Hubert Hurkacz zdecydował się na radykalny krok
Hubert Hurkacz podjął niecodzienną decyzję. W poszukiwaniu formy, Polak pierwszy raz od sześciu lat zdecydował się na tak radykalny krok.
2025-04-23, 08:27
Hubert Hurkacz ostatni mecz rozegrał 10 marca w Indian Wells, a następnie z powodu kontuzji pleców opuścił zawody w Miami oraz w Monte Carlo, a potem wycofał się z turnieju w Monachium.
Polak jest teraz w Hiszpanii, gdzie będzie rywalizował w turnieju ATP 1000 w Madrycie, potem przeniesie się do Rzymu.
Następnie jego myśli będą koncentrowały się na Paryżu. Do startu głównej imprezy w tej części sezonu, czyli rywalizacji na obiektach im. Rolanda Garrosa w Paryżu pozostaje miesiąc.
Wrocławianin potrzebuje zatem jak najwięcej rywalizacji, by wrócić do formy z początku roku. Prawdopodobnie to jest głównym powodem radykalnej decyzji, jaką podjął.
REKLAMA
Pierwszy raz po sześciu latach Hubert Hurkacz zgłosił się do startu w turnieju niższej rangi. "Hubi" - wyraził chęć gry w challengerze ATP 175 w Turynie, który startuje 12 maja. Hurkacz po raz ostatni na tym poziomie rywalizował w 2019 roku w Poznaniu. Prawdopodobnie Polak zabezpieczył się na ewentualność niepowodzenia i odpadnięcia już w drugiej albo trzeciej rundzie zmagań w stolicy Włoch na Foro Italico.
Jeżeli ten scenariusz by się sprawdził Hurkacz przeniesie się do Turynu i tam poszuka gry. W Turynie na liście startowej jest jeszcze dwóch zawodników z TOP 50 rankingu - Lorenzo Sonego (ATP 43) i Luciano Darderi (ATP 46). Do turnieju zgłosił się też Kazach Aleksander Bublik.
Hurkacz zajmuje obecnie 28. miejsce w rankingu, kontuzja sprawiła, że trochę odstaje od czołówki. W Turynie będzie miał też możliwość powalczenia o punkty przed losowaniem drabinki Roland Garros.
Polak mocno trenuje. Kilka dni temu 28-letni zawodnik napisał: "Krok za krokiem. Coraz bliżej. Kort wzywa!"
REKLAMA
Na razie trzymamy kciuki za występ Polaka w Madrycie. Tam Hubert Hurkacz zacznie od drugiej rundy. W pierwszym meczu zmierzy się z lepszym z pary: Benjamin Bonzi (Francja) - Marin Cilić (Chorwacja).
- Tsitsipas i Badosa skradli show. Sportowcy na czerwonym dywanie
- Przetasowanie w rankingu WTA. Dobre wieści dla Igi Świątek
- Sabalenka musi sobie zamówić Porsche. "Dobrze, że mogę sobie na nie pozwolić"
Źródło: PolskieRadio24.pl/ah
REKLAMA