Superpuchar Hiszpanii: Real Madryt rozbił Barcelonę. Gol "Lewego" na nic, Vinicius bohaterem

2024-01-14, 23:50

Superpuchar Hiszpanii: Real Madryt rozbił Barcelonę. Gol "Lewego" na nic, Vinicius bohaterem
Vinicius (przy piłce) przyćmił innych uczestników El Clasico . Foto: PAP/EPA/STR

Piłkarze Realu Madryt zdobyli Superpuchar Hiszpanii! W finale rozegranym w saudyjskim Rijadzie "Królewscy" nie dali szans FC Barcelonie, wygrywając 4:1. Jedynego gola dla przegranych zdobył Robert Lewandowski, jednak bohaterem "El Clasico" był Vinicius Junior, który ustrzelił hat-tricka.

  • Robert Lewandowski zdobył gola dla FC Barcelony w meczu z Realem Madryt, jednak było to jedynie honorowe trafienie
  • Real Madryt już po dziesięciu minutach prowadził dwoma golami. Wielki mecz zagrał Vinicius, który ustrzelił hat-tricka

Turniej o Superpuchar Hiszpanii po raz kolejny odbył się z udziałem czterech drużyn na boiskach Arabii Saudyjskiej.

W tegorocznym finale, podobnie jak w ubiegłym roku, mierzyły się dwie najsłynniejsze hiszpańskie drużyny. W środę Real Madryt w półfinale pokonał po dogrywce i kapitalnym meczu lokalnego rywala Atletico, natomiast dzień później FC Barcelona wygrała z Osasuną 2:0, a jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski.

Vinicius bohaterem Realu

Wielki finał okazał się zaskakująco jednostronny, a dominacja Realu Madryt nie podlegała dyskusji od początku do końca spotkania. Już w siódmej minucie swój koncert rozpoczął Vinicius Junior. Brazylijczyk otrzymał świetne prostopadłe podanie od Jude'a Bellinghama i w sytuacji sam na sam bez problemu minął bramkarza Inakiego Penę.

Golkiper Barcelony uratował swoją drużynę chwilę później, gdy odbił uderzenie Rodrygo. Pena wyciągał jednak piłkę z siatki ponownie już w dziesiątej minucie. Rodrygo dostał piłkę na prawej stronie, zabrał się z nią i zagrał przed bramkę do Viniciusa, który na wślizgu zdobył drugiego gola!

Podopieczni Carlo Ancelottiego świetnie zaczęli, jednak wciąż aktualni mistrzowie Hiszpanii mogli odpowiedzieć już w 12. minucie. Piłka po uderzeniu Ferrana Torresa zatrzymała się na poprzeczce, a po groźnej dobitce Roberta Lewandowskiego świetnie interweniował Andrij Łunin. Ukraiński bramkarz "Królewskich" przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Gol "Lewego" to za mało na Real

Łunin, który w składzie zastąpił krytykowanego po meczu z Atletico Kepę Arrizabalagę, raz jeszcze uratował swoją drużynę przed stratą gola w 28. minucie, gdy wygrał pojedynek sam na sam z Torresem. Pięć minut później bramkarz Realu jednak skapitulował.

W 33. minucie do siatki trafił bowiem Robert Lewandowski! Z lewej strony centrował Alejandro Balde, a niezbyt dobrze piłkę głową wybił Ferland Mendy. Futbolówka trafiła przed pole karne do polskiego napastnika, a ten kapitalnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Łunina. Wydawało się, że podopieczni Xaviego Hernandeza łapią wiatr w żagle.

Nic z tego. W 39. minucie było już 3:1. Madrytczycy mieli rzut karny po faulu Ronalda Araujo na Viniciusie. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł sam Brazylijczyk, który skompletował hat-tricka. Po pierwszej połowie "Los Blancos" byli dużo bliżsi sukcesu.

Real Madryt z pierwszym trofeum w sezonie

Druga część gry była mniej emocjonująca, jednak od początku można było zauważyć, że prowadząca drużyna kontroluje sytuację.

"Duma Katalonii" mogła stracić wszelkie nadzieje w 64. minucie, gdy gola zdobył Rodrygo. Po zagraniu Vinicusa w stronę Bellinghama zbyt krótko piłkę wybił Jules Kounde. Brazylijczyk bez zastanowienia uderzył i w praktyce dobił rywali.

Na domiar złego, od 71. minuty "Blaugrana" grała w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę otrzymał bowiem Araujo. Obie ekipy miały potem jeszcze sytuacje strzeleckie, jednak gole już nie padły.

Arbiter Jose Munuera nie zdecydował się przedłużać spotkania choćby o minutę. Po chwili Real Madryt mógł świętować pierwsze trofeum w sezonie, a Vinicius odebrał zasłużoną statuetkę dla najlepszego piłkarza meczu.

Real Madryt - FC Barcelona 4:1

Gole: 1:0 - Vinicius Junior (7.), 2:0 - Vinicius Junior (10.), 2:1 - Robert Lewandowski (33.), 3:1 - Vinicius Junior (39.-karny), 4:1 - Rodrygo Goes (64.)

Czerwona kartka: Ronald Araujo (71. - za dwie żółte)

Real Madryt: Andrij Łunin - Dani Carvajal, Nacho Fernandez, Antonio Rudiger, Ferland Mendy - Aurelien Tchouameni, Fede Valverde (86, Dani Ceballos), Toni Kroos (81, Luka Modrić), Jude Bellingham (86, Joselu) - Rodrygo Goes (76, Brahim Diaz), Vinicius Junior (81, Eduardo Camavinga).

FC Barcelona: Inaki Pena - Jules Kounde, Ronald Araujo, Andreas Christensen, Alejandro Balde - Sergi Roberto (61, Fermin Lopez), Frenkie de Jong, Ilkay Gundogan, Pedri (61, Lamine Yamal), Ferran Torres (61, Joao Felix) - Robert Lewandowski.

Jak wyglądał 2023 rok na piłkarskich boiskach? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy. 

Czytaj także:

/empe

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej