Polskie siatkarki pokonały Turczynki. Wysoka forma Biało-Czerwonych przed mistrzostwami Europy
Polskie siatkarki pokonały Turcję 3:1 (25:20, 25:23, 25:16, 20:25) w towarzyskim meczu rozegranym w Krośnie. Oba zespoły spotkają się jeszcze dwukrotnie - w piątek i sobotę w Mielcu.
2023-08-02, 20:45
Mecz miał może towarzyski charakter, ale dla obu szkoleniowców był ważnym sprawdzianem przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy, które rozpoczną się już 15 sierpnia. Stefano Lavarini i Daniele Santarelli bardzo poważnie potraktowali sparingowe starcie, wystawiając praktycznie najsilniejsze składy i żywiołowo reagowali na wydarzenia na boisku. Półtora miesiąca temu oba zespoły spotkały się w fazie grupowej Ligi Narodów - w Hongkongu Polki po fantastycznym pojedynku wygrały 3:0. Rozgrywki okazały się niezwykle udane dla obu reprezentacji - Turczynki triumfowały, a biało-czerwone zajęły trzecie miejsce.
Lavarini w swojej "żelaznej" szóstce zmienił tylko rozgrywającą - Katarzynę Wenerską zastąpiła najbardziej doświadczona w polskiej reprezentacji Joanna Wołosz. Siatkarka Imoco Volley Conegliano z powodu kontuzji nadgarstka nie wystąpiła w Lidze Narodów, ale szybko złapała porozumienie ze swoimi koleżankami. Pierwsze skrzypce w ataku grały tradycyjnie już Magdalena Stysiak i Olivia Różański, która dołożyła także dwa asy serwisowe. Zagrywka zresztą była mocnym punktem całego zespołu, bowiem Turczynki miały kłopoty w przyjęciu.
Kluczowy moment pierwszej partii miał miejsce przy stanie 14:14 - wówczas gospodynie wygrały trzy akcje z rzędu i trzypunktową przewagę utrzymały do końca seta. Więcej emocji dostarczyła druga odsłona, choć gra obu zespołów mocno falowała. Po dwóch asach Martyny Łukasik było już 9:4 dla Polski, ale potem Ebrar Karakur nie zwalniała ręki na zagrywce, a po serii świetnych ataków Melisy Vargas Turcja prowadziła 14:11.
W decydującym momencie klasę pokazała Agnieszka Korneluk, która dwukrotnie zablokowała ataki rywalek, sama skutecznie uderzyła z krótkiej i Biało-Czerwone miały dwie piłki setowe. Pierwszą Turczynki obroniły, ale chwilę później były bezradne po silnym uderzeniu Stysiak.
Lavarini po dwóch partiach sięgnął po zmienniczki, w pierwszej szóstce pojawiły się Monika Fedusio oraz dwie nowe środkowe Aleksandra Gryka i Kamila Witkowska, których kontuzje wykluczyły z gry w Lidze Narodów. W połowie seta na parkiet weszła również Malwina Smarzek, która zagrała w reprezentacji po raz pierwszy od ostatnich mistrzostw Europy, czyli blisko dwóch lat.
Santarelli pozostawił swoje liderki na boisku, ale gra jego drużyny zupełnie się "posypała". Inna sprawa, że Polki, choć w mocno zmienionym składzie, grały konsekwentnie, solidnie i przede wszystkim nie popełniały błędów. Jedyna pomyłka przytrafiła się Łukasik w polu zagrywki, lecz wówczas Biało-Czerwone wygrywały 22:13.
Obaj trenerzy umówili się na rozegranie minimum czterech setów bez względu na wynik, a dodatkową partię znów dobrze zaczęły gospodynie. Przy stanie 13:8 role się odwróciły diametralnie, Turczynki z pomocą Karakurt nie tylko odrobiły straty, ale zdecydowanie dominowały w drugiej części tej odsłony.
W piątek o 17.30 i w sobotę o 18. Polska zagra z Turcją w Mielcu.
Polska - Turcja 3:1 (25:20, 25:23, 25:16, 20:25)
Polska: Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak, Agnieszka Korneluk, Joanna Pacak, Olivia Różański, Martyna Łukasik - Maria Stenzel (libero), Katarzyna Wenerska, Monika Gałkowska, Aleksandra Szczygłowska (libero), Kamila Witkowska, Aleksandra Gryka, Monika Fedusio, Malwina Smarzek.
Turcja: Elif Sahin, Melissa Vargas, Eda Erdem, Zehra Gunes, Derya Cebecioglu, Ebrar Karakurt – Gizem Orge (libero), Saliha Sahin, Cansu Ozbay, Ilkin Aydin, Asli Kalac, Hande Baladin, Kubra Akman.
REKLAMA