Indian Wells. Iga Świątek i Jelena Rybakina podbiły już Kalifornię. Czas na Arynę Sabalenkę?

Jan Kosewski

Jan Kosewski

2024-03-07, 18:00

Indian Wells. Iga Świątek i Jelena Rybakina podbiły już Kalifornię. Czas na Arynę Sabalenkę?
Iga Świątek i Jelena mogą pochwalić się triumfem w Indian Wells. Aryna Sabalenka czeka na swój pierwszy tytuł na kalifornijskich kortach. Foto: East News

Na kalifornijskich kortach rozpoczyna się rywalizacja w turnieju Indian Wells, który określany jest mianem tzw. piątego Wielkiego Szlema. Dwa lata temu triumfowała w nim Iga Świątek, a rok później Jelena Rybakina. Tegoroczna edycja przyniesie zmianę w postaci triumfu Aryny Sabalenki?

Prestiż kalifornijskich kortów można porównać z atmosferą wielkoszlemową. Do rywalizacji przystąpi 96 tenisistek, z czego 32 będą rozstawione i zaczną zmagania od drugiej rundy.

Tytułu broni Jelena Rybakina, która w zeszłym roku pokonała Arynę Sabalenkę po prawdziwym rollercoasterze. Dwa lata temu klasę pokazała Iga Świątek, pewnie ogrywając Marię Sakkari, a nieco później zwyciężyła także w Miami, kompletując tzw. Sunshine Double.

Czy w tym roku jest szansa na powtórkę tego wyczynu? Rywalki zrobią wszystko, by do tego nie dopuścić. Poniżej znajdują się najpoważniejsze kandydatury do triumfu w tegorocznej edycji.

Iga Świątek - mistrzyni walki z presją 

Bilans w 2024: 14-2. Rozegrane turnieje: United Cup, Australian Open, Doha, Dubaj 

Porażka w półfinale turnieju w Dubaju z Anną Kalinską niczego nie zmienia - Iga Świątek przystępuje do zmagań na kalifornijskich kortach jako jedna z głównych faworytek imprezy. 

Choć na "hardzie" rywalizacja między Polką a resztą stawki nieco się wyrównuje, to należy podkreślić, że cztery z pięciu ostatnich tytułów liderka zdobyła właśnie na tej nawierzchni. Australian Open po raz kolejny nie poszedł jednak po myśli raszynianki. Melbourne należy bowiem do jednych z najszybszych kortów świata, co w połączeniu z agresywnie grającymi rywalkami regularnie sprawia raszyniance niemałe problemy. 

Obiekty, na których odbędzie się rywalizacja podczas Indian Wells, wyposażone są jednak w znacznie wolniejszą nawierzchnię, co sprzyja stylowi gry Świątek.   

Polka królowała tu dwa lata temu po finałowym zwycięstwie z Marią Sakkari, a następnie skompletowała tzw. Sunshine Double dzięki kolejnemu zwycięstwu w Miami. Rok później musiała jednak uznać wyższość swojego "koszmaru" - Jeleny Rybakiny, z którą przegrała w półfinale. W Dosze Polka ten koszmar jednak przerwała i po emocjonującej batalii obudziła się jako zwyciężczyni katarskiego "tysięcznika".

Czy w Indian Wells jest w stanie powtórzyć ten wyczyn? Wiele będzie zależało od najmniejszych detali, a drabinka Świątek pełna jest niewygodnych rywalek (m.in. Jelena Ostapenko i Jelena Rybakina). Ostatecznie jedna z nich może się okazać dla Polki zbyt mocna.


Iga Świątek zwyciężyła w Indian Wells w 2022 roku fot. East News Iga Świątek zwyciężyła w Indian Wells w 2022 roku fot. East News

Iga Świątek w Indian Wells - drabinka

1. runda: wolny los
2. runda: Danielle Collins
3. runda: m.in. Linda Noskova, Katie Boulter
1/8 finału: m.in. Madison Keys, Jekaterina Aleksandrowa
1/4 finału: m.in. Jelena Ostapenko, Weronika Kudiermietowa, Donna Vekić, Ons Jabeur, Mirra Andriejewa
1/2 finału: m.in. Jelena Rybakina, Anna Kalinska, Marketa Vondrousova, Beatriz Haddad Maia
Finał: m.in. Aryna Sabalenka, Qinwen Zheng, Cori Gauff, Jessica Pegula, Wiktoria Azarenka, Daria Kasatkina, Sorana Cirstea

Jelena Rybakina - sportowe auto przyjechało do Kalifornii z pełnym bakiem

Bilans w 2024: 17-4. Rozegrane turnieje: Brisbane, Adelajda, Australian Open, Abu Zabi, Doha, Dubaj

Kazaszka fantastycznie otworzyła sezon, wygrywając turniej w Brisbane bez straty seta. Wisienką na torcie było pokonanie Aryny Sabalenki, która w starciu z 24-latką uzbierała zaledwie trzy gemy (wszystkie w drugim secie).  

Rybakina nie zdecydowała się na odpoczynek przed Australian Open, dlatego wystąpiła jeszcze w Adelajdzie. Tam w ćwierćfinale zaskoczyła ją Jekaterina Aleksandrowa, choć już wtedy można było dostrzec pierwsze oznaki zmęczenia czwartej rakiety świata. 

Przygoda w Melbourne także zakończyła się bardzo szybko, bo już w drugiej rundzie, gdzie po rollercoasterze w tie-breaku Rybakina niespodziewanie uległa Annie Blinkowej. 

Kazaszka miała jednak sporo czasu na odpoczynek i "na świeżo" przystąpiła do rywalizacji w Abu Zabi, która okazała się dla niej zwycięska.  

Rybakina miała niewiele czasu, by zregenerować się po triumfie, ale przystąpiła do zmagań w Dosze. Wydawało się, że Kazaszka pewnie zmierzała w stronę kolejnego tytułu. Wrażenie to nie opuszczało jej fanów po pięciu gemach finałowej rywalizacji z Igą Świątek - tenisistka z Kazachstanu prowadziła 4:1 przy swoim serwisie, a na tablicy wyników widniał wynik 30:30. 

Wtedy stało się coś niespodziewanego. 24-latka uderzyła się ramą rakiety w łydkę, przez co musiała przerwać grę i poprosić o pomoc medyczną. Iga Świątek, która niewątpliwie króluje w grze mentalnej, wykorzystała ten moment na porady od Tomasza Wiktorowskiego i ułożenie gry od nowa, co zaowocowało przełamaniem powrotnym. To z kolei przerodziło się w udaną pogoń i ostateczny triumf. W tamtym przypadku także można było zauważyć, że Rybakina "jedzie na rezerwie", a na trzysetową batalię po prostu zabrakło jej sił. 

W Dubaju Kazaszka powiedziała "pas" i nie przystąpiła do meczu ćwierćfinałowego z Jasmine Paolini. Dwa tygodnie przerwy z pewnością pozwoliły jej na regenerację i odpowiednie przygotowanie do turnieju w Kalifornii, w którym będzie bronić tytułu. W Indian Wells rezultat poniżej półfinału będzie więc dość sporym rozczarowaniem.

Jelena Rybakina broni tytułu z zeszłego roku fot. East News Jelena Rybakina broni tytułu z zeszłego roku fot. East News

Jelena Rybakina w Indian Wells - drabinka

1. runda: wolny los
2. runda: Ashlyn Krueger, Nadia Podoroska
3. runda: m.in. Anastazja Potapowa, Marie Bouzkova
1/8 finału: m.in. Anna Kalinska, Jasmine Paolini
1/4 finału: m.in. Beatriz Haddad Maia, Anastazja Pawluczenkowa, Marta Kostiuk, Marketa Vondrousova 
1/2 finału: m.in. Iga Świątek, Madison Keys, Jekaterina Aleksandrowa, Jelena Ostapenko, Weronika Kudiermietowa, Donna Vekić, Ons Jabeur
Finał: m.in. Aryna Sabalenka, Qinwen Zheng, Cori Gauff, Jessica Pegula, Wiktoria Azarenka, Daria Kasatkina, Sorana Cirstea

Aryna Sabalenka - ogromny potencjał, który potrzebuje wyciszenia

Bilans w 2024: 11-2. Rozegrane turnieje: Brisbane, Australian Open, Dubaj

Białoruska tenisistka zwyciężyła w 11 z 13 meczów tego sezonu. Ma za sobą obronę tytułu Australian Open bez straty seta i gdyby nie wpadki w Brisbane (0:6, 3:6 z Rybakiną) i Dubaju (7:6, 6:3, 0:6) mówilibyśmy o idealnym rozpoczęciu sezonu. 25-latka nie może jednak narzekać, bowiem swoją grą zapewniła sobie prowadzenie w rankingu WTA Race, który obejmuje wyniki tylko z tego roku. 

Dwie porażki wiceliderki mają element wspólny, czyli tzw. bajgiel. W obu przypadkach Sabalenka "dołożyła" wiele od siebie, chwilową bezsilność zamieniając w brak wiary i skupienia. W tak prestiżowej imprezie, jaką jest Indian Wells, nie powinniśmy oglądać takich obrazków, bowiem wiceliderka ma tam rachunki do wyrównania i zapewne zachowa pełną koncentrację.

W zeszłym roku Białorusinka dotarła do finału, eliminując po drodze takie zawodniczki jak Barbora Krejcikova, Cori Gauff, czy będącą wtedy w świetnej formie Marię Sakkari. Po prawdziwym rollercoasterze w starciu o tytuł, w którym zmarnowała aż sześć piłek setowych, musiała ostatecznie uznać wyższość Rybakiny. W tym roku z pewnością będzie liczyła na rewanż. 

W "swojej" części drabinki Sabalenka ma takie rywalki, jak Qinwen Zheng czy Coco Gauff, lecz Amerykanka i Chinka znajdują się na kursie kolizyjnym i w przypadku kolejnych zwycięstw trafią na siebie w ćwierćfinale. Jeżeli nie dojdzie więc do żadnej niespodzianki (a taką należałoby nazwać potencjalną porażkę z Pegulą w ćwierćfinale), pierwszym dużym sprawdzianem dla 25-latki będzie półfinał, do którego przystąpi jako faworytka.

Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty (łącznie z ułożeniem drabinki) można więc dość do wniosku, że to Aryna Sabalenka przystąpi do Indian Wells jako faworytka imprezy. 

Wiele będzie zależeć jednak od tego, jak szybko wiceliderka odzyska rytm meczowy. Eksperci zwracają uwagę, że po triumfie w Australian Open rozegrała tylko jedno spotkanie.

Aryna Sabalenka ma w Kalifornii rachunki do wyrównania fot. East News Aryna Sabalenka ma w Kalifornii rachunki do wyrównania fot. East News

Aryna Sabalenka w Indian Wells - drabinka

1. runda: wolny los
2. runda: Elisabetta Cocciaretto, Payton Stearns
3. runda: m.in. Dajana Jastremska, Emma Raducanu
1/8 finału: m.in. Emma Navarro, Elina Switolina
1/4 finału: m.in. Jessica Pegula, Caroline Garcia, Maria Sakkari, Leylah Fernandez
1/2 finału: m.in. Cori Gauff, Qinwen Zheng, Wiktoria Azarenka, Sorana Cirstea, Daria Kasatkina, Ludmiła Samsonowa
Finał: m.in. Iga Świątek, Jelena Rybakina, Jelena Ostapenko, Weronika Kudiermietowa, Ons Jabeur, Marketa Vondrousova, Beatriz Haddad Maia

One także mogą zaskoczyć

Jelena Ostapenko 

Bilans w 2024: 16-4. Rozegrane turnieje: Brisbane, Adelajda, Australian Open, Linz, Doha, Dubaj)

Łotyszkę trzeba określić mianem groźnej i nieprzewidywalnej. 26-latka nie kalkuluje, co jednocześnie bywa jej błogosławieństwem i przekleństwem. Jej pierwszym poważnym sprawdzianem będzie prawdopodobnie mecz z Weroniką Kudiermietową, a w kolejnej rundzie może trafić m.in. na Donnę Vekić lub Ons Jabeur.

W 2021 dotarła do półfinału Indian Wells, w którym musiała uznać wyższość Wiktorii Azarenki, na którą nie znalazła sposobu ani razu w karierze. Polscy kibice raczej nie będą kibicować łotewskiej tenisistce ukraińskiego pochodzenia, gdyż w przypadku trzech zwycięstw to ona może stanąć na drodze Igi Świątek do półfinału. Igi Świątek, z którą Ostapenko ma bilans 4-0.  

Wiktoria Azarenka

Bilans w 2024: 10-4. Rozegrane turnieje: Brisbane, Australian Open, Doha, Dubaj

Dwukrotna mistrzyni Indian Wells solidnie rozpoczęła sezon. W Brisbane uległa dopiero swojej rodaczce, Arynie Sabalence, a w Melbourne zaskoczyła ją będąca w życiowej formie Dajana Jastremska. W Dosze została rozbita przez Igę Świątek, która zna patent na Białorusinkę, natomiast w Dubaju wyrównaną rywalizację z Rybakiną przerwał uraz.

Smak finału na kalifornijskich kortach doświadczona tenisistka poznała trzykrotnie - triumfowała w 2012 i 2016 roku, a pięć lat później przegrała w starciu o tytuł z Badosą. Jej pierwszym poważnym sprawdzianem może okazać się będąca w dobrej formie Qinwen Zheng, która w tym roku dotarła do finału Australian Open. W drodze do ćwierćfinału czekają takie zawodniczki, jak Cirstea czy Kasatkina, czyli rywalki w zasięgu 34-latki. O półfinał Białorusinka może zagrać z Coco Gauff, którą kiedyś pokonała w Guadalajarze. Co musi się stać, żeby Azarenka pozytywnie zaskoczyła fanów tenisa w Indian Wells Tennis Garden? Przede wszystkim musi być zdrowa.


...
43. (42) Magdalena Fręch (Polska) 1315
54. (53) Magda Linette (Polska) 1190
194.(195) Katarzyna Kawa (Polska) 398

Czytaj także:

Iga Świątek znów w akcji

Jan Kosewski, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej