"Nieprzeciętny". Adam Małysz wskazał następcę Stocha
Lada moment w Lillehammer skoczkowie rozpoczną rywalizację w zawodach Pucharu Świata. Najważniejszą imprezą sezonu będą jednak igrzyska w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. Adam Małysz z optymizmem patrzy w przyszłość. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego wskazał, kto może zostać następcą Kamila Stocha czy Dawida Kubackiego.
2025-10-27, 20:55
Adam Małysz widzi następcę Stocha
Najważniejszym wydarzeniem nadchodzącego sezonu sportów zimowych będą igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz przyznaje, że nie chce "pompować balonu", ale oczekiwania wobec reprezentacji są wysokie. – Po medalowych latach trudno sobie wyobrazić, by ich teraz zabrakło – podkreślił były mistrz świata w skokach narciarskich.
Adam Małysz dodał, że w polskich skokach pojawiło się w ostatnim czasie kilka "perełek". Jedną z nich jest Kacper Tomasiak.
- To na pewno zawodnik nieprzeciętny. Wystarczy popatrzeć na jego reakcje. Dziś psychika ma wpływ na zawodnika. Widać, że jest przygotowany, mam nadzieję, że tak będzie też zimą. Jest kilku takich zawodników, na których czekaliśmy dość długo. Po sukcesach moich, potem Kamila Stocha, Piotra Żyły, Dawida Kubackiego czy Maćka Kota był okres, kiedy oni nie skakali dobrze, a zaczęło nam brakować juniorów. Od jakiegoś czasu zaczęli się pojawiać. Ale ta przestrzeń, jaka powstała przez parę lat, daje się odczuć – wyjaśnił Małysz.
Przyćmił Stocha i Kubackiego. 18-letni Kacper Tomasiak błyszczy
18-letni Tomasiak z LKS Klimczok Bystra wygrał klasyfikację generalną Letniego Pucharu Kontynentalnego i wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski na pierwsze konkursy zimowego Pucharu Świata - rywalizacja rozpocznie się 21 listopada w norweskim Lillehammer. Prezes przyznał, że optymizm podpowiada mu zarówno serce, jak i głowa.
- Wynik badań, treningi siłowe, ocena dynamiki wskazują, że wszystko poszło mocno do przodu. Atmosfera wśród naszych zawodników też jest zdecydowanie lepsza. Już lato pokazało, że zaczyna wracać Kamil, pojawił się Kacper, Dawid skacze jeszcze w kratkę, Piotrek również. Potrzeba jeszcze trochę czasu. Jesteśmy pełni nadziei, liczę, że to "zaskoczy" – powiedział.
Trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch żegna się ze skocznią
Kamil Stoch decyzję o końcu kariery ogłosił już w maju. - To jego decyzja, nikt nie może wywierać na niego wpływu. Od jakiegoś czasu padało pytanie o zakończenie kariery. Ja przygotowywałem się do tego dwa lata, więc myślę, że to była jego bardzo przemyślana decyzja. Od razu po ogłoszeniu psychika się troszkę "uwolniła", nie tylko bardziej swobodnie skacze, ale również widać, że do tego dojrzał – ocenił Małysz.
Zaznaczył, że nie u wszystkich zawodników dobra forma z lata przekłada się na zimową, bo niektórzy po prostu latem nie lubią skakać.
Zdaniem prezesa związku Stoch na pewno chciałby zakończyć karierę olimpijskim medalem. - Na pewno ani na niego, ani na nikogo innego nie będziemy wywierali presji. Ale oni doskonale wiedzą, co mogą zdobyć, sami czują, że to sezon olimpijski. Wiadomo, że Kamil będzie mierzył bardzo wysoko – stwierdził.
Poprzedni sezon był rozczarowujący dla Stocha, gdyż zajął 31. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a ówczesny trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler nie powołał go na mistrzostwa świata w Trondheim. Pod wieloma względami był to najgorszy sezon dla "Orła z Zębu" od 20 lat. PZN zdecydował, że Thurnbichlera zastąpi jego dotychczasowy asystent - Maciej Maciusiak.
PZN nawiązał współpracę z AWF Katowice
Małysz podkreślił, że koniec zimy pokaże, co było dobre, a co złe. - I mam nadzieję, że tych dobrych będzie więcej – dodał Małysz, który podpisał umowę w sprawie współpracy PZN z katowicką AWF.
Jak wyjaśnił, chodzi o organizowanie kursów i szkoleń dla trenerów. - Dużą krzywdą było uwolnienie tego zawodu. Dziś w zasadzie każdy może być trenerem. Nie jest wymagany żaden "papier". Bardzo często zawodnicy kończący karierę, chcący pracować jako trenerzy, nie chodzą na żadne szkolenia. My dwa lata temu wprowadziliśmy przymus – by odnowić licencję PZN, trzeba zaliczyć w trakcie roku określoną liczbę godzin kursów. Na początku spotkało się to z dużą krytyką, ale też i dużym zainteresowaniem. Chcemy ruszyć z kopyta z kształceniem trenerów. Do tego zawsze najlepsza jest uczelnia. A katowicka AWF zawsze była blisko sportów zimowych – zauważył prezes.
Podkreślił, że uczelnia ma odpowiednie zaplecze naukowe.
- Maciej Maciusiak już wie. Skład na PŚ już dawno gotowy. Kto pojedzie?
- Kacper Tomasiak przeskoczył skocznię! Zobacz piękny lot Polaka
- Oto rywalki Świątek i zasady rywalizacji w WTA Finals
Źródło: PAP/PolskieRadio24.pl/ah