Opera Mozarta idealna dla teatru dramatycznego

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2016 14:00
Tak "Łaskawość Tytusa" postrzega Iwo van Hove, autor nowej inscenizacji opery Mozarta przygotowanej dla Opery Narodowej.
Audio
  • Reportaż z prób do opery "Łaskawość Tytusa" w Operze Narodowej (Notatnik Dwójki)
Fragment plakatu promującego spektakl Łaskawość Tytusa Teatru Wielkiego-Opery Narodowej
Fragment plakatu promującego spektakl "Łaskawość Tytusa" Teatru Wielkiego-Opery NarodowejFoto: materiały promocyjne

- To opera seria, cechująca się określoną strukturą, między innymi dużą ilością recytatytów - wyjaśniał Ivo van Hove. - W ich obrębie śpiewacy mają okazją trochę pograć, a arie stają się świetną okazją do wyrażenia wszelkich emocji - dodał.

Słynny reżyser polemizował też z cynicznymi interpretacjami "Łaskawości Tytusa" i sugerował, że w operze odnaleźć można wskazówki dla współczesnych przywódców. Z kolei dyrygent Benjamin Bayl mówił o przyczynach złej sławy tego dzieła Mozarta i zdradził, kto je tak naprawdę skomponował...

***

Tytuł audycji: Notatnik Dwójki

Przygotowała: Barbara Schabowska

Data emisji: 14.01.2016

Godzina emisji: 13.00

mm/jp

Czytaj także

"Poskromienie złośnicy" świeże nawet po 46 latach

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2015 17:30
– Zaskakujące, że już w 1969 r. balet był na tak wysokim poziomie – mówił dyrektor Polskiego Baletu Narodowego Krzysztof Pastor o choreografii Johna Cranko.
rozwiń zwiń