Kluby rosyjskiej ekstraklasy próbują walczyć z sankcjami. Opracowano plan
Sankcje ze strony Unii Europejskiej, USA, Wielkiej Brytanii, a także FIFA uderzyły w rosyjski futbol. Wywołana atakiem na Ukrainę seria gospodarczych i sportowych obostrzeń najprawdopodobniej sprawi, że poziom rosyjskiej ligi drastycznie spadnie. Kluby Premier Ligi przygotowały plan, który ma pomóc im przetrwać trudny okres.
2022-03-11, 16:14
Rosyjskie kluby, w znacznej większości powiązane z tamtejszymi oligarchami i bankami, boleśnie odczują odpływ gotówki. Sprawy nie ułatwi spadający w błyskawicznym tempie kurs rubla oraz sankcje ze strony FIFA, które, na razie tymczasowo, doprowadzą do odpływu zagranicznych graczy, stanowiących o sile Premier Ligi.
Mimo że konsekwencje sankcji w rosyjskiej piłce będą odczuwane jeszcze co najmniej przez długie lata, tamtejsze kluby zamierzają zminimalizować straty dzięki serii zmian w sportowym prawodawstwie. Jak informuje "RB Sport", przedstawiciele klubów chcą wprowadzić zapis, według którego kontrakty graczy będą mogły być wypłacane wyłącznie w rublach. Dodatkowo postulowane jest również ustalenie limitu wynagrodzeń.
Na razie rozgrywki rosyjskiej ekstraklasy wróciły po zimowej przerwie. Zespoły, w dużej mierze pozbawione zagranicznych piłkarzy, którzy skorzystali z możliwości opuszczenia tamtejszych klubów do końca czerwca, będą rywalizowały do 21 maja, kiedy odbędzie się ostatnia kolejka rozgrywek.
W Rosji gra czterech Polaków: Grzegorz Krychowiak (Krasnodar), Sebastian Szymański (Dynamo Moskwa), Maciej Rybus (Lokomotiv Moskwa) oraz Rafał Augustyniak (Ural Jekaterynburg). Na razie żaden z nich nie skorzystał z furtki, umożliwiającej grę poza Rosją. Z medialnych doniesień wynika, że ws. zerwania kontraktu z Krasnodarem negocjuje Krychowiak.
REKLAMA
Ukraina walczy z rosyjską inwazją:
Czytaj także:
- Premier League: Matty Cash bohaterem "polskiego" meczu. Leeds Mateusza Klicha na kolanach
- Liga Europy: Sevilla pokonuje West Ham i ze skromną zaliczką pojedzie do Londynu
- To nie koniec kłopotów Chelsea. Główny sponsor zawiesza współpracę z klubem ze Stamford Bridge
bg
REKLAMA
REKLAMA