Cezary Kulesza ocenił zachowanie Sousy. "Nie do końca poważny człowiek"

2021-12-28, 07:34

Cezary Kulesza ocenił zachowanie Sousy. "Nie do końca poważny człowiek"
Paulo Sousa - od kilku dni wróg publiczny numer jeden w Polsce. Foto: Shutterstock.com/Mikolaj Barbanell

Polskie środowisko piłkarskie wciąż jest zszokowane decyzją Paulo Sousy, który przed barażami decydującymi o awansie do mistrzostw świata zdecydował się porzucić pracę z reprezentacją Polski. -  Myślę, że to jest poważny człowiek... chociaż może nie do końca - powiedział prezes PZPN Cezary Kulesza w "Sportowym wieczorze" na antenie TVP Sport.

Trudna sytuacja

W niedzielę wieczorem wiadomość dot. Paulo Sousy podał "O Dia", czołowy dziennik Rio de Janeiro. Agent trenera zapewnił, że szkoleniowiec nie parafował jeszcze kontraktu. Według gazety dyrekcja klubu przystała na zabranie przez Sousę do Flamengo sześcioosobowego sztabu szkoleniowego, który pomagał mu podczas pracy z reprezentacją Polski.

Z informacji dziennika wynika, że 51-letni Portugalczyk, który do marca 2022 r. jest związany umową o pracę z PZPN, miałby rozpocząć pracę w Rio de Janeiro w pierwszych dniach stycznia.

- Od wczoraj nic się nie zmieniło. Trener w niedzielę zadzwonił do mnie i poinformował, że chciałby rozwiązać obowiązujący kontrakt. Odmówiłem. Powiedziałem, że stawia nas w trudnej sytuacji przed barażami. Dalsza rozmowa przebiegała w ten sposób, że trener poprosił, żeby poczekać dzień lub dwa, niech każdy z nas zastanowi się nad tym tematem i wrócimy do rozmowy - wyjaśnił Kulesza.

Niepoważny człowiek?

Jak dodał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, obecnie nie prowadzi rekrutacji na stanowisko selekcjonera i nie wie, kto poprowadzi naszą kadrę w barażach.

- Nie mogę złamać przepisów. Będę mógł rozmawiać z innymi kandydatami dopiero wtedy, gdy rozwiązany zostanie kontrakt. W środę będziemy dyskutować nad tą sytuacją z zarządem PZPN - wyjaśnił.

Pozornie spokojne przygotowania do barażów, których polski sztab spodziewał się już wczesną jesienią, zakłócić miała fala krytyki, która spadła na szkoleniowca po listopadowym meczu z Węgrami. Według najbliższych współpracowników Sousy, portugalskiego trenera zabolały krytyczne uwagi wielu komentatorów sportowych w Polsce.

- Myślę, że to jest poważny człowiek... Chociaż może nie do końca. Z tego, co wiem, nie rozmawiał z piłkarzami. Chciał rozmawiać tylko ze mną. Domyślałem się już wtedy, o co chodzi. Nie powiedział mi jednak, z jakim klubem jest dogadany, tylko, że jest to jeden z najlepszych klubów na świecie - dodał szef PZPN.

Jan Tomaszewski: to najszczęśliwsza dymisja w historii polskiej piłki

Czytaj także:

kp

Polecane

Wróć do strony głównej