WTA Dubaj: Iga Świątek musiała wrzucić wyższy bieg w meczu z Gauff. Polka w finale!

• Iga Świątek rywalizację w Dubaju zaczęła od pewnej wygranej z Kanadyjką Leylah Fernandez, której oddała tylko dwa gemy
• Potem Polka pewnie pokonała Ludmiłę Samsonową, z którą straciła tylko jednego gema 
• W ćwierćfinale Świątek miała zmierzyć z Karolina Pliskovą, ale Czeszka poddała mecz
• Pojedynek z Gauff był jak dotąd najtrudniejszą przeprawą Polki w Dubaju

Iga Świątek kontynuuje znakomitą serię - wcześniej wygrała turniej WTA Doha.

Polka turniej turniej w Dubaju zaczęła od ekspresowej wygranej w drugiej rundzie z Kanadyjką Leylah Fernandez 6:1, 6:1. W drugim meczu Iga Świątek pokonała Ludmiłę Samsonową 6:1, 6:0.

Po pokonaniu Kanadyjki Leylah Fernandez i Rosjanki Ludmiły Samsonowej, Polka znalazła się w półfinale.

Mecz ćwierćfinałowy nie odbył się z powodu kontuzji Karoliny Pliskovej. Czeszka wycofała się z zawodów z powodu infekcji wirusowej.

REKLAMA

Gauff postraszyła Polkę

Pierwszy gem należał do wyrównanych. Świątek zdołała wyjść na prowadzenie (40:30) i była bliska przełamania Gauff, jednak rywalka zdołała wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Niebezpiecznie zrobiło się w drugim gemie przy podaniu Polki, która przegrywała już 0:30. Pierwsza rakieta świata poradziła sobie z presją i doprowadziła do wyrównania, a następnie pewnie obroniła swój serwis.

W kolejnej fazie pierwszego seta Świątek wrzuciła wyższy bieg, przełamując rywalkę do zera, a następnie powiększając prowadzenie przy swoim podaniu. Później ponownie wygrała gem serwisowy rywalki, stając przed szansą na wygraną w pierwszej partii. Raszynianka jej jednak nie wykorzystała, bowiem tym razem z dobrej strony pokazała się amerykańska tenisistka.

Gauff nie zamierzała składać broni i do końca walczyła przy serwisie Świątek, jednak to Polka ostatecznie triumfowała w pierwszej partii (6:4).

Dominacja liderki w drugim secie

Drugą partię Świątek rozpoczęła od przełamania rywalki. Polka nie chciała się zatrzymywać i szybko zgarnęła kolejne trzy gemy z rzędu.

REKLAMA

Rywalka zdołała odpowiedzieć wygranym podaniem, a następnie doprowadzeniem do stanu 2:4. Liderka rankingu ponownie przełamała jednak Gauff i stanęła przed szansą na zwycięstwo w meczu, którą pewnie wykorzystała.

Świątek po raz szósty mierzyła się z Gauff i odniosła szóste zwycięstwo bez straty seta. Po raz pierwszy od porażki w 1/8 finału Australian Open przegrała jednak w meczu więcej niż trzy gemy.

- Coco to świetna tenisistka. Zawsze jest ciężko, bo nie wiadomo, czy pokaże coś nowego. Najważniejsze jest to, że mój tenis dobrze funkcjonuje - podkreśliła Polka w krótkiej pomeczowej rozmowie na korcie.

Tenisistka zdradziła także, że jej tata przyjedzie na spotkanie finałowe, "co nie zdarza się często".

Wydaje się, że to była akcja meczu:

W finale Polka zmierzy się z czeską tenisistką Barborą Krejcikovą, która wygrała z rozstawioną z numerem trzecim Amerykanką Jessicą Pegulą 6:1, 5:7, 6:0. 

Wynik półfinału:

Iga Świątek - Cori Gauff 6:4, 6:2 

>>> Więcej o Idze Świątek <<< 

REKLAMA

Czytaj także:

• Kalendarz WTA na 2023 rok
• Ranking WTA: dominacja Igi Świątek trwa. Polka powiększa przewagę
• [TYLKO U NAS] Trener o przemianie Magdy Linette. "Wymaga od siebie jeszcze więcej"
  
  

red