Ekstraliga: porażki gości na inaugurację. Unia i Motor triumfują

2022-04-08, 23:00

Ekstraliga: porażki gości na inaugurację. Unia i Motor triumfują
Zawodnik Moje Bermudy Stal Gorzów Wlkp. Szymon Woźniak (kask czerwony) i Martin Vaculik (niebieski) oraz Jarosław Hampel (biały) i Mikkel Michelsen (żółty) z Motoru Lublin podczas meczu 1. kolejki żużlowej Ekstraligi,. Foto: PAP/Lech Muszyński

Duże rozczarowanie spotkało częstochowskich kibiców, gdyż w meczu inaugurującym tegoroczne rozgrywki Ekstraligi zielona-energia.com Włókniarz dość niespodziewanie przegrał z Unią Leszno 44:46. W drugim piątkowym meczu Moje Bermudy Stal Gorzów Wielkopolski uległa u siebie Motorowi Lublin 44:46. 

Gospodarze regularnie przegrywali starty i potem na dystansie mieli problemy z wyprzedzaniem rywali. Na prowadzenie wyszli dopiero po 7. wyścigu, ale po ósmym był znowu remis, zaś po 9. to Unia wygrywała 28:26 i prowadzenia już nie oddała.

Przed biegami nominowanymi Włókniarz przegrywał nawet 36:42 i w 14. wyścigu mógł skorzystać z podwójnej rezerwy taktycznej. W efekcie Leon Madsen i Kacper Woryna wygrali dwa ostatnie wyścigi, ale tylko po 4:2, bo pomiędzy nimi najpierw znalazł się Piotr Pawlicki, a w ostatnim biegu Jason Doyle. To oznaczało, że cały mecz wygrali goście.

Leszczynianie mieli w swych szeregach aż trzech debiutantów, z których tylko 16-letni Antoni Mencel nie zdobył punktu. Prawdziwą furorę zrobił drugi 16-latek Hubert Jabłoński, który - jak sam mówił - marzył o dobyciu chociaż jednego punktu, a wywalczył ich łącznie sześć. Był drugi w biegu juniorów, potem wygrał wyścig z udziałem Bartosza Smektały, a w trzecim starcie pokonał mistrza świata juniorów Jakuba Miśkowiaka. Dobrze spisał się też Francuz David Bellego, który zakończył zawody z siedmiopunktowym dorobkiem.

W zespole gospodarzy, mimo ambitnej postawy, nikt nie ustrzegł się błędów, co odbiło się na końcowym rezultacie. W drużynie gości prym wiedli Doyle i Janusz Kołodziej, a udział w zwycięstwie miał także Piotr Pawlicki. 

Punkty:

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen 15 (2,3,2,2,3,3), Kacper Woryna 10 (u,3,3,2,1,1), Fredrik Lindgren 6 (2,3,0,1), Bartosz Smektała 4 (2,2,0,0,-), Mateusz Świdnicki 4 (1,1,1,1), Jakub Miśkowiak 4 (3,0,0,1), Jonas Jeppesen 1 (1,0,-,-,-).

Fogo Unia Leszno: Jason Doyle 11 (3,2,1,3,2), Janusz Kołodziej 10 (3,1,3,3,0), Piotr Pawlicki 8 (0,1,2,3,2), David Bellego 7 (1,1,3,2,0), Hubert Jabłoński 6 (2,3,1), Jaimon Lidsey 4 (0,2,2,0), Antoni Mencel 0 (0,0,0).

Najlepszy czas dnia 63,63 s. uzyskał Jason Doyle w pierwszym wyścigu. Sędzia: Michał Sasień (Gdańsk). Widzów: 9 000.

***

Na inaugurację Ekstraligi w Gorzowie zmierzył się trzeci z drugim zespołem poprzedniego sezonu. Dla Stali była to okazja do małego rewanżu na Motorze za dwie porażki w ubiegłorocznym półfinale. Zgodnie z oczekiwaniami emocji nie brakowało. Zawody wygrali żużlowcy z Lublina, a sam mecz trzymał w napięciu do końca.

W pierwszej serii startów gospodarze dwukrotnie wygrywali podwójnie, raz zremisowali i raz przegrali 1:5. Komplet punktów Motor - zresztą zgodnie z przewidywaniami – zdobył w biegu juniorskim. W początkowej fazie zawodów to jednak seniorzy Stali nadawali ton rywalizacji, nie przegrali z rywalami i po czterech gonitwach było 14:10.

Po pierwszej kosmetyce toru lublinianie czuli się już znacznie pewniej na gorzowskim torze. Efekt był błyskawiczny. Na półmetku zawodów, po siedmiu wyścigach to oni prowadzili 24:18. W tej części zwodów na ostatnich miejscach kończyli swoje biegi liderzy Stali – Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik. Ten drugi miał defekt w 6. biegu.

Riposta Stali była równie szybka jak wcześniejszy kontratak lublinian. Po biegach nr 8 i 9 to gorzowianie prowadzili 28:26. Oba te wyścigi wygrali podwójnie, a w jednym z nich triumfował nawet junior - Mateusz Bartkowiak. Potem jednak przyszedł czas na Motor i po trzech seriach był remis – 30:30. Zabawa rozpoczynała się od nowa.

Po kolejnych dwóch wyścigach nadal był remis – 36:36, a na koniec fazy zasadniczej zawodów Motor wygrał 4:2 i zbudował niewielką zaliczkę przed biegami nominowanymi prowadząc 40:38.

W końcówce spotkania nie zabrało emocji. 14. wyścig zakończył się remisem i to ostania odsłona meczu musiała przesądzić losy spotkania.

W 15. wyścigu drugie ostrzeżenie za utrudnianie startu otrzymał Jarosław Hampel i został wykluczony. Osamotniony Mikkel Michelsen zrobił jednak swoje. Mimo przegranego startu ładnym atakiem wyprzedził Zmarzlika i Vaculika i dowiózł trzy punkty do mety. Remis biegowy oznaczał zwycięstwo Motoru 46:44.

Mecz w Gorzowie pokazał, że Motor nawet bez Grigorija Łaguty jest wyrównanym teamem. Trafione były ruchy taktyczne trenera Macieja Kuciapy, który wykorzystał możliwość zastępstwa zawodnika, a bohaterem zespołu z Lublina był Michelsen.

Stal jechała nieco w „kratkę”, miała dobre momenty i potrafiła wyciągać wnioski po przegranych wyścigach, jednak ostatnie słowo należało do zespołu z Lublina.

W 2. kolejce Stal Gorzów zmierzy się na wyjeździe z Unią Leszno, a Motor Lublin podejmie Włókniarza Częstochowa.

Moje Bermudy Stal Gorzów – Motor Lublin 44:46

Punkty:

Moje Bermudy Stal Gorzów: Martin Vaculik 9 (3,0,2,3,1), Bartosz Zmarzlik 9 (3,0,2,2,2), Anders Thomsen 8 (3,0,3,0,2), Patrick Hansen 7 (2,2,0,2,1), Szymon Woźniak 6 (2,1,2,1), Mateusz Bartkowiak 5 (1,1,3,0), Oliwier Ralcewicz 0 (0,0,-).

Motor Lublin: Mikkel Michelsen 14 (1,3,1,3,3,3), Dominik Kubera 8 (1,1,3,3,w,0), Maksym Drabik 7 (0,2,0,2,3), Mateusz Cierniak 6 (3,2,0,1), Jarosław Hampel 6 (0,1,3,1,1,w), Wiktor Lampart 5 (2,2,1).

Najlepszy czas dnia w 1. biegu uzyskał Martin Vaculik – 59,95 s. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: ok. 7 tys.

Czytaj także:

kp

Polecane

Wróć do strony głównej