Mistrzyni olimpijska szokuje. Alina Kabajewa wspiera rosyjską agresję na Ukrainę: przetrwamy te zakazy
Cały czas trwa bezpodstawna napaść militarna Rosji na Ukrainę. To jednak nie powstrzymuje niektórych sportowców od absurdalnych wypowiedzi. Mistrzyni olimpijska w gimnastyce Alina Kabajewa, nieoficjalnie pierwsza dama Rosji, w rozmowie z agencją TASS poparła rosyjską inwazję i obarczyła winą kraje zachodnie, które krzywdzą organizacje sportowe "angażując się w niesportowe sprawy".
2022-03-08, 19:11
>>> Rosyjska inwazja na Ukrainę [RELACJA]
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego. Agresorzy próbują zdobyć stolicę kraju - Kijów.
Wojna na Ukrainie. Alina Kabajewa popiera rosyjską agresję
Rosja od 24 lutego toczy wojnę na Ukrainie, bezpodstawnie naruszając terytorium niepodległego kraju. Z każdym dniem na Federację Rosyjską nakładane są sankcje gospodarcze, ale również organizacje sportowe biorą sprawy w swoje ręce, wykluczając rosyjskich i białoruskich zawodników z wszelkich wydarzeń międzynarodowych.
REKLAMA
Na odpowiedź ze strony rosyjskiej nie trzeba długo czekać. Część sportowców nie popiera wojny na Ukrainie, ale nie brakuje również skandalicznych wypowiedzi i gestów jak choćby gimnastyka Iwana Kuliaka z symbolem "Z" na podium PŚ w Dosze czy bobsleisty Daniił Kuleszowa, który życzył śmierci skeletoniście z Ukrainy Wladzislawowi Geraskiewiczowi.
Teraz grono tych zawodników uzupełniła mistrzyni olimpijska z Aten i wielokrotna złota medalistka mistrzostw świata w gimnastyce Alina Kabajewa, nieformalnie pierwsza dama Rosji i kochanka Władimira Putina. W rozmowie z agencją TASS skrytykowała działania podjęte przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski i Komitet Paraolimpijski.
- Ich »troska« o świat jest tak samo obłudna, jak walka o czysty sport. Nie przejmowali się i nie usuwali z konkursów żadnego kraju, który uczestniczył w zabiciu setek tysięcy cywili w Jugosławii, Iraku, Libii, Syrii. Ale teraz przedstawiciele sportu są bardzo źli na to, że Rosja zdecydowała się chronić Donbas i Ługańsk przed nazistami - czytamy.
Alina Kabajewa: Rosja pozostanie sportową potęgą. Nic nie można z tym zrobić
- Stosunek do Rosji to najbardziej wstydliwa strona w historii światowego sportu. Kierownictwo wielu międzynarodowych organizacji sportowych od dawna angażuje się w całkowicie niesportowe sprawy pod różnymi pretekstami - dodała Rosjanka.
REKLAMA
Kabajewa, która rzadko udziela publicznych wypowiedzi odniosła się również do spraw dopingowych, które dotknęły Rosjan, jak choćby podczas igrzysk olimpijskich w Soczi. Zaznaczyła również, że Rosja jest sportową potęgą i kraj powinien sobie poradzić z obecnymi zakazami.
- Nasze sukcesy na kolejnych igrzyskach potwierdziły, że rosyjski sport jest na wysokim poziomie nie dzięki wyjątkom dopingowym, ale dzięki talentowi naszych sportowców. Rosja była, pozostaje i będzie wielką sportową potęgą. Nic nie można z tym zrobić [...] Myślę, że przetrwamy te zakazy - powiedziała była gimnastyczka, cytowana przez agencję TASS.
Alina Kabajewa w 2007 roku zakończyła pełną sukcesów karierę sportową [brąz i złoto olimpijskie w wieloboju indywidualnym], a już rok później wkroczyła do polityki. O jej związku z Władimirem Putinem mówi się od wielu lat, ale te doniesienia nigdy nie zostały do końca potwierdzone. Według nieoficjalnych informacji w 2015 roku Kabajewa urodziła prezydentowi dwóch synów. Mówi się, że obecnie 38-latka przebywa w Szwajcarii.
Wyświetl ten post na Instagramie
REKLAMA
Ukraina walczy z rosyjską inwazją:
Czytaj także:
- Świat sportu reaguje na wojnę na Ukrainie
- Wojna na Ukrainie. Rosja spychana na margines sportu - kolejne sankcje
- Wojna na Ukrainie. FIA nie zawiesi rosyjskich i białoruskich kierowców
- Iwan Kuliak poparł rosyjską agresję, teraz ma problemy. Federacja gimnastyczna zapowiada postępowanie
- Sport wobec rosyjskiej inwazji. "Nie wyobrażam sobie startować z reprezentantem najeźdźcy" [TYLKO U NAS]
- Rosyjscy gimnastycy wciąż mogą startować, Leszek Blanik zapowiada protest. "Muszą ponieść odpowiedzialność" [TYLKO U NAS]
- Kasparow: Putin musi zostać powstrzymany. Ukraińcy płacą tę cenę krwią
red/TASS/Sport-express.ru/Instagram/alinakabaeva.official
REKLAMA
REKLAMA