Heynen poprowadzi polskie siatkarki? "To ciekawy projekt"
- Macie zawodniczki z potencjałem i szeroką grupę, z której można wybierać. To ciekawy projekt na dłuższą metę. Choć nie uważam za najlepsze rozwiązanie wyłaniania nowych selekcjonerów w drodze konkursu - powiedział Vital Heynen o możliwym prowadzeniu kadry polskich siatkarek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
2021-10-30, 12:03
Utytułowany szkoleniowiec uważa, że wybór w drodze konkursu jest złym rozwiązaniem.
"Na wniosek Prezesa Sebastiana Świderskiego Zarząd zdecydował o przeprowadzeniu konkursu na trenerów reprezentacji narodowych kobiet i mężczyzn. Za ich formułę oraz formalną realizację odpowiadać będzie Tomasz Paluch – Członek Prezydium we współpracy z Prezesem Sebastianem Świderskim i Aleksandrą Jagieło – Członkiem Zarządu PZPS" - napisano w komunikacie.
Powiązany Artykuł
PZPS przeprowadzi konkursy na selekcjonerów. "Urodzaj nie tylko ilościowy"
- Kiedy wielkie firmy szukają kogoś na ważne stanowisko, to nie dają ogłoszenia „kto chce zostać dyrektorem?”, tylko stwarzają profil na podstawie informacji o tym, jakie umiejętności będą kluczowe i na tej podstawie headhunterzy szukają kandydata. Tak powinno się też działać w Polsce. Bo może nie każdy w swojej sytuacji może się zgłosić. Przecież, gdyby trener reprezentacji Brazylii zgłosił się do konkursu, to straciłby pracę u Canarinhos, jeśli dowiedziano by się, że chce odejść. Co innego, jeśli to Polacy sami by się zgłosili po takiego kandydata i zaproponowali mu rozmowę. Polska ma taką pozycję w światowej siatkówce, że może sobie na to pozwolić - wyraził swoje zdanie Heynen.
W gronie kandydatów na stanowisko, które sprawował uprzednio Jacek Nawrocki są też między innymi: Grzegorz Wagner, Stephane Antiga, Stefano Lavarini czy Daniele Santarelli.
REKLAMA
Heynen nie zgłosił się do konkursu, choć nie kryje zainteresowania posadą.
- Powiem tak – jeśli ktoś mnie spyta czy chciałbym pracować kiedyś z żeńską ekipą albo czy uważam polską drużynę za ciekawą, to w obydwu przypadkach odpowiedziałbym twierdząco. Ale sam nie zamierzam wysyłać CV, bo myślę, że to nie jest dziś moją rolą. Co do jednego jestem przekonany – Polska powinna mieć żeńską reprezentację na tym samym poziomie, co męska - sprecyzował trener.
Wrócił też do swojej przygody z kadrą mężczyzn i wskazał, co z perspektywy czasu mógłby zmienić.
- Wydaje mi się, że mogłem być dla nich ostrzejszy na treningach - powiedział na temat relacji panujących w zespole.
REKLAMA
- W Polsce jak nie wygrywasz, to ludzie narzekają. I jestem ciekaw, jakie będą ambicje polskiej ekipy w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Jeśli przekaz będzie taki, że liczy się tylko zwycięstwo, to proszę sobie wyobrazić jaki to jest ładunek na drużynie. Drużyna z topu powinna być w czołówce. Czy Polska taką jest? Oczywiście. Przecież zajmuje drugie miejsce w rankingu FIVB - dodał Belg.
kp
REKLAMA