PGE Ekstraliga: Motor wyraźnie lepszy od Włókniarza. Stal z ważną wygraną
W niedzielnych meczach trzynastej kolejki żużlowej PGE Ekstraligi zwycięstwa odniosły Platinum Motor Lublin oraz ebut.pl Stal Gorzów.
2023-07-23, 23:00
Niedzielne spotkanie w Grudziądzu zapowiadało się ciekawie, ponieważ gospodarze walczyli o szóste miejsce, ostatnie dające prawo udziału w play-off o mistrzostwo Polski, natomiast gorzowianie - o przystąpienie do tej rywalizacji z jak najwyższej pozycji po sezonie zasadniczym.
Większość meczu potwierdziła te przewidywania. Po 10 biegach był bowiem remis 30:30.
Od tego momentu zaczęła się jednak dominacja Stali. Gorzowianie z trzech następnych wyścigów dwa wygrali podwójnie, raz zremisowali i przed nominowanymi prowadzili różnicą ośmiu punktów - 43:35.
Dwa ostatnie niczego już nie zmieniły, oba zakończyły się wynikami 3:3, co oznaczało, że całe spotkanie podopieczni trenera Stanisława Chomskiego wygrali 49:41.
To było dzień samych dobrych informacji dla gorzowskich kibiców. Nie dość, że ich żużlowcy - oprócz zwycięstwa - zgarnęli punkt bonusowy i awansowali (w momencie zakończenia meczu) na trzecie miejsce w tabeli, to na dodatek po raz kolejny mogli być zadowoleni z postawy Oskara Fajfera.
Żużlowiec sprowadzony przed sezonem w miejsce mistrza świata Bartosza Zmarzlika poczyna sobie coraz śmielej w PGE Ekstralidze. W niedzielę był najskuteczniejszym zawodnikiem gości - zdobył 11 punktów. Popis dał m.in. w ostatnim wyścigu, gdy za swoimi plecami przywiózł gwiazdy gospodarzy - Duńczyka Nickiego Pedersena (też 11 pkt) i Australijczyka Maksa Fricke'a (10).
Dla ekipy z Grudziądza porażka oznacza praktycznie pożegnanie się z marzeniami o play-off. Drużyna zajmuje siódme miejsce w tabeli. Traci dwa punkty do szóstej Fogo Unii Leszno, która w ostatniej serii zmierzy się z pewnym już spadku zespołem Cellfast Wilki Krosno i trudno spodziewać się tam sensacji.
ZooLeszcz GKM Grudziądz - ebut.pl Stal Gorzów 41:49. Pierwszy mecz wygrała Stal 51:39 i zdobyła punkt bonusowy.
Punkty:
ZooLeszcz GKM Grudziądz: Nicki Pedersen 11 (3,3,3,d,2), Max Fricke 10 (3,3,2,0,1,1), Gleb Czugunow 7 (1,2,1,1,2), Kacper Pludra 7 (2,1,3,1,t), Wadim Tarasienko 3 (0,0,3), Fredrik Jakobsen 2 (0,1,1), Kacper Łobodziński 1 (1,0,0).
ebut.pl Stal Gorzów: Oskar Fajfer 11 (2,2,1,3,3), Martin Vaculik 10 (2,3,2,3), Anders Thomsen 10 (2,1,2,2,3), Wiktor Jasiński 8 (1,2,3,2,0), Oskar Paluch 6 (3,3,0,w), Szymon Woźniak 3 (1,0,0,2), Jakub Stojanowski 1 (0,0,1).
Najlepszy czas dnia - 65,66 s - w 1. biegu uzyskał Max Fricke. Sędzia: Michał Sasień (Gdańsk).
***
Mecz drużyn zajmujących drugie i trzecie miejsce zapowiadał wyrównaną walkę i emocje, ale o ile gospodarze obejmując po trzecim wyścigu prowadzenie 10:8 tylko je powiększali pewnie zmierzając do końcowego sukcesu, to kilka biegów stanowić mogło okrasę każdego widowiska na czarnym torze.
W trzeciej gonitwie wyjątkowo dobrym startem popisał się Bartosz Zmarzlik, dzięki czemu spod bandy wysforował się na pierwsze miejsce, którego nie oddał do mety mimo ataków Duńczyka Leona Madsena.
Po starcie do biegu ósmego na pierwszym łuku upadł junior Motoru Mateusz Cierniak, który w powtórce w pełnym składzie niespodziewanie objął prowadzenie i nie oddał go, podczas gdy Zmarzlik dość długo jechał na ostatnim miejscu i dopiero na trzecim okrążeniu wyprzedził Maksyma Drabika, a Kacpra Worynę pokonał dosłownie na ostatnich metrach po wyjściu z wirażu. Taka jazda mistrza świata podgrzała emocje na trybunach, a na tablicy pojawił się wynik 30:18.
Emocjonalną temperaturę podtrzymał kolejny wyścig, w którym bardzo dobrze jechał od startu Jakub Miśkowiak, a na całej trasie atakował go Dominik Kubera. Desperackie ataki zawodnika Motoru przyniosły efekt na samym dojeździe do mety, gdzie minimalnie wyprzedził rywala. Niespodzianką było czwarte dopiero miejsce najlepszego w zespole gości Mikkela Michelsena oglądającego jeszcze plecy Jarosława Hampela.
Ozdobą tego spotkania był finałowy piętnasty wyścig, w którym kibice oglądali piękną walkę żużlowych znakomitości z Polski i Danii. Zwyciężył Michelsen przed Kuberą, Madsenem i zamykającym stawkę Zmarzlikiem, co asowi z Lublina zdarza się niezwykle rzadko.
Warto też podkreślić znakomite przyjęcie przez lubelskich kibiców Michelsena, jednego z głównych autorów ubiegłorocznego mistrzostwa kraju zdobytego po raz pierwszy w historii przez Motor.
Platinum Motor Lublin - Tauron Włókniarz Częstochowa 54:36. Punkt bonusowy dla Motoru, który też wygrał pierwszy mecz 49:41.
Punkty:
Platinum Motor Lublin: Dominik Kubera 12 (3,3,3,1,2), Jack Holder 10 (3,1,1,3,2), Fredrik Lindgren 10 (1,3,2,1,3), Bartosz Zmarzlik 10 (3,2,2,3,0), Mateusz Cierniak 8 (3,2,3), Jarosław Hampel 4 (0,1,1,2), Kacper Grzelak 0 (0,0,-), Bartosz Bańbor 0 (0).
Tauron Włókniarz Częstochowa: Mikkel Michelsen 11 (2,3,0,3,3), Leon Madsen 8 (2,2,3,0,2), Kacper Woryna 5 (1,0,1,2,1), Jakub Miśkowiak 4 (0,1,2,1,0), Maksym Drabik 3 (1,2,0,0), Kacper Halkiewicz 4 (2,0,2), Franciszek Karczewski 1 (1,0,0).
Najlepszy czas - 67,05 s - uzyskał Leon Madsen w 10. wyścigu. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: 9990.
/empe, PAP
REKLAMA
REKLAMA