Selekcjoner przemówił po klęsce na Euro. Nie owijał w bawełnę

Trener piłkarskiej reprezentacji Polski do lat 21 Adam Majewski wziął na siebie odpowiedzialność po porażce z Portugalią 0:5 w mistrzostwach Europy, która oznacza koniec szans na wyjście z grupy. "Dostaliśmy surową lekcję" - przyznał. Dodał, że trzeba z niej wyciągnąć wnioski.

2025-06-15, 09:51

Selekcjoner przemówił po klęsce na Euro. Nie owijał w bawełnę
Adam Majewski. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Po dwóch kolejkach w grupie C podopieczni Majewskiego nie mają żadnego punktu. Na inaugurację występów na Słowacji ulegli w środę Gruzji 1:2.

- Nie zamierzam uciekać od odpowiedzialności. Oczywiście szacunek dla Portugalii, bo wygrała zasłużenie. Wypunktowała nas. Wiadomo, że jeśli przegrywa się do przerwy 0:4, to druga połowa jest już tylko o zachowanie twarzy. Nie ma co ukrywać, zagraliśmy po prostu słaby mecz. Przegraliśmy z drużyną zdecydowanie lepszą - przyznał Majewski po meczu w Trenczynie w rozmowie z TVP Sport.

- Wiedzieliśmy, że Portugalczycy grają bardzo dobrze w ataku szybkim. Niestety, straciliśmy do przerwy aż trzy bramki z kontrataków. Pokazali swoją jakość i szybkość, na tym polegała różnica. Wykazali się praktycznie stuprocentową skutecznością. Z naszej strony były momenty poprawnej gry, natomiast zwyciężyła indywidualna jakość. Tacy piłkarze jak Geovany Quenda (dwa gole i asysta w pierwszej połowie - PAP) robią różnicę - dodał trener.

Selekcjoner "młodzieżówki" nie chciał szukać winnych spośród piłkarzy.

- Biorę odpowiedzialność na siebie. Przyjechaliśmy tutaj po cenne doświadczenie. Oczywiście też po to, żeby wygrywać, ale to się nie udało. Dostaliśmy surową lekcję i musimy z tego wyciągnąć wnioski - zakończył.

Jeszcze przed pierwszym meczem na turnieju w Słowacji PZPN poinformował o przedłużeniu kontraktu z Majewskim. 51-letni szkoleniowiec poprowadzi młodzieżową kadrę w kolejnym cyklu kwalifikacji do mistrzostw Europy, których finały odbędą się w 2027 roku.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP/BG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej