Novak Djoković może odetchnąć. Serb będzie mógł zagrać na US Open

W niedzielę Novak Djoković pokonał w trzech setach Greka Stefanosa Tsitsipasa i po raz dziesiąty w karierze triumfował w Australian Open. Wygrany finał w Melbourne był już 22. wielkoszlemowym tytułem serbskiego tenisisty, czym zrównał się z Hiszpanem Rafaelem Nadalem.

Serb w pogoni za rekordem

Serb, który w poniedziałek wrócił na czoło rankingu ATP, miałby być może jeszcze więcej wielkoszlemowych sukcesów, gdyby nie fakt, że w ubiegłym roku nie mógł zagrać w Australian Open oraz w US Open. Stało się tak ze względu na brak szczepienia przeciwko COVID-19 i mocno restrykcyjne zasady panujące w Australii oraz Stanach Zjednoczonych w tym zakresie.

Niedawno nowy australijski rząd zdecydował się złagodzić obostrzenia, dzięki czemu Novak Djoković mógł przylecieć na Antypody i po raz kolejny czarować kibiców swoją grą. Celem Serba jest teraz pobicie rekordu wielkoszlemowych tytułów, a następnie wyśrubowanie go.

35-latek, podobnie jak w ubiegłym roku, na pewno będzie mógł rywalizować we French Open oraz w Wimbledonie. Nie mógł być jednak pewien, czy tym razem zostanie wpuszczony do Stanów Zjednoczonych, które nadal utrzymują obostrzenia wobec niezaszczepionych chcących wjechać do kraju.

REKLAMA

Novak Djoković zagra na US Open

We wtorek ogłoszono jednak, że władze USA utrzymają obecne restrykcje tylko do 11 maja. Później zostaną one zniesione. W praktyce oznacza to, że Novaka Djokovicia po raz drugi z rzędu zabraknie z pozasportowych powodów na marcowych turniejach rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells i w Miami, jednak będzie mógł wziąć udział w najważniejszym turnieju tenisowym, jaki odbywa się w Stanach Zjednoczonych.

Tegoroczna edycja US Open zostanie rozegrana w dniach 28 sierpnia - 10 września.

Novak Djoković do tej pory trzykrotnie wygrywał w Nowym Jorku: w 2011, 2015 i 2018 roku. Ponadto Serb sześciokrotnie przegrywał w finałach. Po raz ostatni w 2021 roku, gdy uległ Rosjaninowi Daniiłowi Miedwiediewowi. Wówczas stracił szansę na zdobycie tzw. kalendarzowego Wielkiego Szlema, czyli triumf w każdym z czterech najważniejszych turniejów w ciągu jednego roku.

REKLAMA

• Australian Open: Novak Djoković po raz dziesiąty! Serb ponownie królem Melbourne
• Aryna Sabalenka wygrała Australian Open! Pierwszy taki triumf Białorusinki
• Magda Linette z ogromnym awansem w rankingu WTA. Świątek traci przewagę

/empe