Big Book Festival. Paulina Wilk: literatura potrzebuje być konkurencyjna wobec innych sztuk

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2019 14:00
- Unikamy powtórzeń i stąd ten pomysł, żeby nasz festiwal wędrował przez miasto, pomagał je poznawać i przeżywać, żebyśmy czytali nie tylko książki, ale też przestrzeń i jakoś współżyli. Wciąż eksperymentujemy i staramy się nietypowymi formami spotkań nadążać za bardzo dynamicznie zmieniającą się kulturą - mówiła w Dwójce organizatorka Big Book Festival.
Audio
  • Paulina Wilk i Anna Król o Big Book Festival 2019 (Poranek Dwójki)

To warszawskie wydarzenie z udziałem artystów z różnych zakątków świata nie ma jednego adresu - książki są czytane w różnych przestrzeniach miasta: na dworcu, w fabryce, pałacu, hotelu, opuszczonej szkole i prywatnych mieszkaniach. W programie znaleźć można zarówno gwiazdorskie maratony czytania, sparingi literackie, prestiżowe okrągłe stoły pisarzy, tłumne rekordy czytania, jak i spektakle multimedialne czy wizyty domowe.

Siódma odsłona Big Book Festival rozpocznie się w najbliższy piątek (21.06) spektaklem "Czarne czy białe?". To opowieść o nienasyceniu współczesnego człowieka, o "życiu z Tindera", o tym, że ciągle chcemy lepiej, mocniej, więcej, co prowadzi nas jednak zwykle ku zatraceniu i autodestrukcji. Punktem wyjścia przedstawienia w reżyserii Anny Król jest "Faust" Goethego, ale odnosi się ono również do "tu i teraz", miksuje Biblię ze współczesną literaturą (np. ostatni Littel) i aktualnymi tekstami kultury.

Co kryje się za hasłem tegorocznego festiwalu - "Skok w bok"? Jacy goście zjadą do Warszawy? O tym w nagraniu audycji.

***

Prowadził: Paweł Siwek

Goście: Paulina Wilk (fundacja "Kultura nie boli"), Anna Król (reżyserka)

Data emisji: 18.06.2019

Godzina emisji: 8.30

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

pg/jp

Czytaj także

Marcin Świetlicki: jak zatkam uszy, czuję się źle

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2019 14:36
- Jednak to, co świat mi oferuje, to główne dźwięki. Nie jestem człowiekiem, który myśli oczami, przede wszystkim oczami postrzega świat. Śliczne widoczki, ładne miejsca i dzieła sztuki nie robią na mnie aż takiego wrażenia, jak na przykład muzyka - mówił w Dwójce znany poeta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukasz Orbitowski: napisałem "Kult", bo nikt tego nie zrobił

Ostatnia aktualizacja: 12.06.2019 16:08
- Jako młody człowiek trafiłem do Oławy, na tamtejsze działki, gdzie opowiedziano mi o cudach, objawieniach, krwawiących hostiach. Wtedy nie myślałem nawet, że kiedyś będę o tym pisał. Gdy po latach ten temat mi się przypomniał, chciałem przeczytać o nim reportaż, ale niczego nie mogłem znaleźć. No to sam się za niego wziąłem - opowiadał w Dwójce pisarz.
rozwiń zwiń