Adrianna Sułek-Schubert podjęła trudną decyzję. "Zamykam ważny etap"

Pierwsze sukcesy 25-latka odnosiła pod skrzydłami Wiesława Czapiewskiego. Po śmierci szkoleniowca nawiązała współpracę z trenerem Rzepką. Jako jego podopieczna ustanowiła rekordy Polski w siedmioboju i pięcioboju, a także sięgnęła po tytuły halowej wicemistrzyni świata i Europy oraz wicemistrzostwo Europy na stadionie.

To pod wodzą trenera Rzepki, zaledwie 6 miesięcy po porodzie, wystartowała podczas IO w Paryżu. Sułek-Schubert zajęła 12. miejsce, co, biorąc pod uwagę okoliczności, należy uznać za sukces. W kolejnym sezonie polska siedmioboistka będzie jednak współpracować z innym szkoleniowcem.

"Postęp wymaga zmiany, ale zmiana nie wymaga pozostawiania po sobie wrogów. Zamykam ważny rozdział swojej kariery. Wierzę, że teraz jest ten właściwy moment do podjęcia ryzyka, trenowania na moich zasadach i sięgnięcia po te upragnione wyniki. Kiedy? Daję sobie czas. Nie wiem kiedy będę najlepszą siedmiobojową wersją siebie, ale ta droga będzie wyjątkowa, czuję to w kościach" - czytamy w jej mediach społecznościowych.

Najważniejszym wydarzeniem przyszłorocznego sezonu halowego będą mistrzostwa świata w chińskim Nankinie. Czempionat zaplanowano w dniach 21-23 marca.

REKLAMA

• Memoriał Kamili Skolimowskiej najlepszy na świecie. "Sytuacja bez precedensu"
• Armand Duplantis nie przestaje zaskakiwać. Rekordzista świata pokonał Karstena Warholma w pokazowym biegu na 100 m [WIDEO]
• Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka z Paryża została podpalona żywcem

bg