliśmy się i należy nam się wyjaśnienie - powiedziała Biles przed specjalną komisją Senatu, której zadaniem jest zbadanie nieprawidłowości, jakie zostały - zdaniem zawodniczek - popełnione w zakończonym już śledztwie.
REKLAMA
REKLAMA