W Parlamencie Europejskim w Brukseli trwa debata o raporcie Komisji Europejskiej na temat praworządności w Unii Europejskiej w 2021 roku. Takie coroczne raporty KE przygotowuje już od trzech lat. Debata dotyczy głównie tego, w jakim zakresie KE powinna monitorować kwestię praworządności.
- Debata jest absolutne techniczna, szczegóły może przyjdą później. Mówcy z sali mają bardzo krótki czas, tj. po jednej minucie. Komisarz (ds. sprawiedliwości Didier Reynders - red.) miał kilka minut więcej, ale powiedział tylko o ogólnym zarysie - relacjonuje prof. Genowefa Grabowska.
Na co patrzy komisarz?
Prof. Genowefa Grabowska zwraca uwagę na fragment wypowiedzi Didiera Reyndersa i zastanawia się, czy jest on dobrym prognostykiem.
- Wskazuje, że raporty dotyczące oceny praworządności, on przynajmniej, ocenia i wykonuje, biorąc pod uwagę to, co mówią organizacje pozarządowe, a nawet to, co piszą ludzie. Uważa, że jest to ważniejsze niż oficjalne informacje, które uzyskuje utartymi kanałami - zauważa prof. Genowefa Grabowska.
Niemniej rządy europejskich państw otrzymały swoje wersje raportu i odesłały opinie, które w nim ujęto. - Tak, rządy i parlamenty. Wszystkie te ścieżki są przetarte. Byłam jednak zdziwiona, że komisarz taką dużą wagę przywiązuje do tego, co mówią ci, którzy na co dzień mogą kierować się jednak bardzo indywidualnym podejściem do tego typu kwestii - wyjaśnia gość Jedynki.
- Załóżmy, że ktoś wskaże, że Polska jest niepraworządną, bo robi zdjęcia przy tablicach miast, i powie, że te miasta są wobec LGBT nie tak chętne, jak on widziałby to. Jeżeli tego typu relacje pójdą do Komisji i pan komisarz uzna - bez konsultacji, korekty i pytania, czy to prawda - taką wiadomość za wiarygodną, to później spotykamy w tym raporcie bardzo wiele przekłamań, wskazujących, że jakieś incydentalne rzeczy urastają do rangi niemal polityki obowiązującej czy trwającej w państwie członkowskim - słyszymy.
Prof. Grabowska chciałaby rzetelnych i sprawiedliwych raportów
Z tego powodu prof. Genowefa Grabowska chciałaby, żeby "te raporty były jednak robione nie na podstawie tego typu informacji z państw, które komisarz chce usłyszeć, ale żeby były robione rzetelnie i sprawiedliwie".
- Komisarz powiedział na przykład, że on cieszy się, iż zasada równego traktowania państw jest również poddana monitoringowi. To ja chciałabym zobaczyć, czy rzeczywiście w tym raporcie będziemy mieli wskazane, iż organy i instytucje unijne traktują równo państwa członkowskie, bo mam przykłady na nierówne traktowanie. Jednym państwom wolno więcej, innym natomiast mniej. Tego typu przypadki trzeba będzie korygować - tłumaczy.
Prof. Genowefa Grabowska dodaje: "Myślę, że ten raport po prostu będzie nas po raz kolejny uczył, czego Unia w tej materii oczekuje".
Czytaj także:
Poza tym w audycji:
- Ukraina kolejny dzień broni się przed rosyjską agresją. Materiał Pawła Buszki.
- W Parlamencie Europejskim wystąpiła prezydent Mołdawii Maia Sandu, która podziękowała za wsparcie, jakiego Unii Europejska udziela jej krajowi na europejskiej ścieżce. Mówiła też, że takie wsparcie jest szczególnie istotne w obliczu wojny na Ukrainie. Rozmowa z dr. hab. Bartłomiejem Zdaniukiem, politologiem z Uniwersytetu Warszawskiego i b. ambasadorem w Mołdawii.
19:04 Jedynka/Więcej świata - 18.05.2022 "Chciałabym, aby były robione rzetelnie i sprawiedliwie". Prof. Grabowska o unijnych raportach ws. praworządności (Jedynka/Więcej świata)
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Goście: prof. Genowefa Grabowska (prawniczka, znawczyni prawa europejskiego i b. europoseł), dr hab. Bartłomiej Zdaniuk (politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, b. ambasador w Mołdawii)
Data emisji: 18.05.2022
Godzina emisji: 17.32
DS