Finał LM siatkarzy: Tomasz Fornal może czuć niedosyt. "Tie-break to loteria"
- Świętować nie ma czego. Tie-break to loteria. Rywale zagrali go lepiej i należą się im gratulacje - powiedział siatkarz Jastrzębskiego Węgla Tomasz Fornal po porażce z Grupą Azoty Kędzierzyn-Koźle 2:3 w finale Ligi Mistrzów rozegranym w Turynie.
2023-05-21, 09:10
Rollercoaster w Turynie. ZAKSA obroniła trofeum
W pierwszym secie kędzierzynianie cały czas musieli odrabiać straty. Kiedy przegrywali 21:24, wydawało się, że za chwilę dojdzie do zmiany stron. Tymczasem „wyciągnęli” wynik, a po „asie” Aleksandra Śliwki prowadzili nawet 26:25. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowała ekipa Mendeza. Rezerwowy Rafał Szymura zapunktował zagrywką, a zaraz potem w ataku pomylił się po drugiej stronie siatki Bartos Bednorz.
Druga partia rozgrzała zapewne także postronnych włoskich kibiców siatkówki, którzy postanowili spędzić sobotni deszczowy wieczór w hali. Zobaczyli sporo ciekawych wymian, zwrotów akcji. Jastrzębianie prowadzili 11:7, ale roztrwonili tę przewagę i musieli „gonić” wynik. Było to trudne, bowiem rywale „złapali wiatr w żagle”, wypracowali pięciopunktową zaliczkę (20:15), która pozwoliła im wyrównać stan meczu. Obrońcy trofeum poszli za ciosem także w kolejnej części. Nie pozwolili mistrzom Polski na wiele. Dominowali w bloku, zagrywce, dobrze bronili, co w sumie dało im imponującą wygraną 25:14. Prowadzenie zmieniało się w czwartym secie do samego końca. Drużyna trenera Tuomasa Sammelvuo nie wykorzystała trzech piłek meczowych, a po sprytnie wygranej walce nad siatką przez Tomasza Fornala rywale doprowadzili do tie-breaka.
W decydującym secie było 8:5 i 9:6 dla Grupy Azoty, jastrzębianie wyrównali na 9:9, ale przegrali końcówkę i powody do wielkiej radości mieli fani z Kędzierzyna-Koźla.
Tomasz Fornal: to był całkiem niezły sezon
To był pierwszy w historii polski finał siatkarskiej Ligi Mistrzów. Oba zespoły zagrały w sobotę ze sobą po raz ósmy i ostatni w tym sezonie.
REKLAMA
Kędzierzynianie wygrali dwie ostatnie edycje LM, ale w maju zostali przez zespół z Jastrzębia-Zdroju zdetronizowani na krajowym „podwórku”, przegrywając finałową rywalizację play off ekstraklasy 0-3 w meczach.
Drużyna z Jastrzębia awansowała do finału LM pierwszy raz. Najlepszym wcześniejszym wynikiem Jastrzębskiego Węgla w LM było trzecie miejsce z 2014 roku.
- Wydaje mi się, że mecz mógł się kibicom podobać. Momentami stał na wysokim poziomie. W tie-breaku były emocje, lepiej zagrała drużyna z Kędzierzyna. To było kluczem do jej zwycięstwa - dodał.
Przyznał że zakończony sezon był "całkiem niezły" dla jastrzębian, którzy zdobyli mistrzostwo Polski.
REKLAMA
- Jesteśmy z siebie dumni, bo wykonaliśmy kawał dobrej roboty, ale tego finału Ligi Mistrzów będzie nam szkoda - zakończył przyjmujący.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Finał LM siatkarzy: ZAKSA znów najlepsza w Europie! Jastrzębski Węgiel przegrał w tie-breaku
- PlusLiga: Jastrzębski Węgiel mistrzem Polski! ZAKSA bezradna w trzecim meczu
JK/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA