Austriackie podium w Lillehammer. Jest nadzieja dla Polaków

Konkurs w Lillehammer. Niezły początek Polaków

W pierwszej serii szybko przyszedł bardzo dobry moment dla Biało-Czerwonych. Debiutujący w Pucharze Świata Kacper Tomasik odpalił prawdziwą rakietę - skoczył aż 137 metrów, co przełożyło się na 144,4 punktu. Dało mu to aż 12 punktów przewagi nad drugim rywalem w stawce. Na jeszcze lepszy skok w wykonaniu innego Polaka nie trzeba było długo czekać.

Niezła formę Kamila Stocha potwierdziły już kwalifikacje, w których zajął 4. miejsce. W konkursie w pełni to potwierdził. Pierwszy skok to 135,5 metra (154,2 pkt) i pewny awans do drugiej serii. Tomasiak pierwszą serię zakończył jako 19. skoczek, Stoch zaś zamknął pierwszą dziesiątkę. 

W drugiej serii, w której nie było już tak dalekich skoków, młody talent poleciał na odległość 122 metrów (138,8 pkt). Stoch popisał się minimalnie gorszą próbą (122 metry i 137,1 pkt) od swojego kolegi i spadł w klasyfikacji.  Najbardziej utytułowany z Biało-Czerwonych skończył rywalizację na 13. pozycji, Tomasiak zaś był 18. 

PŚ w Lillehammer. Jak spisują się Polacy?

Jeśli chodzi o pozostałych Polaków, 19. był Piotr Żyła (283 pkt.), 22. Dawid Kubacki (277,1 pkt.), a 28. Paweł Wąsek (268,7 pkt.). Kwalifikacji nie przebrnął Aleksander Zniszczoł (96,4 pkt.). Po pierwszej serii prowadzi Austriak Stefan Kraft (161,9 pkt.). Drugie miejsce zajmuje Słoweniec Domen Prevc (159,7 pkt.), a trzeci jest Niemiec Felix Hoffmann (158,9 pkt.).

Puchar Świata w skokach narciarskich w sezonie 2025/26 obejmuje 35 konkursów, z czego aż 30 to zawody indywidualne. Ponadto zaplanowano dwa konkursy mikstów, dwie rywalizacje duetów oraz jedne zmagania drużynowe.

• Terminarz PŚ w skokach narciarskich 2025/26. Kiedy skaczą Polacy?
• Adam Małysz chwali polskiego skoczka. "Jest nieprzeciętny"
• Jasny plan Stocha na ostatni sezon w karierze. "Czerpać jak najwięcej"

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps