Karol Świderski zmieni klub. Kolejny Polak zagra w MLS
Reprezentant Polski Karol Świderski zostanie nowym piłkarzem Charlotte FC. Nowy zespół amerykańskiej ligi MLS podpisze z zawodnikiem występującym obecnie w PAOK Saloniki czteroletnią umowę, a część pieniędzy za transfer otrzyma Jagiellonia Białystok - poinformował "Super Express".
2022-01-21, 09:55
Karol Świderski trafił do PAOK Saloniki zimą 2019 roku. Wcześniej Karol Świderski z powodzeniem występował w Jagiellonii. Również w Grecji napastnik radził sobie dobrze. Jego postawę dostrzegł były już selekcjoner reprezentacji Polski. Paulo Sousa pozwolił mu zadebiutować w kadrze w marcu ubiegłego roku.
Występy w kadrze pomogły w transferze
Świderski zdobył wówczas bramkę w meczu z Andorą (3:0), a jego dotychczasowy bilans w drużynie narodowej to 14 meczów i sześć bramek. Dobre występy w kadrze sprawiły, że urodzony w Rawiczu piłkarz wzbudził zainteresowanie na rynku transferowym.
Napastnik, który w niedzielę skończy 25 lat, zostanie piłkarzem Charlotte FC - klubu, który w sezonie 2022 dołączy do amerykańsko-kanadyjskiej ligi MLS. W zespole z Karoliny Północnej spotka rodaka - byłego stopera ŁKS-u Łódź Jana Sobocińskiego.
PAOK ma otrzymać za swojego piłkarza pięć milionów euro. Jak poinformował "Super Express", jedna dziesiąta tej kwoty powędruje na konto Jagiellonii. Świderski będzie natomiast otrzymywał pensję o równowartości 1,2 mln euro za sezon.
REKLAMA
Polska kolonia w USA
Karol Świderski i Jan Sobociński to kolejni Polacy w MLS.
Do finału ubiegłorocznego sezonu dotarł zespół Portland Timbers, którego piłkarzem jest Jarosław Niezgoda. Napastnik reprezentacji Polski Adam Buksa jest jedną z gwiazd New England Revolution, a regularnie do siatki rywali trafiają też Patryk Klimala z New York Red Bulls i Kacper Przybyłko z Philadelphii Union. Ten ostatni ma jednak zmienić klub i trafić do Chicago Fire.
- FIFA The Best: kuriozalne głosowanie Messiego. Argentyńczyk pominął Lewandowskiego
- Robert Lewandowski uradowany po zwycięstwie w plebiscycie FIFA The Best. "Myślałem, że to niemożliwe!"
- Puchar Ligi Angielskiej: Arsenal - Liverpool. Diogo Jota wprowadził "The Reds" do finału
/empe
REKLAMA
REKLAMA