PGE Ekstraliga: gospodarze lepsi w niedzielę. Sparta nadal z kompletem zwycięstw

W niedzielnych meczach 12. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi zwycięstwa odnieśli gospodarze. ebut.pl Stal Gorzów wygrała z Tauron Włókniarzem Częstochowa 51:38, a Betard Sparta Wrocław zanotowała dwunasty triumf w sezonie, pokonując For Nature Solutions Apator Toruń 57:33.

2023-07-09, 21:50

PGE Ekstraliga: gospodarze lepsi w niedzielę. Sparta nadal z kompletem zwycięstw
Zawodnicy Betardu Sparty Wrocław Maciej Janowski (kask czerwony) i Tai Woffinden (niebieski) oraz Emil Sajfutdinow (żółty) i Paweł Przedpełski (biały) z For Nature Solutions KS Apator Toruń podczas meczu 12. kolejki żużlowej Ekstraligi. Foto: PAP/Sebastian Borowski

Zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu na Stadionie Olimpijskim byli gospodarze, którzy jeszcze w tym sezonie nie przegrali. Apator ma jednak w swoich szeregach Emila Sajfutdinowa, który po jedenastu kolejkach w ekstralidze miał drugą średnią punktową (2.533), ustępując tylko mistrzowi świata Bartoszowi Zmarzlikowi (2.684).

As gości na torze pojawił się w biegu trzecim. Wcześniej w wyścigu pierwszym doszło do kuriozalnej sytuacji. Przygotowujący się do startu Artiom Łaguta, jeszcze przed wyświetleniem się zielonego światła, nagle ruszył i zerwał taśmę. Arbiter wykluczył zawodnika Sparty a goście sam bieg wygrali 4:2. Chwilę później młodzieżowa para gospodarzy wygrała podwójnie i było 7:5 dla wrocławian.

W końcu na starcie stanął Sajfutdinow. Świetnie wyszedł spod taśmy, objął prowadzenie, ale w pościg za nim ruszył Maciej Janowski. Kapitan Sparty skrupulatnie przygotowywał atak i na drugim okrążeniu po ładnej akcji wyszedł na prowadzenie, którego już nie dał sobie odebrać.

Wygraną Janowskiego nad Sajfutdinowem trybuny przyjęły ogromną owacją, ale podobnie było po kolejnym biegu, kiedy na metę jako ostatni wjechał Kacper Andrzejewski. 16-latek świetnie wyszedł spod taśmy, ale na dystansie dał się minąć Krzysztofowi Lewandowskiemu i Nicolai Heiselbergowi. Na ostatnim okrążeniu młodzieżowiec Sparty zaatakował Duńczyka i wyszedł na trzecie miejsce, ale na ostatnim łuku zaliczył upadek. Za chwilę wstał, wsiadł na motocykl i dojechał do mety, co kibice nagrodzili gromkimi brawami na stojąco. W tym momencie gospodarze prowadzili 14:10.

Na koniec drugiej serii ponownie na torze pojawił się Sajfutdinow i ponownie był drugi, bo tym razem szybszy okazał się Daniel Bewley, a Sparta prowadziła już 25:17. W tym momencie już tylko właśnie Brytyjczyk i Patryk Dudek mieli komplet punktów na koncie. Obaj żużlowcy prezentowali ogromną szybkość i nawet jak przegrywali start, odrabiali wszystko na dystansie.

Obaj zmierzyli się z sobą w biegu dziewiątym i obaj stracili miano niepokonanych, bo pogodził ich Piotr Pawlicki. Wrocławska para świetnie wyszła spod taśmy i później skutecznie odpierała ataki Dudka, który przyjechał ostatni. Gospodarze w tym momencie wygrywali 33:21.

Kiedy chwilę później Łaguta i Woffinden przyjechali przed Sajfutdinowem, losy meczu były praktycznie rozstrzygnięte. Apator przegrywał 16 punktami (22:38) i nie miał żadnych argumentów, aby myśleć o odwróceniu wyniku spotkania. Wystarczy wspomnieć, że w tym momencie goście mieli tylko dwa indywidualne wygrane biegi.

Sparta 12. wygraną z rzędu przypieczętowała w biegu 12., kiedy Łaguta z Bartłomiejem Kowalskim zwyciężyli 4:2 i było już 46:26. Całe spotkanie gospodarze wygrali 57:33 a kibice zobaczyli jeszcze akcję meczu, kiedy Janowski jednym atakiem minął Sajfutdinowa i Roberta Lamberta – jednego po zewnętrznej, a drugiego po wewnętrznej.

Betard Sparta Wrocław - For Nature Solutions Apator Toruń 57:33. Pierwszy mecz Sparta wygrała 52:38. Punkt bonusowy zdobyła Sparta.

Punkty:

Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 12 (3,2,3,2,2), Daniel Bewley 12 (3,3,2,3,1), Artiom Łaguta 10 (w,1,3,3,3), Tai Woffinden 9 (1,3,2,3,d), Piotr Pawlicki 7 (2,1,3,1), Bartłomiej Kowalski 5 (3,1,1), Kacper Andrzejewski 2 (2,0,0);

For Nature Solutions Apator Toruń: Patryk Dudek 14 (3,3,1,2,2,3), Emil Sajfutdinow 7 (2,2,2,1,0,0), Robert Lambert 7 (1,2,1,1,2), Krzysztof Lewandowski 3 (1,2,0,0), Nicolai Heiselberg 2 (1,0,-,0,1), Paweł Przedpełski 0 (0,0,0,-), Mateusz Affelt 0 (0,0,-).

Najlepszy czas dnia uzyskał Patryk Dudek w wyścigu VI – 64,26. Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: około 11 000.

***

Spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim zapowiadało się bardzo ciekawie - spotkały się trzecia (goście) i czwarta drużyna żużlowej ekstraligi. Na dodatek w Częstochowie w kwietniu padł remis 45:45, więc sprawa punktu bonusowego pozostawała otwarta.

Początek niedzielnej rywalizacji należał zdecydowanie do gorzowian, którzy po czterech biegach prowadzili już 18:6 (trzy wygrali po 5:1). Drużyna z Częstochowy nie zamierzała jednak się poddawać - wyciągnęła wnioski i zaczęła odrabiać straty.

Po dwa biegi dla "Lwów" wygrali Kacper Woryna i Duńczyk Leon Madsen, w efekcie po dziewięciu było już tylko 28:26 dla gorzowian.

Bardzo istotny okazał się 13. bieg, wygrany podwójnie przez podopiecznych Stanisława Chomskiego. Dzięki temu przed wyścigami nominowanymi gospodarze prowadzili różnicą ośmiu punktów (43:35), a radość ich fanów spotęgowała podana publicznie informacja, że Duńczyk Anders Thomsen pozostanie w Stali na kolejne dwa sezony.

Już wcześniej było wiadomo, że wciąż w Gorzowie ścigać się będą inni liderzy zespołu - Słowak Martin Vaculik oraz Szymon Woźniak.

W 14. biegu goście z Częstochowy znakomicie wystartowali, zajmowali dwa pierwsze miejsca, ale na drugim łuku Woryna stracił panowanie nad motocyklem, obróciło go i zaliczył upadek (wrócił do parku maszyn o własnych siłach). Z powtórki został wykluczony.

Powtórzony bieg gorzowianie wygrali 3:2 i było już pewne, że nie tylko zwyciężą w całym spotkaniu, ale również zgarną punkt bonusowy.

Nietypowy wynik tego wyścigu wynikał z faktu, że upadek zaliczył Thomsen. Wprawdzie żużlowiec gospodarzy dotarł do mety, lecz wcześniej został dotknięty przez ratownika medycznego (próbującego mu pomóc), więc zgodnie z regulaminem nie mógł otrzymać punktu.

To jednak nie miało dużego wpływu na końcowy wynik. Na zakończenie gospodarze postawili pieczątkę, zwyciężając w 15. biegu podwójnie za sprawą Vaculika i Woźniaka.

REKLAMA

ebut.pl Stal Gorzów - Tauron Włókniarz Częstochowa 51:38. Pierwszy mecz zakończył się remisem 45:45. Punkt bonusowy: Stal Gorzów.

Punkty:

ebut.pl Stal Gorzów: Martin Vaculik 12 (1,2,3,3,3), Szymon Woźniak 10 (2,2,1,3,2), Oskar Fajfer 10 (3,1,0,3,3), Anders Thomsen 7 (2,2,1,2,w), Wiktor Jasiński 5 (3,1,1,0), Oskar Paluch 5 (3,2,0), Mateusz Bartkowiak 2 (2,0,0).

Tauron Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen 10 (0,3,3,2,2), Kacper Woryna 10 (3,3,3,0,w,1), Mikkel Michelsen 9 (1,3,2,2,1,0), Maksym Drabik 5 (0,1,2,2), Jakub Miśkowiak 2 (1,0,-,1,-), Kacper Halkiewicz 2 (1,0,1), Kajetan Kupiec 0 (w,0,0).

Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Najlepszy czas dnia: Leon Madsen w 6. wyścigu - 59,19.

/empe, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej