ME w pływaniu. Bliźniacy pokazali klasę, złoto Piskorskiej. Medalowy dzień Polaków

2024-06-22, 21:47

ME w pływaniu. Bliźniacy pokazali klasę, złoto Piskorskiej. Medalowy dzień Polaków
Adela Piskorska została mistrzynią Europy. Foto: PAP/EPA/ANTONIO BAT

Biało-Czerwoni wywalczyli w sobotę w Belgradzie cztery medale pływackich mistrzostw Europy: złoty, dwa srebrne i brązowy. Najcenniejszy zdobyła Adela Piskorska na 100 m stylem grzbietowym.

Dorobek medalowy przedostatniego dnia imprezy, oprócz Piskorskiej, powiększyli bracia bliźniacy Chmielewscy na 200 m stylem motylkowym. Krzysztof zdobył srebrny, a Michał brązowy. Mieszana sztafeta 4x200 m st. dowolnym stanęła na drugim stopniu podium. Polski kwartet wystąpił w składzie: Bartosz Piszczorowicz, Kamil Sieradzki, Wiktoria Guść, Zuzanna Famulok.

Adela Piskorska mistrzynią Europy, medale bliźniaków

21-letnia Piskorska dwa dni wcześniej finiszowała na trzecim miejscu na dystansie o połowę krótszym. Na 100 m od początku narzuciła bardzo szybkie tempo i niezagrożona triumfowała, dodatkowo jako jedyna ze stawki popłynęła poniżej jednej minuty (59,79). Do rekordu Polski Pauliny Pedy zabrakło jej tylko czterech setnych sekundy. Za Polką konkurencję ukończyły Irlandka Danielle Hill i Belgijka Roos Vanotterdijk.

- Byłam rozczarowana wyścigiem na Arena Grand Prix w Łodzi. Tam za bardzo chciałam i "umarłam". Teraz mam nadzieję, że utrzymałam tempo na drugiej pięćdziesiątce. Trochę mnie ścinało, ale przeczekałam ten moment i przyspieszyłam. Widziałam też, że dziewczyny nie płyną najszybciej. Złamałam minutę, więc byłam blisko rekordu Polski, blisko życiówki. Jestem taka zadowolona – powiedziała Piskorska.

Biało-Czerwoni na 200 m st. motylkowym zajęli dwa miejsca na podium. Triumfował obrońca tytułu Kristof Milak. Węgier zanotował najgorszy czas reakcji, ale już po pierwszym nawrocie był na prowadzeniu. I tak zostało do mety (1.54,43). Krzysztof Chmielewski cały czas płynął bezpośrednio za nim, ale ostatecznie zajął drugie miejsce, tracąc do mistrza olimpijskiego 0,35 s. Czołową trójkę uzupełnił jego brat-bliźniak Michał, który na półmetku był dopiero piąty. Ostatecznie przypłynął trzeci, o ponad sekundę wolniej od zwycięzcy.

- Celem było, żeby popłynąć szybciej niż w półfinale. Bardziej przywiązywałem wagę do miejsca. Lubię się ścigać, więc to był fajny wyścig – opowiadał Krzysztof Chmielewski, który ze swoim bratem stał już na podium kilku imprez międzynarodowych - mistrzostw Europy i mistrzostw świata juniorów oraz czempionatu Starego Kontynentu w kategorii młodzieżowców. - To przyjemny moment, chociaż do takich mistrzostw Europy juniorów szykowaliśmy się, jakby to była najważniejsza impreza, a ta jest po to, żeby sprawdzić gdzie jesteśmy. Przywiązuję do tych zawodów inną wagę - dodał.

- Miało być szybsze rozpoczęcie, ale czułem, że płynę ze stawką i nie wiedziałem jaką mam prędkość. Myślałem, że jest szybciej. Cieszę się, że ta druga setka jest mocna. To jest przystanek przed igrzyskami, nie było pełnego odpuszczenia, więc jesteśmy na dobrej drodze – relacjonował jego brat Michał.

Sztafeta z medalem

W sztafecie mieszanej 4x200 m st. dowolnym na starcie stanęło tylko pięć ekip. Biało-Czerwoni po drugiej zmianie byli nawet na pierwszym miejscu za sprawą bardzo dobrego występu Kamila Sieradzkiego. Potem na czoło wysunęły się Węgierki, a biało-czerwoni o srebrny medal do końca musieli walczyć z Niemcami.

- Nie mogę narzekać. Nawet zaskoczył mnie mój czas. Nie czułem się przez całe zawody najlepiej – trochę przez podróż, jestem też ciągle w treningu. Takie są te zawody – jest przyjemnie, ale też trochę ciężko. Pogoda nie sprzyjała, ale daliśmy radę – wyjawił startujący na pierwszej zmianie Piszczorowicz.

W sobotę w finale na najdłuższym dystansie (1500 m), który przewiduje program mistrzostw konkurencji basenowych, miał wystąpić kraulista niespełna 18-letni Bartosz Kapała. We wrześniu zeszłego roku, na greckiej wyspie Korfu, został pierwszym w historii polskiego pływania mistrzem Europy juniorów na wodach otwartych. Jego konkurencję przeniesiono na ostatni a dzień imprezy ze względu na burzę, która zakłóciła zawody.

Czworo biało-Czerwonych awansowało do niedzielnych finałów. Udany występ zaliczyła Dominika Sztandera. Rekordzistka Polski z drugim wynikiem awansowała do najlepszej ósemki na 50 m st. klasycznym. Na 100 m st. grzbietowym zaprezentuje się dwójka Polaków. Ksawery Masiuk i Kacper Stokowski odpowiednio z trzecim i czwartym czasem awansowali do finału. Piotr Ludwiczak, poprawiając rekord życiowy (22,08), z siódmym czasem zakwalifikował się na 50 m st. dowolnym.

Sporo polskich medali

W poprzednich dniach reprezentacja Polski wywalczyła w stolicy Serbii dziewięć medali.

Złoto zdobył Andrzej Rzeszutek w skokach z trampoliny 1-metrowej, druga w tej konkurencji kobiet była Aleksandra Błażowska. Kolejne srebrne krążki wywalczyli Masiuk na 50 m st. grzbietowym, mieszana sztafeta 4x100 m st. dowolnym i męska sztafeta 4x100 m st. dowolnym. Po brąz sięgnęli: Jakub Majerski na 100 m st. motylkowym, Adela Piskorska na 50 m st. grzbietowym, Jan Kałusowski na 200 m st. klasycznym, a także kobieca sztafeta 4x100 m st. dowolnym.

W klasyfikacji medalowej Biało-Czerwoni z 13 krążkami (2-6-5) zajmują 12. miejsce. Prowadzą Węgrzy, którzy 26. razy stawali na podium (10-8-8).


Wyniki sobotnich finałów:

mężczyźni
200 m st. motylkowym
1. Kristof Milak (Węgry) 1.54,43
2. Krzysztof Chmielewski (Polska) 1.54,78
3. Michal Chmielewski (Polska) 1,55,51
50 m st. klasycznym
1. Emre Sakci (Turcja) 26,92
2. Noel de Geus (Niemcy) 26,93
3. Kristian Pitshugin (Izrael) 27,02
kobiety
50 m st. dowolnym
1. Petra Senanszky (Węgry) 24,56
2. Theodora Drakou (Grecja) 24,59
3. Julie Kepp Jensen (Dania) 24,79
4. Kornelia Fiedkiewicz (Polska) 24,82
200 m st. zmiennym
1. Anastasia Gorbenko (Izrael) 2.09,75
2. Lea Polonsky (Izrael) 2.11,18
3. Barbora Seemanova (Czechy) 2.11,48
100 m st. grzbietowym
1. Adela Piskorska (Polska) 59,79
2. Danielle Hill (Irlandia) 1.00,19
3. Roos Vanotterdijk (Belgia) 1.00,58
4x200 m st. dowolnym (mieszana)
1. Węgry 7.30,11
(Richard Marton, Balazs Hollo, Lilla Minna Abraham, Nikoletta Padar)
2. Polska 7.35,08
(Bartosz Piszczorowicz, Kamil Sieradzki, Wiktoria Guść, Zuzanna Famulok)
3. Niemcy 7.35,56
(Danny Schmidt, Philipp Peschke, Nicole Maier, Leonie Kullmann)

red

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej