Michal Doleżal nie kryje rozczarowania po zwolnieniu. "Zawodnicy chcieli dalszej współpracy"
Czech Michal Doleżal nie będzie już trenerem reprezentacji polskich skoczków narciarskich. Umowa z dotychczasowym szkoleniowcem nie została przedłużona przez Polski Związek Narciarski po niezadowalających wynikach w niedawno zakończonym sezonie.
2022-03-31, 16:33
Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny. Relacje na żywo z konkursów, analizy, wywiady, klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022 - zapraszamy na stronę skokinarciarskie.polskieradio24.pl.
Jak sam przyznaje, wkrótce czekają go rozmowy z zarządem związku, w którym podsumuje swoją pracę. Doleżal ma żal, że nie dostanie kolejnej szansy.
- Widziałem chęć dalszej współpracy i wiarę u zawodników i wierzę, że to mogłoby w przyszłości "zadziałać". W trakcie sezonu, a zwłaszcza w jego końcówce nie było czasu na wyjaśnienia, dlatego teraz spotkam się z władzami PZN, żeby podsumować ten rok - powiedział w rozmowie z Mateuszem Ligęzą były już trener Biało-Czerwonych.
Czech nie narzeka na brak ofert. Doleżal przyznał, że otrzymał kilka propozycji, w tym jedną ze strony niemieckiego związku, gdzie miałby pełnić funkcję asystenta Stefana Horngachera. Obaj znają się doskonale znają się z pracy w... polskiej kadrze, gdzie Czech przez 3 lata był asystentem Austriaka. Teraz mogą stworzyć podobny duet w Niemczech.
REKLAMA
Doleżal był krytykowany za kiepskie wyniki, jakie polscy skoczkowie notowali w tym sezonie. Biało-Czerwoni zdobyli najmniej punktów od kampanii 2015/16 i nie zdołali wygrać żadnych zawodów. Jednym z niewielu pozytywnych momentów w tym sezonie był olimpijski brąz Dawida Kubackiego na normalnej skoczni w Pekinie.
Posłuchaj
- PŚ w skokach: popis Słoweńców w Planicy, Biało-Czerwoni minimalnie poza podium
- PŚ w skokach: zawodnicy bronią Doleżala. Dosadne słowa Kubackiego i Żyły
- PŚ w skokach: Michal Doleżal żegna się z kadrą. "Dziękuję sztabowi i zawodnikom"
bg
REKLAMA