Co z przyszłością Pogoni Szczecin? Prezes zapewnia, że ma inwestora

Nilo Effori, który od 14 lutego jest nowym prezesem grającej w piłkarskiej ekstraklasie Pogoni Szczecin, opublikował oświadczenie, w którym zapewnił, że znalazł nowego inwestora, co pozwoli uregulować zaległości wobec zawodników i wierzycieli.

2025-03-11, 19:34

Co z przyszłością Pogoni Szczecin? Prezes zapewnia, że ma inwestora
Czy piłkarze Pogoni Szczecin otrzymają wreszcie zaległe pensje?. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Jednocześnie zarzuca byłemu właścicielowi Jarosławowi Mroczkowi brak chęci porozumienia i starania, by ponownie przejąć kontrolę nad klubem.

Wielkie zamieszanie w Pogoni Szczecin

Trwa zamieszanie z przejęciem większościowego pakietu akcji Pogoni przez kierowaną przez Efforiego spółkę Sport Strategy and Investments Limited, która na początku lutego podpisała umowę o przejęciu od szczecińskiej firmy EPA 85 procent akcji.

Jak się okazuje, Effori do tej pory nie zapłacił pierwszej raty, toteż były prezes klubu i spółki EPA rozważa możliwość anulowania umowy i powrotu do zarządzania klubem przynajmniej krótkookresowo, do czasu znalezienia nowego inwestora.

W oświadczeniu opublikowanym we wtorek Effori wyjaśnia powody dotychczasowego braku wpłat na konto byłego właściciela akcji.

„Jak wielu z was wie, pomimo moich starań, główny finansujący, stojący za przejęciem Pogoni Szczecin niespodziewanie wycofał się na ostatnim etapie. Niemniej jednak, w obliczu braku jakiejkolwiek wiarygodnej i realnej alternatywy, pozostałem zdecydowany w moim zaangażowaniu w klub” - wyjaśnia zapewniając, że nie ma zamiaru rezygnować z transakcji.

Effori zapewnia: jest nowy inwestor

Dalej informuje o tym, że już znalazł zastępstwo dla inwestora, który się wycofał.

„Dzisiaj z przyjemnością potwierdzam, że pozyskaliśmy nowego inwestora — wyjątkową osobę z zasobami, wizją i globalną siecią kontaktów, aby wynieść Pogoń na nowe wyżyny. To inwestor, z którego klub i miasto mogą być dumni i podekscytowani, witając go na pokładzie. Dzięki tej nowej inwestycji wzmocnimy kierownictwo klubu dzięki ulepszonemu zespołowi zarządzającemu i radzie nadzorczej, zapewniając długoterminową stabilność i sukces” - czytamy w oświadczeniu.

Problem w tym, że ani w przypadku pierwszego inwestora, który się wycofał z wejścia do Pogoni, ani teraz nowy prezes nie podaje nazw. Na dodatek ze strony internetowej klubu zostały usunięte informacje dotyczące akcjonariatu spółki Pogoń Szczecin S.A.

Na 21 marca zaplanowano walne zgromadzenie akcjonariuszy, na którym do władz klubu mają być przyjęci przedstawiciele nowego inwestora.

Mroczek "nie chce oddać kontroli"?

Effori zapewnia także, że negocjuje z wierzycielami harmonogramy spłaty zadłużenia (przypomnijmy, Pogoń ogłosiła w styczniowym sprawozdaniu finansowym zadłużenie na ok. 50 mln zł, z czego 20 mln to długi krótkoterminowe).

Jednocześnie zarzuca Mroczkowi, że ten nie chce oddać kontroli nad Pogonią.

„Wczoraj wieczorem wysłaliśmy oficjalne pismo do Jarosława Mroczka, potwierdzając naszą gotowość do sfinalizowania transakcji finansowej i zapłacenia mu - nie tylko pierwszej zaległej raty, ale także drugiej raty przed terminem jej płatności. Aby jeszcze bardziej udowodnić nasze zaangażowanie i dobrą wiarę, uwzględniamy również odsetki za część płatności dla pana Mroczka, która została opóźniona o kilka dni. Pomimo tego, pan Mroczek i jego przedstawiciele prawni jeszcze nie odpowiedzieli. Moim zdaniem ta cisza świadczy o tym, że nie jest to tylko kwestia opłacenia udziałów, czy (poprzez tego inwestora) finansowania klubu, ale jest to kwestia tego, że Pan Mroczek nie chce oddać kontroli” - pisze Effori.

Na końcu zapewnia, że do 14 marca ureguluje zaległości finansowe wobec piłkarzy.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl, PAP, empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej