85. rocznica urodzin Henryka Mikołaja Góreckiego

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2018 10:00
Gdyby "najbardziej polski" spośród klasyków XX wieku żył, 6 grudnia skończyłby 85 lat. Zapraszamy do serwisu specjalnego poświęconego fenomenowi Henryka Mikołaja Góreckiego.
Henryk Mikołaj Górecki
Henryk Mikołaj Górecki Foto: PAP Jacek Bednarczyk

Henryk Mikołaj Górecki w Polskim Radiu>>>

Do historii popkultury Henryk Mikołaj Górecki przejdzie jako autor najpopularniejszego arcydzieła muzyki współczesnej. Nagranie III Symfonii z 1992 roku rozeszło się w ponad milionie egzemplarzy, zdobywając szczyty rankingów sprzedaży po obu stronach Atlantyku. Ale masowy sukces Symfonii "Pieśni żałosnych" nie przełożył się na podobne zainteresowanie innymi utworami Góreckiego.

Dlaczego tak się stało? Być może dlatego, że minimalistyczne arcydzieło Góreckiego z 1976 roku stanowi najpełniejszą syntezę jego oryginalnego stylu, a zarazem wyśmienicie wpisuje się w trwającą po dziś dzień modę na ambient i muzykę relaksacyjną. Z drugiej strony, sam kompozytor nie zabiegał nigdy o masowy sukces: w okresie największego zainteresowania swoją twórczością wyprowadził się do wsi Ząb pod Zakopanem (mówił o nim "moje miejsce na ziemi") oraz radykalnie zwolnił tempo pracy, komponując nie więcej niż jeden utwór rocznie i koncentrując się na bezpretensjonalnej, lecz mało spektakularnej muzyce chóralnej.
Górecki różnił się pod tym względem od swoich kolegów i rówieśników: Wojciecha Kilara, którego droga na światowe sale koncertowe wiodła przez Hollywood, oraz Krzysztofa Pendereckiego, realizującego z rzemieślniczą pilnością i regularnością kolejne symfoniczne czy oratoryjne zamówienia. Warto zaznaczyć, że artystyczne drogi najwybitniejszych przedstawicieli pokolenia urodzonego w latach 30. bardzo często się krzyżowały. Wszyscy rozpoczynali od fascynacji abstrakcyjnymi konstrukcjami oraz radykalną brzmieniowością XX-wiecznej awangardy, by w siódmej dekadzie minionego stulecia dokonać wolty ku bardziej tradycyjnym środkom wyrazu.

"Konwersja" Góreckiego miała przy tym najbardziej oryginalny i głęboki charakter. Kompozytor czerpał bowiem z rytmicznej, melodycznej i wyrazowej skarbnicy polskiej muzyki ludowej (w szczególności Śląska i Podkarpacia), dawnej oraz sakralnej. Kontynuował tym samym najlepsze wzorce "etnicznej nowoczesności" czy "narodowego uniwersalizmu", zaproponowane swego czasu przez Fryderyka Chopina, a rozwinięte przez Karola Szymanowskiego.
Można ubolewać, że Górecki nie wykorzystał sukcesu III Symfonii. Z drugiej strony to właśnie w pozornym wycofaniu kompozytora, specyficznej cierpliwości i niechęci wobec muzycznego pustosłowia tkwiła jego największa siła. Dzięki temu muzyka Góreckiego pozostanie częścią światowego dziedzictwa kulturowego jako dokument specyficznej epoki, szczególnego zakątka Europy oraz unikalnej osobowości.

mm

Zobacz więcej na temat: Henryk Mikołaj Górecki MUZYKA
Czytaj także

On nie szukał Boga. On Go znalazł

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2013 17:50
- Pisanie muzyki musi sprawiać frajdę - mówił Henryk Mikołaj Górecki w rozmowie z Anną Skulską przy okazji swoich 75. urodzin. Wyjątkowy autentyzm kompozytora potwierdzają znawcy jego twórczości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Fenomen III Symfonii

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2013 17:40
Do historii popkultury Górecki przejdzie jako autor najpopularniejszego dzieła muzyki współczesnej. Nagranie III Symfonii z 1992 roku rozeszło się w ponad milionie egzemplarzy. Słuchacze uwielbiali i wciąż uwielbiają ten utwór. Krytyka muzyczna nadal nie wie, co z nim począć...
rozwiń zwiń
Czytaj także

Górecki był piątym członkiem Kronosa

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2013 17:20
Henryk Mikołaj Górecki skomponował trzy kwartety smyczkowe. Wszystkie dedykował amerykańskiemu Kronos Quartet. W planach miał kolejne, ale nie zdążył ich zrealizować.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie powinien zostać kompozytorem

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2013 17:30
Bardzo trudne dzieciństwo sprawiło, że Henryk Mikołaj Górecki nigdy nie skończył średniej szkoły muzycznej. Zanim dostał się na kompozycję w Katowicach, musiał zadowolić się zwyczajnym ogniskiem muzycznym. Ale gdy tylko dostał szansę, rozpoczęło się pasmo spektakularnych sukcesów...
rozwiń zwiń