Ekstraklasa: Górnik wygrywa w meczu "za sześć punktów". Zagłębie osunęło się do strefy spadkowej
Zagłębie Lubin przegrało 0:2 z Górnikiem Zabrze w drugim piątkowym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu ekipa z Górnego Śląska wydostała się ze strefy spadkowej, jednocześnie "spychając" do niej "Miedziowych".
2023-04-14, 22:38
Przed rozpoczęciem spotkania Zagłębie było 15. z dorobkiem 31 punktów, zaś Górnik miał o dwa oczka mniej i był 16. Pojedynek drużyn walczących o ligowy byt ...
Stawka spotkania nieco "sparaliżowała" obie drużyny, które długo nie potrafiły zawiązać żadnej ciekawej akcji ofensywnej. W 16. minucie zza pola karnego groźnie uderzał Yokota, ale jego próbę pewnie sparował Dioudis. Kwadrans później w polu karnym "Miedziowych" ponownie zrobiło się gorąco, gdy po centrze z rzutu wolnego piłki do własnej bramki omal nie skierował Świerczok. Po jego kiksie tylko zatrzęsła się poprzeczka.
Gospodarze po raz pierwszy "odgryźli się" zabrzanom w 36. minucie indywidualnym rajdem Pieńki, który skrzydłowy Zagłębia zakończył strzałem, ale niezbyt groźnym. Ostatecznie w pierwszej połowie nikomu nie udało się objąć prowadzenia, a ciekawych sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.
Z pomocą zabrzanom na początku drugiej połowy przyszedł stały fragment gry, a konkretnie rzut rożny. Ustawioną w narożniku piłkę ostro zacentrował Janza, a jego dośrodkowanie w 51. minucie gry na gola zamienił Bergstrom, który wygrał pojedynek powietrzny ze Świerczokiem. Po chwili powinno być 2:0, ale strzał Krawczuka z czystej pozycji zablokował jeden z obrońców Zagłębia, a kolejna główka Bergstroma poszybowała obok bramki.
REKLAMA
"Miedziowi" byli bezradni wobec rozkręcającego się Górnika. Zabrzanie trafili nawet do siatki lubinian, ale okazało się, że w momencie podania Krawczuk, który przelobował Dioudisa, był na spalonym.
Mimo że gra podopiecznych Waldemara Fornalika się nie kleiła, w 71. minucie mieli oni znakomitą okazję w postaci rzutu karnego. Krawczuk nadepnął na stopę Woźniaka, a do "jedenastki" podszedł Starzyński, jednak uderzył słabo i nieprecyzyjnie, a dodatkowo jego intencje wyczuł bramkarz Górnika, który obronił strzał.
W końcówce gospodarze próbowali wszelkich środków, by wyrównać. Przy rzucie rożnym w pole karne rywali ruszył Dioudis i to się zemściło - piłka trafiła do Pacheco, a ten strzałem z ponad 50 metrów posłał piłkę do pustej bramki i ustalił wynik na 0:2.
KGHM Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 0:2 (0:0)
Bramka: 0:1 Emil Bergstroem (51-głową), 0:2 Dani Pacheco (90+10).
Żółta kartka – Górnik Zabrze: Blaz Vrhovec, Dani Pacheco, Szymon Włodarczyk.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 4772.
W 71. Minucie Filip Starzyński nie wykorzystał rzutu karnego. Bramkarz Górnika Daniel Bielica odbił piłkę po strzale piłkarza Zagłębia.
KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis – Aleks Ławniczak, Bartosz Kopacz, Jarosław Jach (65. Arkadiusz Woźniak) - Bartłomiej Kłudka, Łukasz Łakomy, Marko Poletanovic, Tomasz Makowski (65. Martin Doleżal), Tomasz Pieńko (82. Tornike Gaprindaszwili), Kacper Chodyna (58. Sasa Zivec) – Jakub Świerczok (58. Filip Starzyński).
Górnik Zabrze: Daniel Bielica - Boris Sekulic, Emil Bergstroem, Rafał Janicki, Erik Janza (82. Blaz Vrhovec) - Paweł Olkowski (82. Richard Jensen), Daisuke Yokota (82. Mateusz Cholewiak), Damian Rasak, Dani Pacheco, Kanji Okunuki - Piotr Krawczyk (74. Szymon Włodarczyk).
REKLAMA
Czytaj także:
- Ekstraklasa - TERMINARZ, WYNIKI, TABELA
- Liga Konferencji: Bartosz Salamon z pozytywnym wynikiem badania antydopingowego! "Ma nasze pełne wsparcie"
- Bartosz Salamon z pozytywnym testem antydopingowym, alarm w Lechu Poznań. Co grozi piłkarzowi?
- Agnieszka Kobus-Zawojska reaguje na aferę dopingową Bartosza Salamona. "Jestem ambasadorem czystego sportu"
>>> Więcej o Ekstraklasie <<<
REKLAMA
bg
REKLAMA