Zasłużony kraj zniknie z mapy skoków naraciarskich? "Nie ma pieniędzy na pensje"

2024-04-23, 16:54

Zasłużony kraj zniknie z mapy skoków naraciarskich? "Nie ma pieniędzy na pensje"
Janne Ahonen - zasłużony fiński skoczek. Foto: pixathlon / Christian Kolbert/REPORTER

Fiński Związek Narciarski stoi na skraju bankructwa. Według tamtejszych mediów, by ograniczyć wydatki, Finowie nie zgłoszą kadry skoczków do przyszłego sezonu Pucharu Świata. Podobny los ma spotkać kombinatorów norweskich.

Szczegóły sprawy omawia fińska telewizja publiczna YLE, która dotarła do treści wiadomości, którą tamtejszy związek narciarski wysłał do członków sztabów trenerskich.

"Niestety, w czwartek zarząd musiał podjąć decyzję, iż związek na chwilę obecną nie może podejmować nowych zobowiązań, takich jak umowy o pracę. Sytuacja może ulec zmianie w trakcie sezonu, jednak na tym etapie nie posiadamy informacji, kiedy możliwe będzie podpisanie nowych kontraktów" - czytamy. "Ponieważ treningi nie są możliwe bez sztabu szkoleniowego, sytuacja dla naszego sportu staje się oczywiście trudna. Każdy powinien zacząć tworzyć własne plany i ustalenia, aby zabezpieczyć swoje środki do życia i ciągłość swojej działalności" - dodaje związek.

Autorem listu jest wiceprezes Fińskiego Związku Narciarskiego Lauri Kettunen, a oprócz niego pod komunikatem podpisali się Mika Kojonkoski, Tony Kilponen, Riina Valto i Ninna Meis. Federacja poprosiła pracowników o niekomentowanie sprawy w mediach.

Fiński Związek Narciarski skontaktował się również z reprezentantami kraju w skokach i kombinacji norweskiej. Miał ich zapewnić o trwających poszukiwaniach rozwiązania obecnej trudnej sytuacji.

Fińskie skoki narciarskie, które w przeszłości odnosiły wiele sukcesów za sprawą takich zawodników jak Matti Nykänen czy Janne Ahonen, od kilku lat znajdują się w głębokiej zapaści. W minionym sezonie Pucharu Świata "Suomi" łącznie zgarnęli zaledwie 590 pkt. To mniej niż Włosi (633) czy Szwajcarzy (898). Skromny dorobek dał Finom odległe dziewiąte miejsce wśród 18 reprezentacji biorących udział w rywalizacji.

Czytaj także:

PŚ w skokach 2023/2024

bg/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej