Oscar Pistorius zamordował swoją partnerkę w walentynki. Rodzice Reevy Steenkamp zabrali głos po 10 latach

2023-02-14, 12:22

Oscar Pistorius zamordował swoją partnerkę w walentynki. Rodzice Reevy Steenkamp zabrali głos po 10 latach
Rodzice Reevy Steenkamp zabrali głos po 10 latach od morderstwa ich córki. Foto: Forum/PAP

Mija 10 lat od brutalnego morderstwa Reevy Steenkamp. W wywiadzie dla "Daily Mail" jej rodzice wspominają spotkanie ze skazanym, który w najbliższych tygodniach może opuścić więzienie. - Jest mordercą. Powinien pozostać w więzieniu - przyznał Barry Steenkamp.

Krwawe walentynki. 10 lat temu Oscar Pistorius brutalnie zakończył życie swojej partnerki

W nocy z 13 na 14 lutego 2013 r. Oscar Pistorius zastrzelił partnerkę w swoim domu w Pretorii. Kobieta zginęła w toalecie, po tym jak Pistorius oddał cztery strzały przez zamknięte drzwi. Utrzymywał on, że to efekt nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, gdyż wziął ją za włamywacza.

Pod koniec 2014 roku Pistorius został skazany przez sąd pierwszej instancji na pięć lat pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie śmierci. Po apelacji prokuratury, sąd wyższej instancji zmienił kwalifikację czynu na morderstwo i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Za morderstwo skazano go najpierw na sześć lat więzienia, później wyrok podwyższono do 13 lat i pięciu miesięcy.

Na trzy tygodnie przed śmiercią Reeva wysłała Pistoriusowi niepokojącego SMS-a. "Czasami się ciebie boję. Tego, jak na mnie warczysz". 

Rodzice nie wybaczyli mordercy. "Gdyby powiedział mi prawdę, byłby już wolnym człowiekiem"

Rodzice Reevy Steenkamp zabrali głos po 10 latach od tragedii. W wywiadzie z "Daily Mail" utrzymują, że paraolimpijczyk zamordował ukochaną z zimną krwią.

Ojciec zamordowanej kobiety opowiedział też o szokującym spotkaniu z mordercą jego córki. Jego żona nie wzięła w nim udziału, przekazała jedynie list, po przeczytaniu którego Pistorius miał zalać się łzami.

- To było naprawdę traumatyczne dla mnie, a także dla June (matki zamordowanej, przyp. red.), której tam nie było. Nie mogła się doczekać, aż wrócę do domu i dowiem się, co się stało - przyznał Barry Steenkamp.

"Reeva była darem od Boga dla mnie i dla Barry'ego. Oscarze, zabrałeś nam ją. Była nie tylko piękną, ale również mądrą kobietą. Zabrałeś nam jej suknię ślubną, ślub i wnuka" - brzmi fragment listu.

Rodzice Steenkamp początkowo wybaczyli Pistoriusowi, jednak zmienili zdanie.

- Powiedziałem, że już mu wybaczyłem, ale tylko dlatego, że jestem chrześcijaninem. Wybaczyłam mu tylko dlatego, że Bóg by tego chciał. Ale cofamy to teraz. Za dużo złego nam zrobił. Doprowadza nas do szału, że po dziesięciu latach nie może zaakceptować tego, co zrobił - przyznał Barry.

Nawiązał do faktu, że paraolimpijczyk wciąż nie chce przyznać się do winy. Jeśli sąd zastosuje wobec niego przedwczesne zwolnienie, opuści więzienie w przeciągu najbliższych tygodni.

- Gdyby powiedział mi prawdę, byłby już wolnym człowiekiem, a ja pozwoliłbym, by rozpatrzono jego zwolnienie warunkowe. Ale marnowałem czas. Jest mordercą. Powinien pozostać w więzieniu - stwierdził Steenkamp.

red/Daily Mail/kier

Polecane

Wróć do strony głównej