Tomaszów Mazowiecki i Arena Lodowa miały być ich domem. Łyżwiarze zostali na lodzie

2023-11-21, 14:40

Tomaszów Mazowiecki i Arena Lodowa miały być ich domem. Łyżwiarze zostali na lodzie
Polscy łyżwiarze podczas treningu w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim . Foto: Paweł Skraba/PZŁS

- Temat powinien zatoczyć szersze kręgi, bo sprawa jest kuriozalna, że mamy taki obiekt, jedyny w Polsce, i nie ma na niego środków. Rozumiem, że miasto nie jest w wstanie samodzielnie ponieść kosztów mrożenia, bo są ogromne koszty energii, ale myślę, że są jeszcze inne instytucje, które by mogły pomóc - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Paweł Abratkiewicz, trener polskich łyżwiarzy szybkich. 

  • Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim została otwarta w 2017 roku
    Dzięki miastu Tomaszów Mazowiecki, przy wsparciu środków państwa, wybudowany został pierwszy tego typu obiekt w Polsce.
  • Tuż przed sezonem oraz przed kolejnym zawodami PŚ reprezentacja Polski musi ratować się treningami w niemieckim Inzell i norweskim Stavanger, bo w Polsce na krytej hali nie ma lodu.
  • Środowisko łyżwiarskie mówi o kuriozalnej sytuacji. - Mamy halę, ale nie możemy trenować - podkreśla trener kadry Paweł Abratkiewicz.
  • Zarządzający obiektem Arena Tomaszów wyjaśniają sytuację wysokimi kosztami.

Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim to pierwszy polski całoroczny tor łyżwiarski. Budowa obiektu trwała trzynaście miesięcy, a oficjalne otwarcie odbyło się w grudniu 2017 roku.

- Jeszcze we wrześniu 2016 roku tu, gdzie teraz stoi nowoczesna Arena Lodowa, było ściernisko - mówił podczas uroczystego otwarcia prezydent Andrzej Duda. Prezydent dodawał, że tomaszowska hala to "absolutny top w skali europejskiej", "czołówka światowa", a jego budowa w Tomaszowie Mazowieckim jest przykładem nowoczesności Polski, jej ambitnego, zrównoważonego rozwoju.

Tłumnie zgromadzonych podczas otwarcia hali kilka pokoleń łyżwiarskiej rodziny nie ukrywało radości, panczeniści wreszcie doczekali się godnego i odpowiadającego obecnym standardom miejsca pracy.

Budowa była pokłosiem sukcesów – w 2014 roku polskie łyżwiarstwo szybkie osiągnęło niewyobrażalne wyniki. Biało-Czerwoni wywalczyli trzy medale zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. Po historyczne złoto sięgnął na 1500 metrów Zbigniew Bródka, srebro wywalczyła kobieca, a brąz męska drużyna. Od razu rozgorzała dyskusja o braku krytego obiektu w Polsce, w którym można byłoby uprawiać łyżwiarstwo szybkie. Sportowcy, działacze, prezesi, prezydenci rozważali różne możliwości – padła propozycja (kolejna) budowy hali na warszawskich Stegnach, czy w Zakopanem, ale ostatecznie zdecydowano, że nowoczesny obiekt powstanie w Tomaszowskie Mazowieckim.

Podczas otwarcia obiektu, gratulując prezydentowi Tomaszowa Mazowieckiego Areny Lodowej, prezydent mówił, że choć wielu nie wierzyło, że się uda, "wspierał duchowo" jej budowę

Koszt inwestycji wyniósł prawie 50 milionów złotych, z czego ponad 40 procent środków pochodziło z dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Łyżwiarze zostali na lodzie

Od 2017 roku w Arenie Lodowej zorganizowano kilka imprez na najwyższym światowym poziomie. Zarządzająca obiektem spółka Tomaszowskie Centrum Sportu wzorowo wywiązywała się z zadań – lód przygotowywany był znakomicie i na czas. Współpraca z Polskim Związkiem Łyżwiarstwa Szybkiego przebiegała bez zakłóceń, z hali korzystały kadry przygotowujące się do kolejnych sezonów, a także kluby.

Tuż przed sezonem 2023/2024 łyżwiarze zostali jednak .. na lodzie. Sytuacja jest złożona, rachunek ekonomiczny bezlitosny, ale w ostatecznym rozrachunku łyżwiarze muszą szukać lodu za granicą. 


Posłuchaj

Z Pawłem Abratkiewiczem, trenerem polskich łyżwiarzy o pierwszych startach w sezonie i braku lodu w Tomaszowie Mazowieckim rozmawiał Cezary Gurjew (Kronika Sportowa) 3:35
+
Dodaj do playlisty

 


Jeszcze w kwietniu 2023 roku Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego deklarował chęć skorzystania z lodu w Arenie Lodowej w październiku, ostatecznie jednak PZŁS zorganizował dla kadr seniorskich, młodzieżowych i juniorskich przygotowawczy obóz przed sezonem … w niemieckim Inzell, bo na Arenie Lodowej lodu nie przygotowano. W ostatecznym rozrachunku okazało się też, że wyjazd do Inzell był tańszy niż pokrycie kosztów treningów w Tomaszowie.  

Roman Derks, prezes Tomaszowskiego Centrum Sportu, tłumaczył, że na brak lodu wpływ miała sytuacja ekonomiczna. Zwracał uwagę, że Tomaszów sam nie jest w stanie sfinansować przygotowania lodu, dodawał, że PZŁS powinien wnioskować o wsparcie ministerstwa.  

Głos zabrała medalistka olimpijska Natalia Czerwonka, a także Marcin Witko, prezydent Tomaszowa Mazowieckiego.

"Serce aż pęka (…) Nie tak dawno pamiętam jak z niedowierzaniem weszliśmy na halę Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim szczęśliwi, że nareszcie po tylu latach mamy obiekt na miarę medalistów olimpijskich. Minęło 6 lat i mamy obiekt bez lodu. Obiekt, na który nas nie stać. I nie będę tu wymyślać, kogo to wina i po czyjej stronie leży "błąd". Sama wiele lat traktowałam Arenę jak swój drugi dom. Szkoda, że na tak krótko. A jeszcze bardziej szkoda pracy, którą wykonuje grono trenerów w Polsce, aby promować łyżwiarstwo szybkie, aby zachęcać do niego dzieci.....po to, żeby Rodzice zobaczyli, że w Polsce ciężko o warunki do trenowania tego sportu!” – napisała w mediach społecznościowych Natalia Czerwonka, srebrna medalistka igrzysk w Soczi.

Na wpis Czerwonki zareagował wówczas prezydent Tomaszowa Mazowieckiego:

"(…) Nie wiem dlaczego samorząd Tomaszowa ma ponosić koszty związane z trenowaniem kadry. To nie jest zadanie własne samorządu. Naszym zadaniem jest dbanie o mieszkańców Tomaszowa. Dlatego z myślą o nich będziemy uruchamiać bezpłatne ślizgawki i na to możemy środki dokładać, do tego mogę przekonywać radnych. Ale dlaczego mieszkańcy Tomaszowa mają ponosić koszty treningów kadry?" – pisał Marcin Witko, prezydent miasta.

"Kiedy budowaliśmy obiekt megawat kosztował 180 zł. Teraz kosztuje 1200 zł. To chyba oczywiste, że w czasie kryzysu trzeba oszczędzać. Będzie lepiej, będziemy mrozić dłużej. Oczywiście łatwo komuś powiedzieć, że jego nie interesuje, jakie są koszty utrzymania lodu, on chce trenować. My jednak w trosce o mieszkańców - pamiętać o tym musimy. Te same osoby, które teraz atakują nas o to, że nie dokładamy do szkolenia kadrze, regularnie atakują nas za to, że dokładamy do utrzymania tego obiektu... Ciężko sprostać ich oczekiwaniom. Czego byśmy nie zrobili... zawsze będzie źle" – wyjaśniał prezydent Witko i dodawał:

"Obecnie, mam wrażenie, że wymaga się ode mnie, by Tomaszów Mazowiecki był sponsorem kadry narodowej w łyżwiarstwie szybkim i w zasadzie tak jest. Jeśli zsumujemy nasze wydatki, to może się okazać, że jesteśmy największym sponsorem łyżwiarskiej kadry. Mimo to trudno znaleźć na ich strojach nasz herb czy logo naszego miasta. Chyba też trenerzy, którzy dziś nas tak zaciekle atakują, zapomnieli, że pieniądze są tam, gdzie są sukcesy - wtedy łatwiej znaleźć sponsorów strategicznych - również na obiekt. Ale na razie tych trenerskich sukcesów nie widać. Ja nieustannie trzymam kciuki za zawodników – deklarował prezydent miasta.

Natalia Czerwonka weszła w polemikę z prezydentem:

"To teraz Pan Prezydent dał czadu. 5 klubów w Tomaszowie Mazowieckim czeka na lód, dzieci z całej Polski. Nie tylko kadra. I zapomina Pan o promocji miasta Tomaszowa i jak wypromowało go łyżwiarstwo. Cóż mogę powiedzieć serce boli - typowa Polska rzeczywistość".

"Pani Natalio, ja naprawdę wszystko rozumiem. Jest kryzys (chyba wszyscy o tym wiemy) i muszę ciąć koszty we wszystkich dziedzinach. Nie tylko tej. Dzieci z TM będą lód miały. Również w formie bezpłatnych ślizgawek. O dzieci z innych miast niech dbają samorządy z innych miast. Jako prezydent miasta muszę myśleć o wszystkich mieszkańcach oraz dzieciach realizujących się w różnych dyscyplinach sportowych. I tak często spotykam się z uwagami, że faworyzuję łyżwiarzy. Przypomnę, że w naszym mieście oprócz łyżwiarstwa szybkiego strategicznymi dyscyplinami są piłka nożna i siatkówka ze 100- letnią tradycją. W czasie kryzysu solidarnie musimy ponosić jego skutki. Przynajmniej ja uważam, że tak to powinno być. Pozdrawiam" – odpowiedział prezydent.

Arena Lodowa jest, lód bywa, a łyżwiarze zaczęli sezon

Tomaszowskie Centrum Sportu zapewnia lód przez 6 miesięcy w roku, w tym latem, łyżwiarze mogli trenować w Arenie np. w lipcu. Tuż przed startem kolejnego sezonu stronom współfinansującym obiekt nie udało się jednak porozumieć i zdaniem łyżwiarzy mieli oni zakłócone przedsezonowe przygotowania.

Pierwsze zawody za panczenistami – nasi reprezentanci stawali już na podium Pucharu Świata w Japonii i Pekinie, kolejne starty w norweskim Stavanger (1-3 grudnia), a potem PŚ w Tomaszowie Mazowieckim (8-10 grudnia). Aby przygotowywać się do zawodów w Norwegii kadra znów musi wyjechać.

<<<Cztery wielkie imprezy łyżwiarskie w Polsce! Czołówka światowa w Gdańsku i Tomaszowie Mazowieckim >>>

- W Polsce lód jest, ale na Stegnach – zauważa Paweł Abratkiewicz, trener polskich łyżwiarzy. - Myślę jednak, że to nie jest dobra opcja trenować na Stegnach, a później startować w hali w Stavanger – wyjaśnia były świetny sprinter, a obecnie trener.  

Dlatego kadra 23 listopada udaje się do Stavanger, a potem wreszcie będzie mogła trenować u siebie.  

- Z moich informacji wynika, że w Arenie Lodowej lód ma być zamrożony 28 listopada – podkreśla Abratkiewicz i dodaje.

- Temat powinien zatoczyć szersze kręgi, bo sprawa jest kuriozalna, że mamy taki obiekt, jedyny w Polsce, i nie ma na niego środków. Rozumiem, że miasto nie jest w wstanie samodzielnie ponieść kosztów mrożenia, bo są ogromne koszty energii i tak dalej, ale myślę, że są jeszcze inne instytucje, które by mogły pomóc. Trzeba wiedzieć, że lodu ma nie być, chodzić za tym i środki znaleźć. Nie udało się jednak tego zrobić, ale mam nadzieję, że to wyjątkowa sytuacja, że ten problem nie będzie pojawiał się regularnie (...) Tu chodzi o rozwój dyscypliny.

Kolejne obiekty w budowie

Warto dodać, że niedawno prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch informował, że w Warszawie ma powstać hala. Obiekt zostanie dofinansowany kwotą ponad siedemdziesięciu milionów złotych z Ministerstwa Sportu i Turystyki. W sumie złożony przez władze Warszawy projekt opiewa na kwotę 180 milionów złotych >>> CZYTAJ WIĘCEJ Nowoczesny tor łyżwiarski na Stegnach! MSiT dofinansuje halę w Warszawie

Z kolei w najbliższych miesiącach na terenie Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem zakończy się  budowa najwyżej położonego toru w Europie i jednego z najnowocześniejszych torów łyżwiarskich. 

/red/kier

Polecane

Wróć do strony głównej