Zbigniew Boniek prezesem AS Roma? Były prezes PZPN zepsuł zabawę włoskim mediom

W poniedziałkowy wieczór gruchnęła wiadomość o zwolnieniu dotychczasowego dyrektora generalnego "Giallorossich" Pietro Berardiego. Decyzję o rozstaniu z działaczem podjęto po tym, gdy prokuratura przejęła dokumentację finansową i rozpoczęła śledztwo dotyczące ewentualnych nieprawidłowości w umowach transferowych Romy.

W lakonicznym oświadczeniu władze klubu, który aktualnie zajmuje w tabeli Serie A trzecią lokatę, napisały, że "zakończona została ze skutkiem natychmiastowym wszelka współpraca". Nie podano, jakie były powody podjęcia tej decyzji.

"La Gazzetta dello Sport" potencjalnego następcy Berardiego upatrywała m.in. w Zbigniewie Bońku, który obecnie pełni funkcję wiceprezydenta UEFA. Były prezes PZPN szybko uciął jednak spekulacje, publikując w swoich mediach społecznościowych krótką, ale niepozostawiającą wątpliwości wiadomość. "Fake news" - czytamy.

Innymi kandydatami na dyrektora generalnego Romy są zdaniem "LGdS" Umberto Gandini (były prezes rzymskiego klubu w latach 2016-2018), Michael Wendel (obecny dyrektor handlowy Romy), Diego Nepi oraz Vito Cozzola (członkowie zarządu firmy marketingowej Sport e Salute).

Po 30 kolejkach Roma zajmuje 3. miejsce w tabeli Serie A. "Giallorosii" walczą także o zwycięstwo w Lidze Europy. Tam na półmetku ćwierćfinałowej rywalizacji z Feyenoordem Rotterdam przegrywają 0:1.

• Premier League: Manchester City w pogoni za Arsenalem. Erling Haaland coraz bliżej rekordu
• La Liga: wymęczone zwycięstwo Realu. "Królewscy" długo czekali na gole
• Ekstraklasa: Piast Gliwice kontynuuje znakomitą serię. Podopieczni Vukovicia w górnej części tabeli

bg