Liga Mistrzów: Raków - Flora. Mistrzowie Polski zaczęli sezon od wygranej, ale styl nie zachwycił
Raków Częstochowa od zwycięstwa rozpoczął rywalizację o awans do elitarnej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski w pierwszej rundzie eliminacji do najważniejszych klubowych rozgrywek w europejskiej piłce nożnej pokonali u siebie Florę Tallinn 1:0. Rewanż za tydzień w Estonii.
2023-07-11, 21:58
- Raków po raz pierwszy zdobył mistrzostwo kraju, ale do nowego sezonu przystępuje przez dotychczasowego trenera Marka Papszuna
- Pierwszym rywalem podopiecznych Dawida Szwargi był mistrz Estonii, w składzie którego nie brakuje graczy znanych z boisk Ekstraklasy
Raków osłabiony...
Klub z Częstochowy po raz pierwszy w historii wywalczył mistrzostwo kraju. Postawa tego zespołu w nowym sezonie jest jednak zagadką. Z Rakowaodszedł trener Marek Papszun, twórca największych sukcesów klubu - oprócz niedawnego triumfu w ekstraklasie również dwukrotnie wicemistrzostwo (2021, 2022) oraz dwa razy Pucharu Polski (2021, 2022). Zastąpił go dotychczasowy asystent Dawid Szwarga, dla którego mecz z Florą był oficjalnym debiutem w roli trenera "Medalików".
Częstochowianie na początku sezonu muszą sobie radzić także bez swojego lidera Iviego Lopeza, który w sparingu z Puszczą Niepołomice doznał poważnej kontuzji więzadeł i czeka go długa przerwa od gry.
Flora Tallinn to mistrz Estonii z 2022 roku. W tej lidze gra się systemem wiosna-jesień. W obecnym sezonie rywal Rakowa zajmuje po 20. kolejce drugie miejsce w tabeli, tuż za Levadią Tallinn. Flora dwa lata temu w 2. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów nie sprostała stołecznej Legii, która przy Łazienkowskiej wygrała 2:1, a w rewanżu zwyciężyła 1:0.
Kadra zespołu składa się wyłącznie z piłkarzy estońskich, w tym kilku znanych z polskich boisk, jak doświadczeni Hernik Ojamaa, Konstantin Vassiljev, Ken Kallaste czy Sergei Zenjov. Dwaj ostatni jednak z Rakowem nie zagrali z powodu kontuzji.
REKLAMA
... i nieskuteczny
Częstochowianie od początku meczu starali się przejąć inicjatywę, ale nie potrafili stworzyć sobie zbyt wielu dobrych okazji do zdobycia gola. Gospodarze częściej byli przy piłce, ale bramkarza Flory Everta Grunvalda po raz pierwszy zmusili do poważniejszej interwencji w 16. minucie za sprawą Bartosza Nowaka. Tak naprawdę, więcej dogodnych szans bramkowych Raków w pierwszej połowie nie stworzył.
Co więcej, mistrzowie Polski mogli stracić gola, bo ich defensywa pozostawiała sporo do życzenia. Świetnie radził sobie jednak bramkarz Vladan Kovacević. Serb w 37. minucie obronił najpierw uderzenie Martina Millera, a potem dobitkę Stana Reinkorta. W doliczonym czasie pierwszej połowy Kovacević wygrał z kolei pojedynek z Rauno Alliku.
W szeregach gości świetnymi podaniami popisywał się blisko 39-letni Konstantin Vassiljev, znany z występów w Piaście Gliwice i Jagiellonii Białystok.
REKLAMA
W przerwie meczu trener Dawid Szwarga wprowadził na murawę Johna Yeboaha i Deiana Sorescu, co rozruszało grę Rakowa. Grunvald musiał bronić strzały Frana Tudora i Władysława Koczerhina. Estoński bramkarz skapitulował jednak w 54. minucie.
Koczerhin zapewnił wygraną
Strzał Yeboaha został wówczas zablokowany, ale piłka trafiła pod nogi Koczerhina. Ukrainiec uderzył mocno, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki Flory.
Od tego momentu Raków grał lepiej, ale nadal brakowało skuteczności. Mistrzowie Polski stworzyli sobie kilka bardzo dobrych okazji, lecz nie potrafili podwyższyć wyniku. Grunvald bronił strzały Marcina Cebuli czy Sorescu, z kolei Łukasz Zwoliński kopnął minimalnie nad poprzeczką.
REKLAMA
W końcówce częstochowianie musieli grać w osłabieniu. Wykorzystali bowiem limit zmian, a kontuzji doznał Fran Tudor. Gospodarze, mimo braku Chorwata, poradzili sobie jednak i na rewanż do Estonii, który zaplanowano na 18 lipca pojadą z minimalną zaliczką.
Zwycięzca tej rywalizacji zmierzy się w 2. rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów z lepszym zespołem z pary Karabach Agdam (Azerbejdżan) - Lincoln Red Imps (Gibraltar). Przegrany trafi do trzeciej rundy Ligi Konferencji UEFA. Aby awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów Raków musi wyeliminować łącznie czterech rywali.
Raków Częstochowa - Flora Tallinn 1:0 (0:0).
Bramka: 1:0 Władysław Koczergin (54).
Żółte kartki - Raków Częstochowa: Fabian Piasecki; Flora Tallinn: Rauno Alliku, Henrik Ojamaa.
Sędzia: Arda Kardesler (Turcja). Widzów: 5 242.
Raków: Vladan Kovacević - Stratos Svarnas, Zoran Arsenić, Milan Rundić - Fran Tudor, Władysław Koczerhin, Ben Lederman (82, Gustav Berggren), Marcin Cebula (74, Mateusz Wdowiak), Bartosz Nowak (46, John Yeboah), Jean Carlos Silva (46, Deian Sorescu) - Fabian Piasecki (78, Łukasz Zwoliński).
Flora: Evert Grunvald - Michael Lilander, Marten Kuusk, Markkus Seppik, Kristo Hussar - Nikita Mihhailov (67, Danił Kuraksin), Vladislav Kreida (12, Rauno Alliku), Konstantin Vassiljev, Martin Miller, Henrik Ojamaa - Sten Reinkort (77, Mikhel Jarviste).
REKLAMA
- MLS: "King Karol" znów błyszczy. Dwa gole Świderskiego
- Anglicy mistrzami Europy U-21. Hiszpanie pokonani w finale
- UEFA organizuje nowy puchar. Pilotażowy finał już w lipcu
/empe
REKLAMA