Magdalena Fręch gra dalej w Stuttgarcie! Trzy godziny walki i dwa punkty różnicy
Magdalena Fręch awansowała do drugiej rundy turnieju rangi WTA 500 rozgrywanego na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Polska tenisistka, po trwającym aż trzy godziny i 12 minut meczu, pokonała Włoszkę Sarę Errani 7:5, 4:6, 7:6 (7-5)
2025-04-16, 17:17
Mecz Polki z 37-letnią Włoszką był bardzo zacięty. Fręch wygrała pierwszego seta, natomiast drugą partię rozpoczęła od przegranego gema przy swoim serwisie, co zdeterminowało przebieg rywalizacji. Decydujący trzeci set był bardzo wyrównany. Ostatecznie Polka wygrała po tie-breaku, który był niezwykle zacięty. Fręch przegrywała w nim już 2-5, ale potem wygrała pięć punktów z rzędu.
W całym meczu łodzianka miała 10 asów serwisowych, a jej rywalka ani jednego. - Przegrałam poprzednie pięć meczów. Bardzo ważny był dla mnie powrót po drobnej kontuzji. Nie wiem jak udało mi się wygrać. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Skupiałam się na każdym kolejnym punkcie. Sara jest niesamowitą zawodniczką. Grała kiedyś w finale Roland Garros. Ma duże doświadczenie w grze na mączce. Zachowałam spokój i nie pokazywałam emocji w tie-breaku. Cieszę się bardzo, że jestem w drugiej rundzie - powiedziała Fręch. - Przed meczem byłam bardziej zestresowana niż podczas turniejów wielkoszlemowych. Towarzyszyło mi wiele emocji. Wiedziałam, że muszę walczyć z negatywnymi myślami w mojej głowie. Starałam się grać agresywnie, ale było to bardzo trudne, szczególnie w drugim secie - dodała polska tenisistka.
W kolejnej rundzie rywalką Fręch będzie rozstawiona z numerem trzecim Amerykanka Jessica Pegula. W środę wystąpi także Iga Świątek, która dwukrotnie triumfowała w Stuttgarcie. Jej rywalką będzie Chorwatka Jana Fett.
Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska) - Sara Errani (Włochy) 7:5, 4:6, 7:6 (7-5).
- Tenisistka nie bawiła się w dyplomację. "Ona strasznie śmierdzi"
- Szczęście czy absurdalne przepisy? Sabalenka bez gry w ćwierćfinale w Stuttgarcie
Źródła: PolskieRadio24.pl, PAP, empe
REKLAMA
REKLAMA