Iga Świątek mogła zrezygnować. Trener odsłonił kulisy

Iga Świątek już w trakcie US Open zmagała się z urazem stopy. Wim Fissette w rozmowie z portalem sport.pl ujawnił, że sytuacja była poważna. Jednocześnie Belg podkreślił, że dotarcie do ćwierćfinału było jeszcze większym sukcesem, niż można było się spodziewać.

2025-09-12, 13:09

Iga Świątek mogła zrezygnować. Trener odsłonił kulisy
Wim Fissette wyjawił szczegóły ws. Świątek. Foto: MINAS PANAGIOTAKIS/Getty AFP/East News

Iga Świątek mogła wycofać się z US Open?

Iga Świątek w ostatnim wielkoszlemowym turnieju w tym sezonie dotarła do ćwierćfinału. Podczas walki o półfinał US Open Polka w dwóch setach przegrała mecz z Amandą Anisimovą. Chociaż gra w 1/4 finału takiej imprezy to duże osiągnięcie, tak u części kibiców pozostał niesmak. Niektórzy fani wierzyli, że po triumfie na Wimbledonie i w Cincinnati 24-latka pójdzie za ciosem także w Nowym Jorku.

Po odpadnięciu z rywalizacji Świątek wróciła do kraju, gdzie musiała przejść badania lekarskie. Okazało się, że druga rakieta świata miała kłopoty ze stopą. Na szczęście do powrotu do zdrowia wystarczy tygodniowa przerwa na regenerację. Więcej szczegółów na temat problemów wyjawił Wim Fissette.

- Mieliśmy pewne problemy przed startem turnieju, związane z pęcherzem na stopie. Musieliśmy być bardzo ostrożni. Teraz, myśląc o tym z perspektywy czasu, czuję, że prawdopodobnie zachowaliśmy się w tej trudnej sytuacji najlepiej, jak potrafiliśmy - powiedział belgijski szkoleniowiec, który pochwalił pracę sztabu w tym trenera od przygotowania fizycznego oraz fizjoterapeutę Macieja Ryszczuka, a także lekarza Mateusza Dawidziuka.

Świątek walczyła z urazem stopy. Wim Fissette odsłonił kulisy

Sytuacja była na tyle trudna, że Świątek nie tylko nie mogła trenować między meczami, ale istniało ryzyko, że wycofa się z całego turnieju.

- Był moment, gdy pomyślałem: "może nie będzie mogła grać". I to też jest trudna sytuacja dla zawodniczki. Iga nie należy do tenisistek, które mają wiele kontuzji, zazwyczaj jest w świetnej formie i czuje się dobrze. To sytuacja, w której nigdy nie wiadomo, jak zawodniczka poradzi sobie mentalnie. Występowanie ze zdrętwiałą stopą sprawia, że podchodzi się do meczów z dużo większą liczbą myśli niż do normalnego spotkania, co stanowiło duże wyzwanie. Jestem dumny z Igi, jak sobie z tym poradziła i myślę, że możemy być zadowoleni z tego ćwierćfinału - wyjaśnił.

Po krótkiej przerwie polska tenisistka powróci do gry na turnieju w Seulu. Będzie to początek zmagań w Azji, gdzie po Korei Południowej czeka ją rywalizacja w Pekinie i Wuhan.

Zobacz także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/sport.pl/mw

Polecane

Wróć do strony głównej