ATP Rzym: Carlos Alcaraz odpada z turnieju. Fabian Marozsan zaskoczył wicelidera rankingu
Wicelider rankingu tenisistów Carlos Alcaraz odpadł w trzeciej rundzie turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Hiszpan przegrał z zajmującym 135. miejsce w świecie Węgrem Fabianem Marozsanem 3:6, 6:7 (4-7). To dopiero trzecia w sezonie porażka 20-latka z El Palmar.
2023-05-15, 16:04
Alcaraz wygrał w poprzednim sezonie wielkoszlemowy US Open i zakończył rok jako lider światowej listy. Z powodu kontuzji opuścił Australian Open i stracił prowadzenie w zestawieniu na rzecz Serba Novaka Djokovicia. Wrócił na korty w lutym i prezentował się do tej pory rewelacyjnie. Wygrał już cztery turnieje: w Buenos Aires, Indian Wells, Barcelonie oraz ostatnio w Madrycie.
Do Rzymu zawitał po raz pierwszy w karierze i udział w zawodach rozpoczął od pokonania swojego rodaka Alberta Ramosa-Vinolasa 6:4, 6:1. Po tym zwycięstwie mógł się pochwalić imponującym bilansem tegorocznych meczów 30-2, a licznik jego kolejnych wygranych wskazywał 12.
Alcaraz z sensacyjną porażką. Marozsan: do wczoraj mogłem tylko marzyć
W poniedziałek jednak nadspodziewanie wysoko poprzeczkę zawiesił mu Marozsan. 23-letni Węgier, który do tej pory najwyżej dotarł do 128. pozycji w rankingu ATP i występował głównie w imprezach niższej rangi, czyli challengerach i futuresach, pierwszego seta wygrał po 33 minutach rywalizacji 6:3. W drugim też do niego należała inicjatywa, m.in. po przełamaniu prowadził 4:3, ale wtedy jedyny raz w tym pojedynku przegrał gema przy własnym podaniu.
O losach partii zdecydował tie-break, w którym Alcaraz prowadził już 4-1, ale sześć kolejnych punktów padło łupem tenisisty z Budapesztu, który sprawił sensację eliminując głównego, obok Djokovica, kandydata do końcowego sukcesu. Węgier miał imponujący bilans uderzeń wygrywających do niewymuszonych błędów: 30-7.
REKLAMA
- Nigdy bym sobie nie wymarzył takiego scenariusza. Do wczoraj mogłem tylko marzyć, żeby pokonać światowy numer jeden. Chciałem zagrać wyjątkowy mecz, ale nie przypuszczałem, że pokuszę się o zwycięstwo z najlepszym obecnie tenisistą świata - przyznał Marozsan.
- Tie-break? Nie wiem tak naprawdę, co się stało. Przy tej niesamowitej atmosferze wszystko mi wychodziło - dodał.
W kolejnej rundzie Węgier, który w Rzymie zaczął od kwalifikacji i wygrał już pięć spotkań, zmierzy się z rozstawionym z nr 15. Chorwatem Borną Coriciem.
Bez względu na końcowe rozstrzygnięcia w Rzymie Alcaraz wróci na pierwsze miejsce światowego rankingu w najbliższym notowaniu 22 maja i wyprzedzi Djokovicia, nawet gdyby ten na Foro Italico obronił tytuł sprzed roku.
REKLAMA
- WTA Rzym: Iga Świątek na celowniku rywalek. "Wolą ją wyrzucić z turnieju niż go wygrać"
- ATP Rzym: Hubert Hurkacz poza turniejem. Sensacyjna porażka Polaka
- WTA Rzym: niespodzianki nie było. Fręch wyraźnie słabsza od Keys
JK/PAP
REKLAMA