1956-1957. Rewolucja między październikami

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2017 10:00
– To chyba jedyny przełom wśród licznych PRL-owskich przełomów, który od razu był nazywany "rewolucją" - mówił historyk Jerzy Kochanowski, autor książki "Rewolucja międzypaździernikowa. Polska 1956-1957".
Audio
  • Jerzy Kochanowski o swojej książce "Rewolucja międzypaździernikowa. Polska 1956-1957" (Poranek Dwójki)

- W październiku 1956 r. odczucia dosłownie były rewolucyjne. Uczestnicy tamtych wydarzeń mówili: "to jest rewolucja". W 1980 i 1981 później zaczęto nazywać tak to, co się stało, w 1970  w ogóle tak nie mówiono, 1989 r. też nie nazywamy "rewolucją" - zauważył gość Dwójki. Jego zdaniem określenie "rewolucja" jest adekwatne, choć "nie ze względów politycznych, ale społecznych i kulturowych".

Omawiając znaczenie dwóch szczególnych lat w polskiej historii - 1956 i 1957 - autor "Rewolucji międzypaździernikowej" zwracał uwagę m.in. na kulturalne przedwiośnie tego przełomu i na "grupy wrzenia", które "ułatwiły nagłą rewolucję obyczajową". Stwierdził także, że rewolucja ta "trafiła w genialny czas".

***

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Jerzy Kochanowski (historyk)

Data emisji: 29.08.2017

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowanay w auducji "Poranek Dwójki".

mc/jsz

Czytaj także

Bunt 1956 roku. Wojna wolnych Węgrów z Sowietami

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2018 13:00
– Dlaczego 23 października 1956 r. wybuchło powstanie? Czynników było wiele, ale najważniejszy był wpływ tego, co stało się w Polsce – mówił węgierski historyk Janos Tischler.
rozwiń zwiń