Prezydent USA zapowiedział w Madrycie, że w Polsce powstanie na stałe amerykańskie dowództwo. Odbędzie się to w ramach wzmacniania obecności wojskowej USA w Europie. Joe Biden mówił o tym przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, na którym mają zapaść decyzje o wzmocnieniu sił NATO na wschodzie.
- Niewątpliwie jest to informacja dnia - mówił Paweł Bejda z PSL-Koalicji Polskiej.
- Jednak mimo wszystko czuje też pewien niedosyt - zaznaczył poseł. - Moim zdaniem NATO powinno działać bardziej radykalnie (...). Brakuje mi też ciężkiej brygady, która powinna być zainstalowana w Polsce. Stała ciężka brygada. Marzy mi się, żeby było w Polsce takie miasteczko jak w Niemczech - podsumował.
"Sygnały dla Putina"
Polityk PSL odniósł się też do innych założeń szczytu NATO. - Podsumowując ten jeszcze niezakończony szczyt to płyną z niego przede wszystkim sygnały wysłane do Putina, że żarty się skończyły. Sygnały dotyczące jedności, wzmocnienia i tego, że działa artykuł 5. Traktatu NATO, czyli "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Niezwykle istotne jest też, że Rosja została uznana jako zagrożenie dla całego świata - mówił gość "W samo południe".
Poseł przyznał też, że Rosja to taki lis, który się przypochlebiał, próbował uzależniać od ropy, gazu i innych swoich dóbr, a prawie cały świat się na to nabrał.
Zapraszamy do wysłuchania całego zapisuj audycji
09:36 PR1_mp3 2022_06_29-12-24-02.mp3 Bejda o szczycie NATO w Madrycie: artykuł 5 działa, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego (W samo południe/Jedynka)
Czytaj także:
***
Audycja: W samo południe
Rozmawiała: Magdalena Ogórek
Gość: Paweł Bejda (PSL-Koalicja Polska)
Data emisji: 29.06.2022
Godzina emisji: 12.24
IAR
ASP