Puchar Włoch. Atalanta zagra w finale. Piorunująca końcówka w Bergamo
Atalanta Bergamo pokonała Fiorentinę 4:1 i awansowała do finału Pucharu Włoch. Tam jej rywalami będą piłkarze Juventusu Turyn. "La Dea" wywalczyła prawo gry o trofeum w doliczonym czasie gry, za sprawą trafień Ademoli Lookmana i Mario Pasalicia.
2024-04-24, 23:02
Po pierwszym meczu "Viola" prowadziła 1:0 dzięki trafieniu Rolando Mandragory. Na Stadio Atleti Azzurri d’Italia szybko mogli podwyższyć tę przewagę, gdy w szóstej minucie Andrea Belotti huknął zza pola karnego, ale Marco Carnesecchi z najwyższym trudem odbił jego strzał.
Gra szybko przeniosła się na połowę Fiorentiny - w ósmej minucie kontratak gospodarzy silnym uderzeniem po ziemi wykończył Teun Koopmeiners, który trafił do siatki. Asystował mu Gianluca Scamacca. Pięć minut "La Dea" trafiła po raz kolejny. Włoski napastnik z roli asystenta przeszedł do funkcji egzekutora i kapitalnie przymierzył z 20 metrów wprost w "okienko" bramki Pietro Terracciano. Powtórki jednak wykazały, że wcześniej faulował Koopmeiners, dlatego efektowny gol nie został uznany.
Gospodarze dominowali i byli bardzo groźni przy kontratakach. W 35. minucie po jednej z takich akcji Charles De Ketelaere zdecydował się na uderzenie ze skraju pola karnego, ale pomylił się o centymetry.
Po zmianie stron ekipa z Bergamo nie odpuszczała i walczyła o decydującą bramkę. W 49. minucie po centrze Davide'a Zappacosty grożnie główkował Matteo Ruggeri, ale ostatecznie nie trafił w światło bramki. Od 53. minuty Fiorentina grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Nikoli Milenkovicia, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Scamaccę.
REKLAMA
Niespodziewanie to osłabiona "Viola" trafiła do siatki - w 69. minucie po dośrodkowaniu Cristiano Biraghiego defensorom Atalanty urwał się Martinez Quarta i główką wyrównał stan rywalizacji. Grająca w przewadze "La Dea" wraz z czerwoną kartką dla rywali wyraźnie straciła koncepcję i nie była w stanie zagrozić głęboko cofniętym podopiecznym Vincenzo Italiano.
Tak było aż do 75. minuty, kiedy rewelacyjną przewrotką popisał się Scamacca, który trafił na 2:1. W końcówce drużyna z Bergamo nacierała z dużym impetem i ostatecznie przypieczętowała awans - bohaterem był Ademola Lookman, strzelec gola w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Gdy "Viola" desperacko ruszyła do przodu, bramką na 4:1 "skarcił" ją Mario Pasalić.
We wtorek Juventus Turyn przegrał z Lazio Rzym 1:2, ale w dwumeczu zwyciężył 3:2, zapewniając sobie awans do finału. Decydującego gola dla "Starej Damy" w 83. minucie gry strzelił Arkadiusz Milik.
- Ekstraklasa. Grad goli i zwycięstwo Warty w meczu ze Stalą. Hat-trick Adama Zrelaka
- La Liga. Kontrowersje w meczu Real Madryt - FC Barcelona. Joan Laporta zażąda powtórzenia El Clasico?
- Bundesliga. Bayer Leverkusen przejdzie do historii? Xabi Alonso stworzył maszynę, która nie potrafi się zaciąć
bg
REKLAMA
REKLAMA