Dzień Kobiet. Sędziuje kobieta? Marciniak: panowie, gdybyście sędziowali tak jak ona, to by było dobrze
Ponad dekadę temu Mike Newell, trener Luton Town, wyraził opinię na temat sędziujących wówczas na piłkarskich boiskach kobiet. "Nie nadają się do sędziowania poważnych meczów. Już wystarczy nam niekompetentnych sędziów, nie musimy jeszcze dokładać do tego kobiet" - stwierdził. Minęło kilka lat i jeden z najlepszych arbitrów świata Szymon Marciniak mówi: dziewczyny sędziują dobrze, jakość zawsze się obroni!
2024-03-08, 09:05
Sędziowała kobieta, pan trener zaprotestował
Mike Newell, trener Luton Town - po przegranym 2:3 z Queens Park Rangers meczu najpierw skrytykował sędziującą na linii Amy Rayner, a potem ruszył z tyradą i napadł na wszystkie sędziujące wówczas na piłkarskich boiskach kobiety.
- To poważna piłka. Kobiety niech zostaną przy podwórkowej - mówił Newell, zaznaczając, że jest... seksistą.
- Kobiety nie nadają się do sędziowania poważnych meczów. Już wystarczy nam niekompetentnych sędziów, nie musimy jeszcze dokładać do tego kobiet. Jeśli ich będzie więcej, wszyscy będziemy mieli poważne kłopoty. Wpadliśmy w pułapkę politycznej poprawności - grzmiał trener, któremu klub wówczas groził zwolnieniem, ale na groźbach się skończyło.
Media nie zostawiły jednak na Newellu suchej nitki, wypowiedź wywołała także do tablicy sędziujące panie, które były pytane, czy rzeczywiście czują się dyskryminowane.
"Jak na kobietę - bardzo dobrze"
- Trafiały się uwagi typu: "jak na kobietę - bardzo dobrze". Nie znoszę takich komplementów. Z jakiej racji "jak na kobietę"? Mecz można poprowadzić dobrze albo źle i płeć nie ma tu nic do rzeczy. Natomiast ze strony kibiców - owszem, zdarza się. Najczęściej jednak to bardzo prymitywne zaczepki - mówiła Katarzyna Nadolska, polska sędzia międzynarodowa.
Natomiast sędzia Magdalen Figura-Łyżwa dodawała, że słyszała opinię, że kobiety pracujące w tym zawodzie powinny się cieszyć, że mają SWOJE mistrzostwa, gdzie zdaniem niektórych kobiety sądzie powinny pracować.
- Wiadomo, że futbol kobiecy na świecie i w Polsce bardzo się rozwinął w ostatnich latach, ale przecież tą wisienką na torcie każdej kariery kobiecej są męskie rozgrywki, mówiła w jednym z wywiadów sędzia Magdalen Figura-Łyżwa.
Obecnie widok kobiety prowadzącej mecz piłkarzy nie dziwi już ani kibiców, ani zawodników. - To dziś coś normalnego dla piłkarzy, niezależnie od poziomu rozgrywek. Kiedy zaczynałam 17 lat temu, bywało różnie. Myślę, że teraz dziwić może się tylko ktoś spoza środowiska piłkarskiego - dodawała sędzia, która w 2019 r. prowadziła finał Pucharu Polski kobiet.
REKLAMA
Przełomowy Katar
I rzeczywiście sytuacja się zmieniła. Podczas mundialu w Katarze w 2022 roku pracowało 36 arbitrów. Na liście sędziów głównych, po raz pierwszy w historii, znalazły się panie: Stephanie Frappart z Francji, Salima Mukansanga z Rwandy i Yoshimi Yamashita z Japonii. Natomiast w gronie sędziów asystentów - Neuza Back z Brazylii, Karen Diaz Medina z Meksyku i Kathryn Nesbitt ze Stanów Zjednoczonych.
Najbardziej znaną z delegowanych na mundial była Stephanie Frappart, która od 2011 roku sędziuje we Francji mecze na szczeblu centralnym - wówczas wyznaczono ją na rozjemcę spotkań trzeciej ligi. W 2014 roku zadebiutowała w drugiej lidze francuskiej, natomiast do Ligue 1 przebiła się w sezonie 2018/2019. Na najwyższym szczeblu miała wówczas w sumie 45 meczów, w tym cztery w Lidze Europy oraz jeden w Lidze Mistrzów.
W 2019 roku Stephanie Frappart była pierwszą kobietą w historii, która prowadziła finał męskich rozgrywek UEFA. Liverpool wygrał z Chelsea 5:4 po serii rzutów karnych. W meczu było 2:2. Emocje podczas spotkania sięgały zenitu.
- Była znakomita w spotkaniu, które było bardzo trudne do sędziowania. Uważam, że spisała się świetnie - komplementował Stephanie Frappart, sędzię Superpucharu Europy, Joe Cole, były piłkarz Chelsea. Podobnego zdania były media.
REKLAMA
"Frappart i jej zespół zaprezentowali się naprawdę dobrze, przede wszystkim biorąc pod uwagę presję społeczną, która powstała zaraz po tym, jak UEFA ogłosiła, że kobieta posędziuje finał mężczyzn. Była bardzo spokojna. Uśmiechała się, nie wprowadzała złej atmosfery i pierwszą żółtą kartkę pokazała dopiero w 79. minucie (…) To kolejny mur zburzony w futbolu. Pozostaje już tylko czekać na trenerkę, która poprowadzi poważny męski zespół. To ostatnie wielkie tabu - podsumowali dziennikarze "Deutsche Welle".
W 2020 Stephanie Frappart została pierwszą kobietą w roli sędziego głównego w meczu Ligi Mistrzów. Francuzka poprowadziła mecz fazy grupowej, w którym Juventus Wojciecha Szczęsnego podejmował Dynamo Kijów z Tomaszem Kędziorą w składzie.
Szlaki na piłkarskich boiskach przetarła Szwajcarka Nicole Petignat, która w latach 2004-09 była pierwszą sędzią prowadzącą mecze kwalifikacyjne Pucharu UEFA.
REKLAMA
Marciniak pyta. Jakie znaczenie ma, czy ktoś nosi spodnie, czy spódnicę?
Orędownikiem kobiet sędziujących piłkarskie mecze na najwyższym poziomie jest jeden z najlepszych arbitrów świata Szymon Marciniak.
W grudniu 2022 roku 42-letni arbiter z Płocka poprowadził finał mistrzostw świata, w którym Argentyna pokonała Francję po serii rzutów karnych. W czerwcu Szymon Marciniak był rozjemcą finałowego starcia Ligi Mistrzów, w którym Manchester City pokonał Inter Mediolan 1:0.
Sędziowany finał Klubowych Mistrzostw Świata pozwoli płocczaninowi na skompletowanie wyjątkowego hat-tricka w ciągu zaledwie roku i czterech dni. To pierwszy taki przypadek w historii.
- Pracuję np. z Pauliną Baranowską. Paulina sędziowała finał w mistrzostwach świata, była na mistrzostwach Europy, wielokrotnie sędziowała ze mną w Ekstraklasie, więc mam porównanie z wieloma moimi kolegami - mówi Szymon Marciniak w rozmowie z Polskim Radiem. I dodaje, że w rozmowach z kolegami w dyplomację się nie bawi.
REKLAMA
– Ja mówię im wprost: panowie, gdybyście sędziowali tak jak ona, to by było dobrze - podkreśla polski sędzia, który perfekcyjnie poprowadził między innymi finał mundialu w Katarze.
- Dziewczyny sędziują dobrze i jakość zawsze się obroni, jeżeli zaliczają męskie biegi, to dlaczego nie mają sędziować razem z nami mężczyznami? - pyta Marciniak.
Paulina Baranowska jest najlepszą polską sędzią piłkarską. W 2022 roku była asystentką w finale piłkarskich mistrzostw Europy kobiet, w którym Angielki pokonały po dogrywce Niemki 2:1. W tamtym spotkaniu główną arbiter była Kateryna Monzul z Ukrainy.
Polka na początku 2024 roku była asystentką w meczu towarzyskiego turnieju Riyadh Season Cup rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej. Na ten mecz były zwrócone oczy całego piłkarskiego świata. Al Nassr Rijad z Cristiano Ronaldo w składzie zmierzył się z Interem Miami, w którym występują Lionel Messi, Jordi Alba, Sergio Busquets i niedawno dołączył jeszcze Luis Suarez.
REKLAMA
- To naturalne, że bardzo się ucieszyłam z tej nominacji. Możliwość obserwowania Messiego i Ronaldo z bliska to duża przyjemność, bowiem są wybitnymi sportowcami. Jednak do samego meczu podchodzę "na chłodno". Mam w tym spotkaniu swoją pracę do wykonania. Gdy zaczyna się mecz, dla sędziego nie ma takiego znaczenia, kto biega po boisku. Musi koncentrować się na tym, żeby swoją pracę wykonać jak najlepiej - mówiła w wywiadzie dla portalu Łączy Nas Piłka.
Panowie nie chcą się dzielić?
Praca na najwyższym poziomie rozgrywek to duże pieniądze. Na mundialu FIFA płaciła obficie, już za sam udział w turnieju sędzia otrzymywał 70 000 dolarów. Za mecz fazy grupowej 3000 dolarów, a za spotkanie 1/8 kolejne 10 000 dolarów. Federacja nie różnicowała stawek dla sędziów w zależności od etapów fazy pucharowej. Szymon Marciniak był zapracowany w Katarze, za pracę, w tym za prowadzenie najważniejszego spotkania mistrzostw, otrzymał łączną kwotę 93 000 dolarów.
Przy okazji Dnia Kobiet polecamy także >>> WTA zaprasza do piekła kobiet. Świątek i rywalki nie mówią jednym głosem. "Już czas, by tam pojechać"
Marciniak: panowie, gdybyście sędziowali tak jak ona, to by było dobrze
/red/PR24/wmkor
REKLAMA