Polski talent coraz lepiej czuje się w peletonie. Filip Maciejuk: to jak przesiadka do Porsche
2022-07-01, 11:59
Filip Maciejuk od dawna uchodzi za jeden z największych talentów polskiego kolarstwa. W rozmowie z Andrzejem Grabowskim z Radiowej Jedynki mówił m.in. o tym, że przejście do ścigania w World Tourze jest jak przesiadka ze Skody Fabii do Porsche.
W 2017 roku Filip Maciejuk zdobył brązowy medal mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas juniorów. Ma 22 lata, a od tego sezonu jest jednym z niewielu Polaków, który startuje w World Tourze - w zespole Bahrain - Victorious.
Za nim już kilka bardzo poważnych startów, m.in. w wyścigu Dookoła Flandrii, Amstel Gold Race czy Gandawa-Wevelgem.
- 10-11 lat temu wróciłem z rodzicami z Irlandii, gdzie mieszkaliśmy przez prawie trzy lata. W szkole podstawowej nauczyciel wf-u, który kiedyś był kolarzem, robił nabór do klubu Mostostalu Puławy. Zapisałem się - wspominał swoje początki Filip Maciejuk.
Polski talent w grupie z Bahrajnu
Jako młodzieżowiec utalentowany kolarz ścigał się w luksemburskim zespole Leopard, gdzie startował przez cztery lata. Obecny sezon jest jego pierwszym w występującej w elicie grupie Bahrain - Victorious.
Filip Maciejuk od czterech lat był w kręgu zainteresowań ekipy z Bahrajnu. Już wtedy odezwał się do niego główny menedżer drużyny. - Powiedział, że mnie obserwują i cały czas będziemy w kontakcie. W tamtym roku udało się wygrać wyścig Pucharu Narodów we Francji. Następnego dnia skontaktowali się ze mną - wspominał.
Póki co, Maciejuk pomaga w wyścigach swoich liderom. Startował już w siedmiu imprezach rangi UCI World Tour, w tym w słynnym wyścigu Dookoła Flandrii czy Amstel Gold Race.
- To jakby przesiąść się z Fabii do Porsche. Pomaganie takim zawodnikom w takich wyścigach to coś wielkiego - powiedział z uśmiechem. - Jestem trochę zawiedziony, bo miałem też stanąć na starcie Paryż-Roubaix, ale wyeliminowała mnie choroba - dodał Filip Maciejuk.
Filip Maciejuk lepszy z roku na rok
22-latek czuje się znacznie lepszym kolarzem niż jeszcze rok temu.
- Z roku na rok czuję postęp. Przepracowana na zgrupowaniach z kolegami zima dała mi bardzo duża. Poziom jest wysoki, ale myślę, że nie jest dla mnie takim szokiem jak wcześniej - ocenił.
Wyścigi etapowe czy jednodniowe? Sprint czy jazda w górach? W czym specjalizować się będzie młody polski kolarz?
- Na pewno nie jestem kolarzem na wielkie toury. Myślę, że w mniejszych etapówkach jestem w stanie powalczyć - zakończył Filip Maciejuk.
Posłuchaj
/empe