Liga Narodów. Portugalia - Polska. Probierz zadecydował, oto kadra na mecz w Porto. Trzech piłkarzy na trybunach
Bramkarz Bartosz Mrozek, obrońca Michał Gurgul i pomocnik Bartosz Kapustka to trzech piłkarzy spośród przebywających na zgrupowaniu, którzy nie znaleźli się w kadrze reprezentacji Polski zgłoszonej do piątkowego meczu Ligi Narodów z Portugalią w Porto.
2024-11-15, 07:43
Probierz zadecydował. Oto kadra Biało-Czerwonych na mecz w Porto
Nazwiska 23 zawodników zgłoszonych do spotkania z Portugalią PZPN zaprezentował przed północą.
Oznacza to, że szansę debiutu w narodowych barwach wciąż mają grający za oceanem Dominik Marczuk i powołany do kadry po raz pierwszy Antoni Kozubal. Inny nowicjusz - Gurgul - mecz obejrzy z trybun.
Na zgrupowanie, które trwa od poniedziałku w Porto, z powodu urazów nie mogli przyjechać kapitan drużyny narodowej Robert Lewandowski i Kacper Kozłowski. W środę okazało się, że kłopoty zdrowotne uniemożliwią występy przeciw Portugalii i Szkocji, z którą Biało-Czerwoni w poniedziałek zagrają w Warszawie, także Przemysławowi Frankowskiemu i Michaelowi Ameyaw. Obaj pomocnicy opuścili już wrócili do klubów.
Biało-Czerwoni nadal mają szansę na ćwierćfinał LN, choć bardziej realna jest walka o utrzymanie w najwyższej dywizji. W tabeli grupy A1 zajmują trzecie miejsce z dorobkiem czterech punktów. Prowadzi Portugalia - 10, druga jest Chorwacja - 7.
REKLAMA
W październiku w Warszawie w pierwszej potyczce z Portugalią rywale zwyciężyli 3:1.
Portugalia - Polska. Kiedy i o której mecz Ligi Narodów?
Mecz Portugalia - Polska zostanie rozegrany w piątek (15 listopada) w Porto na stadionie Estadio do Dragao o godz. 20.45.
Później podopieczni Michała Probierza zagrają ze Szkocją (poniedziałek, 18 listopada o godz. 20.45).
Transmisja obu spotkań w Programie 1 Polskiego Radia.
Czytaj także:
- Robert Lewandowski kontuzjowany nie pierwszy raz. Oto bilans kadry pozbawionej kapitana
- Liga Narodów. Trener Portugalii zaskoczył opinią o Polakach. "To ryzykanci"
- Liga Narodów. Biało-Czerwoni nie przestraszą się rywala? Romanczuk: nie będziemy się bali
JK/PAP/PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA