- Dla piłkarzy PSG jest to pierwszy finał LM w historii klubu
- Bayern Monachium powalczy o swój szósty Puchar Mistrzów
- Początek spotkania w Lizbonie o godz. 21
Real pokonał wówczas na Estadio da Luz w finale Ligi Mistrzów Atletico Madryt 4:1 po dogrywce. Di Maria przyznał, że czuje dobre fluidy na stadionie i ma wspaniałe wspomnienia.
Liga Mistrzów: PSG - Bayern. Drugie podejście Lewandowskiego [ZAPOWIEDŹ]
- Kiedy okazało się, że zagramy na tym obiekcie (po zmianie stadionu - przyp. red.) napłynęły silne emocje - przypomniałem sobie stare, dawne czasy, gdy byłem szczęśliwy grając w Lizbonie. Czułem się wspaniale podczas dwóch ostatnich meczów - ćwierćfinału i półfinału. Teraz czekam na finał. To wspaniała historia pisana z PSG, który debiutuje w walce o trofeum. Udało mi się je zdobyć z Realem właśnie na tym stadionie - powiedział 32-letni Argentyńczyk, który w PSG występuje od 2015 roku.
Di Maria wie, że francuski klub czeka najcięższa walka, ale wierzy w sukces swojego zespołu.
- Wiemy, że ma (Bayern - przyp. red.) znakomitych piłkarzy, którzy są w niewiarygodnej formie. Ale my też mamy dobrych piłkarzy, nasz system i styl gry. Myślę, że to my zasłużyliśmy na zwycięstwo w Lidze Mistrzów - dodał.
Czytaj także:
PSG i Bayern zmierzą się w stolicy Portugalii w 65. w historii finale rywalizacji o Puchar Europy. Piłkarze ze stolicy Francji zakwalifikowali się do niego po raz pierwszy, Bawarczycy grali w nim już 10 razy, ostatnio w 2013 roku.