Bundesliga. Bayer Leverkusen przejdzie do historii? Xabi Alonso stworzył maszynę, która nie potrafi się zaciąć

2024-04-22, 19:47

Bundesliga. Bayer Leverkusen przejdzie do historii? Xabi Alonso stworzył maszynę, która nie potrafi się zaciąć
Bayer wciąż jest niepokonany w Bundeslidze. Foto: PAP/EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF

"Mistrz się chwieje, ale nie upada" - podsumowała agencja prasowa DPA wyniki piłkarzy Bayeru, który po 14. w tym sezonie bramce w doliczonym czasie pozostał niepokonany nie tylko w kraju, ale i w Europie. W Leverkusen nie ukrywają, że dokończenie rozgrywek bez porażki jest nowym celem drużyny.

Bayer nie przerwał serii. Szaleństwo w Dortmundzie

Wydawało się, że jako pierwsza w tym sezonie sposób na "Aptekarzy" znajdzie w niedzielę Borussia Dortmund, która prowadziła na własnym stadionie 1:0 do siódmej minuty doliczonego czasu gry. Wtedy wyrównał Chorwat Josip Stanisic i przedłużył niesamowitą serię Bayeru do 45 spotkań bez porażki.

W takiej chwili upust emocjom dał nawet zwykle opanowany trener Xabi Alonso. Uchodzący za głównego architekta sukcesów ekipy z Leverkusen 42-latek razem z drużyną i kibicami fetował po ostatnim gwizdku kolejne osiągnięcie.

- To był bardzo emocjonalny, wyjątkowy moment. Poczułem się, jak w zeszłym tygodniu, kiedy świętowaliśmy mistrzostwo - skomentował Alonso.

Mistrzowie końcówek

Według statystycznych wyliczeń, było to już 14. w sezonie trafienie Bayeru po upływie 90. minuty gry. Niektóre ratowały zespół od porażki i przerwania passy.

- Po prostu do końca wierzymy, że możemy coś zmienić. Ale to prawda, mamy w tym trochę szczęścia. Cały sezon układa się znakomicie. Wszystko nam się udaje - powiedział Stanisić.

Inne spojrzenie na tę kwestię niż wypożyczony z Bayernu Monachium zawodnik ma kapitan "Aptekarzy" Granit Xhaka.

- Nie byłaby to zasłużona porażka. Byliśmy lepsi od 1. do 90. minuty - ocenił Szwajcar.

"Super mentalność" kluczem do sukcesu. "To byłaby piękna historia"

Z doświadczonym pomocnikiem, który przed rokiem trafił do Leverkusen z Arsenalu, zgodził się jego trener, który chwalił też swoich podopiecznych za "super mentalność".

- Z półfinalistą Ligi Mistrzów graliśmy tak, że trudno nie być zadowolonym. Gdybyśmy przegrali, pierwszy powiedziałbym, że niezasłużenie. Super, że przedłużyliśmy serię meczów bez porażki, ale z gry jestem również bardzo zadowolony - zaznaczył Hiszpan.

Za tydzień nowego mistrza Niemiec czeka pojedynek z trzecim w tabeli VfB Stuttgart. I chociaż zabraknie pauzującego za kartki kapitana, to duch zespołu pozostanie ten sam.

- Rozmawialiśmy między sobą w szatni, że pozostać niepokonanym do końca sezonu to nasze nowe wyzwanie. To byłaby piękna historia - dodał Xhaka.

To może być piąty taki przypadek w historii

Serią 45 występów bez porażki w pięciu czołowych ligach kontynentu (Anglia, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Francja) nie może się pochwalić żadna inna drużyna. Ekipa z przedmieść Kolonii, poza historycznym tytułem w kraju, awansowała już także do finału Pucharu Niemiec (25 maja w Berlinie z drugoligowym FC Kaiserslautern) i półfinału Ligi Europy (2 i 9 maja z AS Roma).

- Osiągnięcie takiego sukcesu, jak pierwsze w historii mistrzostwo, zawsze jakoś wpływa na to, co dzieje się w głowach piłkarzy. Nie zamierzamy jednak stosować wobec siebie żadnej taryfy ulgowej. Stąd m.in. wyznaczenie sobie nowego celu - podkreślił szwajcarski pomocnik.

Gdyby się Bayerowi powiodło, to w pięciu ligach uchodzących za najsilniejsze w Europie byłby to dopiero piąty przypadek po drugiej wojnie światowej, kiedy drużyna przeszłaby przez sezon "suchą stopą". Bez porażki kończyły wcześniej trzy kluby włoskie: Perugia - 30 meczów w sezonie 1978/79, ale drugie miejsce na koniec sezonu, AC Milan - 34 w edycji 1991/92 oraz Juventus Turyn - 38 w 2011/12, a także Arsenal Londyn w Anglii - 38 w sezonie 2003/04.

W Polsce taki przypadek miał miejsce w rozgrywkach 1995/96, kiedy po tytuł sięgnął niepokonany Widzew Łódź, który w 34 spotkaniach odnotował 27 zwycięstw i siedem remisów.

W innych krajach, także z bogatymi piłkarskimi tradycjami, zdarza się to częściej. W tym stuleciu w Serbii pięciokrotnie doszło do takiej sytuacji, ostatnio przed rokiem, kiedy Crvena Zvezda Belgrad nie doznała porażki w 37 potyczkach, a po dwa razy w Portugalii, Czechach czy Grecji.

Przed piłkarzami z Leverkusen jest jeszcze inny rekord do pobicia - Bayern Monachium w sezonie 2012/13 zakończył Bundesligę z dorobkiem 91 punktów, więc aby poprawić to osiągnięcie, musieliby wygrać cztery pozostałe mecze.

Czytaj także:

JK/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej