Gaz na trybunach w meczu GKS Katowice - Raków. Klub zabrał głos
GKS Katowice przeprosił kibiców, którzy zostali poszkodowani w wyniku użycia gazu przez firmę ochroniarską podczas sobotniego meczu piłkarskiej ekstraklasy. Zespół ze stolicy woj. śląskiego przegrał na swoim stadionie z Rakowem Częstochowa 0:1.
2025-07-20, 16:28
Kibice GKS uciekali z trybun
Pierwsza kolejka Ekstraklasy przyniosła jak na razie wielkie niespodzianki w piątkowych spotkaniach, kiedy to porażek na własnych boiskach doznały mistrz Polski Lech Poznań i Jagiellonia, która w ubiegłym sezonie skończyła rozgrywki na najniższym stopniu podium. To jednak nie wszystko, co działo się w rodzimej lidze - niestety, podczas spotkania GKS Katowice - Raków Częstochowa, na trybuny przedostał się gaz, a część kibiców rozpaczliwie szukała drogi ucieczki z sektora.
„Mecz został na chwilę przerwany na wzgląd poruszenia uczestników imprezy na sektorze 15 Trybuny Wschodniej. Pragniemy wyjaśnić wam przyczynę tego zajścia, które swe źródło miało poza stadionem. To właśnie poza terenem imprezy doszło do użycia gazu przez służby ochrony, który na wskutek panującej pogody rozprzestrzenił się również wewnątrz stadionu. Jako organizator imprezy masowej zdajemy sobie sprawę, że użycie środków bezpośredniego przymusu, jakim jest gaz, musi być podparte realną i pozbawioną złudzeń argumentacją. Klub wystąpił do firmy ochroniarskiej o wyjaśnienia. Niezależnie od tego, bardzo przepraszamy wszystkich poszkodowanych” - można przeczytać w klubowym oświadczeniu, które zostało zamieszczone w klubowych mediach.
GKS da poszkodowanym darmowe bilety
Do przerwania spotkania, na kilka minut, doszło w 68. minucie. Przerwa nie trwała długo, lecz zajścia te odbiły się echem w środowisku. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Rakowa 1:0.
GKS poinformował, że wszyscy kibice, którzy zasiadali w sobotę na wspomnianym sektorze i nie mogli dokończyć oglądania meczu w dogodnych warunkach, powinni się zgłosić do klubu: „ W ramach rekompensaty i przeprosin zaproponujemy darmową wejściówkę na wybrany mecz GKS Katowice".
Policja poinformowała, że funkcjonariusze obecni na stadionie nie interweniowali wobec kibiców, ani nie używali środków przymusu bezpośredniego w postaci miotacza gazu. To pracownicy firmy ochroniarskiej mieli użyć gazu.
"Na chwilę obecną katowiccy policjanci prowadzą własne czynności, w celu wyjaśnienia zajścia” - można przeczytać w oświadczeniu śląskiej policji.
- Rywalka Igi Świątek przeszła operację. Polka traci przeciwniczkę
- Niepokojące wyniki ws. Lewandowskiego. Kibice zabrali głos
- Usyk - Dubois: Transmisja TV, na żywo. O której początek walki?
Źródło: PAP/ps