Liga Narodów: Polacy nie zachwycili w starciu z "Walią B". Kamiński odwrócił losy meczu [OCENY]

2022-06-01, 20:11

Liga Narodów: Polacy nie zachwycili w starciu z "Walią B". Kamiński odwrócił losy meczu [OCENY]
Mecz Polska - Walia zakończył się zwycięstwem Biało-Czerwonych 2:1. Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Reprezentacja Polski pokonała Walię 2:1 w pierwszym meczu Ligi Narodów, ale długimi fragmentami rozczarowywała. Grający w rezerwowym składzie rywale sprawili Biało-Czerwonym spore trudności. Przełomowe okazały się zmiany - rezerwowi Jakub Kamiński oraz Karol Świderski strzelili po golu, a w końcówce gra naszej kadry wyglądała zupełnie inaczej niż przez pierwszą godzinę spotkania.

Biało-Czerwoni w pierwszej połowie dostosowali się do "spacerowego" tempa gry, jakie narzucili Walijczycy. Prawdziwa walka rozpoczęła się w drugiej połowie, kiedy Polacy stracili gola. Biało-Czerwoni przyspieszyli, a trener Czesław Michniewicz trafił ze zmianami, które pozwoliły jego podopiecznym ograć grających w eksperymentalnym składzie Walijczyków. Oto nasze oceny w skali 1-10:

Kamil Grabara: 3. Po golkiperze Kopenhagi początkowo nie było widać debiutanckiej tremy, ale wydaje się, że przy bramce Williamsa mógł zrobić nieco więcej. Nie najlepiej piąstkował także jedno z dośrodkowań z rzutu rożnego - wydaje się, że Wojciech Szczęsny może spać spokojnie...

Bartosz Bereszyński: 5. Przeciętny występ gracza Sampdorii. Z przodu praktycznie niewidoczny, ale pod własną bramką bardzo solidny. Zdarzało mu się naprawiać błędy partnerów i "łatać dziury" w defensywie.

Kamil Glik: 5. Stoper Benevento jak zwykle walczył, blokował strzały rywali i "walczył wręcz" z napastnikami Walii. Nie popełnił poważniejszych błędów, ale kilka razy zagrywał nerwowo.

Jan Bednarek: 5. To on najczęściej brał na siebie ciężar rozgrywania akcji od tyłu. Wywiązywał się z tego zadania w kratkę - stoperowi Southamptonu przytrafiło się kilka niewymuszonych strat, ale również precyzyjnych zagrań w kierunku ofensywnych graczy. W defensywie solidny, podobnie jak Glik ustrzegł się poważnych pomyłek.

Tymoteusz Puchacz: 4. Świeżo upieczonemu mistrzowi Turcji w pierwszej połowie brakowało precyzji i opanowania. Nie oglądaliśmy w jego wykonaniu zbyt wielu ofensywnych rajdów i celnych dośrodkowań. To zmieniło się po przerwie, a popularny "Puszka" zakończył mecz z asystą przy golu Kamińskiego, która znacznie podwyższyła jego ocenę.

Mateusz Klich: 5. Mecz rozpoczął znakomitym dośrodkowaniem do Zielińskiego, którego pomocnik Napoli nie zdołał jednak wykorzystać. Gracz Leeds w pierwszych minutach był aktywny, ale z biegiem meczu "gasł", co zaowocowało zmianą w 60. minucie. 

Grzegorz Krychowiak: 3. Długimi fragmentami niewidoczny, apatyczny. Ikry w grze pomocnika AEK-u Ateny zabrakło również przy bramce Williamsa, kiedy nie zdążył doskoczyć do uderzającego z dystansu rywala.

Jacek Góralski: 3. Sporo biegał, uprzykrzał życie rywalom i koncentrował się przede wszystkim na grze w destrukcji. W ofensywie kompletnie niewidoczny, chwilami siermiężny i bezproduktywny.

Piotr Zieliński: 4. W pierwszym kwadransie mógł otworzyć wynik meczu, jednak nie trafił główką. Brakowało mu koncepcji na rozmontowanie defensywy rywali, często grał "na alibi" i do najbliższego partnera. Słaby występ pomocnika Napoli.

Adam Buksa: 4. Notujący świetną serię w MLS rosły napastnik przeciwko Walii zaprezentował walory, z których jest dobrze znany. Biało-Czerwoni próbowali opierać sporą część swoich akcji ofensywnych na jego umiejętności gry głową i tyłem do bramki. Nie wykorzystał dobrego dośrodkowania Puchacza, mijając się z piłką.

Robert Lewandowski: 6. W pierwszej połowie przeprowadził kapitalny rajd, który omal nie zakończył się bramką. Kapitan cofał się po piłkę, próbował rozgrywać i ożywić grę naszej kadry. Przy drugim trafieniu Polaków dołożył swoją cegiełkę, ponieważ jego uderzenie finalnie trafiło pod nogi Świderskiego.

Rezerwowi

Szymon Żurkowski: 4. Wszedł na murawę w trudnym momencie i nie nie wyróżnił się szczególnie, zwłaszcza na tle pozostałych zmienników - Kamińskiego i Świderskiego.

Jakub Kamiński: 9. Doskonale wprowadził się na boisko - najpierw zainicjował groźną akcję przechwytem, a później w świetnym stylu "zakręcił" obrońcami Walii i wyrównał stan rywalizacji, jednocześnie otwierając swoje konto bramkowe w biało-czerwonych barwach. Miał też swój udział przy drugiej bramce Polaków, utrzymując piłkę w grze. Jak na półgodzinny występ to rewelacyjny bilans.

Karol Świderski: 7. Znalazł się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i swoim golem dał Biało-Czerwonym zwycięstwo. "Świder" imponuje skutecznością w kadrze - to jego 7. trafienie w 15. występie.

Nicola Zalewski: 4. Podjął kilka prób dryblingu i pojedynków 1 na 1. Nie zawsze wychodził z nich zwycięsko.

Kamil Grosicki: grał za krótko, by go ocenić.

Czytaj także:

bg

Polecane

Wróć do strony głównej