Nie tylko Probierz. Boniek domaga się innej dymisji w PZPN
Po zrezygnowaniu z posady selekcjonera reprezentacji Polski przez Michała Probierza, ruszyła giełda nazwisk potencjalnych następców. Gdy trwają poszukiwania nowego trenera, Zbigniew Boniek dodał, że w PZPN brakuje mu jeszcze jednej dymisji. – Dyscyplinarne wyrzucenie – rzucił w Kanale Sportowym.
2025-06-12, 12:56
Zbigniew Boniek domaga się dymisji w PZPN
Odejścia Michała Probierza domagali się kibice i dziennikarze. W czwartek nad ranem selekcjoner oficjalnie ogłosił swoje rozstanie z reprezentacją Polski. – Wczoraj wiedziałem, że to tak się skończy. Nie było innego wyjścia. Jak tama zacznie pękać, to muszą być jakieś decyzje – komentował sprawę Zbigniew Boniek w Kanale Sportowym.
W trakcie rozmowy z Mateuszem Borkiem były prezes PZPN poruszył jeszcze temat innej osoby. Chodzi o Tomasza Kozłowskiego, czyli dyrektora Departamentu Komunikacji i Mediów w polskiej federacji piłkarskiej. Tę rolę pełni od sierpnia 2023 roku. Za kulisami mówiło się, że miał ocieplać wizerunek związku. Jednak z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej.
– Dzisiaj mamy dymisję Michała (Probierza przyp.red.). Przed tym powinno być dyscyplinarne wyrzucenie Kozłowskiego. Piłkarze zaczęli się orientować, co się tam dzieje. Jak wypływają informacje. Do kogo one idą. Michał zostawia tę reprezentację i to są tylko i wyłącznie zgliszcza – podkreślał Boniek.
– Nie wyobrażam sobie, że przyjdzie nowy trener, a dalej za komunikację będzie odpowiadał Kozłowski. To na samym początku jest już śmierć dla selekcjonera. Michał na koniec z nim się zbratał totalnie, nie wiem, czy się od niego nie uzależnił. To jest komedia – zakończył.
REKLAMA
- Kamil Grosicki chce wrócić do reprezentacji Polski. Nagła zmiana
- Jan Tomaszewski wskazał następcę Probierza. Piszczek częścią planu
- Tyle PZPN zapłaci Probierzowi. Wielkie pieniądze na odchodne
Źródło: PolskieRadio24.pl/Kanał Sportowy/mw
REKLAMA