KSW: Długa kolejka do Roberto Soldicia. Następny Chuzhigaev, Materla, a może UFC?

2022-01-21, 08:28

KSW: Długa kolejka do Roberto Soldicia. Następny Chuzhigaev, Materla, a może UFC?
Roberto Soldić, jak sam mówi, w KSW pokonał już wszystkich. Czy podwójny mistrz polskiej federacji zaakceptuje ofertę UFC?. Foto: screen/Facebook - Roberto Soldic

Podwójny mistrz KSW – Robert Soldić – nie może narzekać na brak chętnych do stoczenia następnej walki. W kolejce ustawili się m.in. Michał Materla i niedawny pogromca Tomasza Narkuna – Ibragim Chuzhigaev. Chorwatowi został już jednak tylko jeden pojedynek w kontrakcie z polską organizacją i nie ukrywa, że rozważa różne opcje, łącznie ze zmianą pracodawcy.

  • "W KSW pokonałem już wszystkich" - mówi mistrz dwóch kategorii wagowych - Roberto Soldić
  • Mimo tego kolejka chętnych na starcie z Chorwatem jest wyjątkowo długa
  • "Robocopowi" w kontrakcie z polską organizacją pozostała już tylko jedna walka
  • Czy Soldić pójdzie śladami Jana Błachowicza i Mateusz Gamrota i dołączy do UFC?

Nowy mistrz chce pomścić Khalidova

Roberto Soldić zadebiutował w KSW w 2017 roku i od razu zdemolował ówczesnego mistrza wagi półśredniej – Borysa Mańkowskiego. W Polsce przegrał tylko z Dricusem du Plessisem, któremu zresztą szybko się zrewanżował. Ogółem stoczył u nas już osiem walk, siedem z nich kończąc nokautami, a tylko Michał Pietrzak zdołał dotrwać do końcowego gongu.

Na KSW 65 Chorwat brutalnie znokautował Mameda Khalidova wysyłając reszcie konkurentów ostrzeżenie. Mimo to chętnych na starcie z mistrzem wagi średniej i półśredniej nie brakuje.

- Chcę pomścić mojego brata Mameda Khalidova – mówił na KSW 66 Ibragim Chuzhigaev tuż po odebraniu pasa Tomaszowi Narkunowi. Rosjanin, podobnie jak Khalidov, pochodzi z Groznego w Czeczenii, a jego starcie z Soldiciem miałoby odbyć się w limicie kategorii półciężkiej. Zatem dla Chorwata oznacza to szansę na zdobycie już trzeciego tytułu mistrzowskiego.

„Robocop” sam deklarował chęć ataku na trzeci pas, ale wówczas jego posiadaczem był jeszcze Tomasz Narkun. Teraz temat wrócił ze zdwojoną siłą, co nie podoba się chociażby czempionowi wagi lekkiej – Marianowi Ziółkowskiemu.

- Jak Roberto zamierza bronić trzech pasów? Może po wygranej z Chuzhigaevem nagle uzna, że teraz czas na mój? – zastanawiał się w „Kanale Sportowym”.

Ziółkowskiemu trudno odmówić racji, na szczęście włodarze federacji mają przygotowane opcje rezerwowe.

UFC to tylko kwestia czasu?

Jedną z nich mogłaby być obrona tytułu w wadze półśredniej ze zwycięzcą planowanego na KSW 67 pojedynku Adriana Bartosińskiego z Andrzejem Grzebykiem. Kolejną zaakceptowanie wyzwania Michała Materli, rzuconego po niedawnym pokonaniu Jasona Radcliffe’e.

Nie można przy tym zapominać, że szczeciński Berserker już raz mierzył się z Chorwatem i nie miał w tym pojedynku najmniejszych szans. Na dzień dzisiejszy takie starcie zwyczajnie nie broni się od strony czysto sportowej.

Sytuację komplikuje także fakt, że Soldiciowi w wygasającym w sierpniu kontrakcie z KSW pozostała już tylko jedna walka. W „Kanale Sportowym” jeden z właścicieli federacji – Martin Lewandowski – mówił, że zrobi wszystko co możliwe by zatrzymać „Robocopa”, łącznie ze znaczną podwyżką. Czy to jednak wystarczy?

- Oferty wysyłają mi UFC, ONE FC i PFL. W KSW pokonałem już wszystkich – mówił pod koniec 2021 roku Chorwat.

Zwłaszcza światowy lider rynku MMA – UFC – jest marzeniem każdego liczącego się zawodnika. Trzeba się więc liczyć z tym, że podobnie jak kiedyś Jan Błachowicz czy Mateusz Gamrot, także Soldić pewnego dnia będzie chciał spróbować swoich sił z najlepszymi na świecie. Czy jednak będzie to już w tym roku, o tym przekonamy się w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

 

Czytaj także:

MK

Polecane

Wróć do strony głównej