Tomasza Siemoniaka nie przekonuje do wyborów przeprowadzenie z sukcesem i frekwencja w wyborach uzupełniających w kilku miejscowościach, przeprowadzonych w minioną niedzielę (26.04). Jego zdaniem, w małej miejscowości, gdzie są wybory wójta, czy uzupełniające radnego, wszyscy się znają, nikt nie prowadzi kampanii w telewizji czy przez internet. Innymi prawami rządzą się wybory ogólnokrajowe.
Również przeprowadzenie wyborów parlamentarnych w Korei Południowej nie jest dla posła argumentem za przeprowadzeniem wyborów w Polsce. Wskazuje, że Korea poradziła sobie z epidemią koronawirusa, a u nas nie wykonuje się nawet deklarowanej przez ministra zdrowia liczby testów. - Nie ma co szukać przykładów czy wyjątków, aby na siłę przeprowadzać wybory. Dziś ważniejsza jest walka z pandemią i nic się nie stanie, gdyby klasa polityczna się dogadała i wybory o kilka miesięcy były odłożone - argumentuje poseł.
Nie mamy normalnej kampanii
Tomasz Siemoniak wyjaśnia, że przy rozmowie o wyborach nie można mówić o względach technicznych czy epidemiologicznych tylko o tym, czy są warunki do przeprowadzenia wyborów. - Inne kraje wybory odłożyły. Nie ma wątpliwości, że nie mamy normalnej kampanii wyborczej - ocenia.
Zdaniem Koalicji Obywatelskiej stan klęski żywiołowej pozwala odłożyć wybory. - Tak, żeby nie przypadały w momencie, kiedy wszyscy żyją czymś innym - życiem, zdrowiem, własną pracą - mówi. Przypomina też, że OBWE zajęła stanowisko, że te wybory nie będą spełniać standardów demokratycznych. - Po co brnąć w coś takiego - pyta retorycznie wiceprzewodniczący PO.
Posłuchaj całej rozmowy.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Piotr Gociek
Gość: Tomasz Siemoniak (wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej)
Data emisji: 28.04.2019
Godzina emisji: 8.15
ag
Tomasz Siemoniak: wybory to nie tylko sam akt głosowania - Jedynka - polskieradio.pl